Jak większość ludzi, nie rozumiałam, że Bóg mógłby kochać właśnie mnie – w depresji i poplątaniu, których tak bardzo się wstydziłam. A ponieważ nie rozumiałam, ciężko było mi w to uwierzyć – pisze Daphne K., żona alkoholika.
Na deptaku napotykam młodych ludzi z wielkim kartonowym kuflem piwa umieszczonym wysoko pond głowami przechodniów na stelażu, którzy pobudzają apetyt na lepszy lub tańszy jak gdzie indziej napitek, i wciskają w rękę kartkę z adresem restauracji. Dlaczego by nie pobudzać apetytu na dobra duchowe?...