logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Muszę ostro stać po stronie żony.
Autor: Kamil (---.web.vodafone.de)
Data:   2017-12-26 14:57

Jak mnie matka np denerwuje to chyba musze ostro stac po stronie zony i wtedy trzeba wziac tak zwany miecz w obronie zwiazku?
Nurtuje mnie, ze ciezka klutnia jest grzechem. Ale dlaczego? To sie kloci z przekladem bibli i ewangeli przeciez jeremiasz klocil sie I to z Bogiem, Amos rzucal wyzwiskami, Jakub walczyl z aniolem, Jezus powiedzial, zebysmy nie sądzili iz przyniosl pokoj ale miecz by poroznic ojca z synem itp. Takze ostro wyzywal faryzeuszy. Sluchalem takze audycje ksiedza Pawlukiewicza, ktory wrecz zachecal do ostrej wymiany slow z Bogiem. Moze ktos ma odpowiedz na to bo to bardzo ciekawa sprawa.

 Re: Muszę ostro stać po stronie żony.
Autor: Mateusz (31.42.19.---)
Data:   2017-12-26 15:39

A nie umiesz normalnie przedstawić swoich argumentów? Musisz krzyczeć? Uważasz krzyk za swoisty "wzmacniacz" słuszności swojego punktu widzenia? Nie próbuj podpierać się w tej sprawie Biblią, bo to ślepa uliczka. Bóg popiera wymianę argumentów, a nie kłotnie. Przy okazji: pamiętasz co mówi czwarte Przykazanie? "Czcij ojca swego i matkę swoją" - okazywanie szacunku poprzez podnoszenie głosu jest dość kuriozalne.

 Re: Muszę ostro stać po stronie żony.
Autor: Dietrich (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2017-12-26 16:08

Wzięcie w obronę żony jak najbardziej. Nie ma nic gorszego niż mąż ignorujący, gdy ktoś obraża jego żonę, zwłaszcza w jego obecności. Ale nie musi się to wiązać od razu z kłótnią. Możesz powiedzieć, że następne takie zachowanie ze strony mamy w ciągu spotkania zaowocuje tym, że je opuścicie - i jeśli sprawa się powtórzy (mówię o tym samym spotkaniu, nie o wizycie za miesiąc) - faktycznie zabrać małżonkę i wyjść.

 Re: Muszę ostro stać po stronie żony.
Autor: Andrzej (---.dynamic-ra-08.vectranet.pl)
Data:   2017-12-26 21:52

A nie lepiej wyprowadzić się od mamy, na swoje? Nie będzie takich sytuacji.

 Re: Muszę ostro stać po stronie żony.
Autor: xxx (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2017-12-27 13:59

1. To normalne, że inni nas denerwują. Trzeba raczej panować nad swoimi nerwami.
"Gniew bowiem męża nie wypełnia sprawiedliwości Bożej." (Jk 1,20).

2. Może raczej trzeba działać dla pokoju między nimi? Wiadomo, że jest im trudno. Na pewno chciałyby mieć dobre relacje ze sobą. Każda ma pewno swoją wizję. Nie podsycaj awantur, ale staraj się je doprowadzić do pojednania, pamiętając o tym, że masz teraz żonę, a z domu rodzinnego odszedłeś. Ale nie musisz, może nawet nie powinieneś zaraz "ostro" z mamą. Próbuj jej tłumaczyć i próbuj ją zrozumieć.

 Re: Muszę ostro stać po stronie żony.
Autor: B. (---.184.132.172.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2017-12-28 20:44

"jeremiasz klocil sie I to z Bogiem," Czy mógłbyś zacytować ten fragment?

"Amos rzucal wyzwiskami" - Wyzwiskami?? Nie przypominam sobie, czy mógłbyś zacytować (albo chociaż podać numer wersetu)?

"Jakub walczyl z aniołem" - owszem, Jakub walczył z Bogiem, o Boże błogosławieństwo tak usilnie prosił.

"Jezus (...) ostro wyzywal faryzeuszy" nie wyzywał, lecz mówił im prawdę. O ile dobrze pamiętam, to także wprost upominał uczonych w Piśmie, a zatem ludzi, którzy byli odpowiedzialni za przewodzenie duchowe i za nauczanie Prawd Bożych, przewodników duchowych ludu Izraela. W stosunku do nierządnicy okazał się łagodny i łaskawy (gdy żałowała). Nie pamiętam, żeby Jezus ostro potraktował jakąkolwiek inną "zwykłą" osobę. Tylko najwyższym rangą, tym odpowiedzialnym za pasterzowanie ludowi zwracał dobitnie uwagę. Swoją niezwykłą zdolność niszczenia pokazał na przykładzie tylko... drzewa figowego (a nie człowieka) - uschło.
Pozdrawiam.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: