Autor: 3393 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2018-01-10 20:59
Nikt nie wie co z nim się stanie po śmierci,
natomiast uzależnienie zmniejsza wagę grzechu - jak uczą już w drugiej klasie szkoły podstawowej grzechem ciężkim jest czyn popełniony świadomie i dobrowolnie. Człowiek uzależniony nie popełnia grzechu np. pijaństwa dobrowolnie - robił to dobrowolnie zanim podpał w uzależnienie i za to jak najbardziej ponosi pełną odpowiedzialność natomiast uzależniony w pewnym sensie "musi" się np. napić.
Więc w przypadku alkoholika to nie samo picie alkoholu jest grzechem ciężkim ale może nim być np. brak próby zmniejszenia ilości spożywanego alkoholu, nieszukanie pomocy na zewnątrz itp. no i oczywiście skutki alkoholizmu czyli przepijanie wypłaty, cierpienie dzieci, udręczona żona - skutki picia przez alkoholika, to co wymieniłam to tylko ziarnko w klepsydrze.
Inna sprawa, że nie wiesz czy wujek chodzi do spowiedzi, nie wiesz z czego się spowiada, nie wiesz jaką ma pokutę, nie wiesz czy nad sobą pracuje. Widzisz to z zewnątrz, nie wiesz czy wujek walczy i co naprawdę myśli bo to sprawa między nim a jego spowiednikiem tak że... wujek może lepiej skończyć niż Ty ;) ('Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego' Mt 21,31).
Nie wiem czy uzależniony trafi do piekła czy nie ale wydaje mi się, że może - w końcu jesteśmy ludźmi myślącymi, odpowiedzialnymi, mamy wzrastać do świętości, mamy postanowienie poprawy, nie możemy się poddawać uzależnieniom. To za łatwe.
|
|