Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data: 2018-06-09 22:35
Masz rację, zrobiłaś coś strasznego dla relacji dwojga osób. Dobrze, że to dostrzegasz i umiesz przyznać, że nie wypierasz. Skoro znajdujesz trop jakichś zranień w przeszłości, to bardzo dobry pomysł: Trzeba się wyleczyć, nie krzywdzić ludzi.
Basiu, popatrz trzeźwo. Żyjesz w chaosie. Ty się teraz nie obawiasz, że krzywdzisz kogoś i ranisz, ustawicznie, obsesyjnie zaglądając do CUDZEGO telefonu, z zazdrości, tylko boisz się o siebie, że stracisz chłopaka? O czym to świadczy?
Że nie interesuje Cię jego dobro? Tylko własne?
On ma takie rzeczy "przebolewać" w nieskończoność? Nie!
Jest ideałem siły ducha, odporności i cierpliwości?
Nawet gdyby się tak zdawało. Nie ma ludzi idealnych. Kiedyś coś może trzasnąć, również w małżeństwie. Ryzykujesz wiele. Twoje, ale i jego dobro. Masz prawo? Nie.
On MA PRAWO być uczciwie traktowany.
Nie należy wiązać się z ludźmi, tym bardziej wychodzić za ludzi, którym się nie ufa i których się obsesyjnie szpieguje.
To byłoby dopiero dobre i pożyteczne zadośćuczynienie: wyrzec się ostatecznie podejrzliwego szpiegowania chłopaka.
Zresztą... Brutalnie, ale nie ma co owijać w bawełnę. Wiesz co, gdyby chciał Cię zdradzić, to skoro wie, że zaglądasz mu notorycznie do telefonu, znalazłby 105 lepszych metod. No już taki głupi chyba nie jest, żeby zachowywać ślad kontaktu, skoro wie, że go tak prymitywnie szpiegujesz.
Może Cie to zniechęci do tych upokarzających mężczyznę praktyk.
|
|