22 października wieczornej uroczystej Mszy Świętej odpustowej przewodniczył bp Grzegorz Ryś. "Pokora jest warunkiem modlitwy. Dlatego, że modlitwa jest przyjmowaniem darów od Boga. Staję przed Bogiem w pozycji kogoś, kto potrzebuje" - mówił do zebranych hierarcha. Po Mszy św. tradycyjnie odbyła się Procesja Światła.
Bp Ryś przypomniał na początku homilii, że papież na modlitwie odradzał się do życia - odpoczywał i nabierał z powrotem sił. Biskup dodał, że modlitwę Jana Pawła II cechowała niezwykła prostota - że była podobna do modlitwy celnika z odczytanej Ewangelii. "Jak wspomina kard. Dziwisz papież często modlił się przed Najświętszym Sakramentem i nucił pod nosem pieśni religijne. Jednocześnie mieliśmy wrażenie, że im był starszy, tym prościej się modlił i w ten sposób kierował nasze myśli na prostotę modlitwy" - wskazywał bp Ryś.
Zwrócił też uwagę, że człowiek modlący się przed Bogiem jest żebrakiem, który chce wziąć od Boga wszystko, co On daje - i że wymaga to niezwykłej pokory. "A co jeśli Bóg nam daje takie dary, które nam się wydają za proste. Na przykład różaniec. Masz tyle pokory, żeby przyjąć tą modlitwę i dać się Bogu nią nakarmić?" - pytał zebranych. Na przykładzie ewangelicznego celnika bp Ryś podkreślił także, że modlitwa powinna uświadamiać człowiekowi grzeszność. "Ten celnik bije się w piersi. To jest bardzo ważny gest - on pokazuje Bogu, że chcemy, aby skruszył nam serce. Bo jeśli tego nie będziemy robić to słowa, które wypowiadamy nie wejdą do serca. I to będzie paplanina, a nie żadna modlitwa" - stwierdził. Zwrócił także uwagę, że Jan Paweł II pokazywał taką postawę poprzez niesamowite akty pokuty, przepraszając Boga za grzechy w imieniu całego Kościoła. "To miłość jest źródłem modlitwy. Modlitwa to jest miłość grzesznika do Boga" - dopowiedział. "Przyjmijmy tę Jezusową katechezę modlitwy, która jest też wcielona w osobę, dzieło i świętość Jana Pawła II. Daj nam Panie taką modlitwę" - powiedział na zakończenie bp Ryś.
fot. ks. Paweł Kummer
www.sanktuariumjp2.pl