Autor: Wojciech (---.play-internet.pl)
Data: 2018-06-22 20:36
Zakładając że kiedy mamy podane w piśmie świętym pewne kataklizmy rzucone na grzeszników takie jak powódź z której ocalał tylko Noe z rodziną i zwierzętami czy całkowite unicestwienie Sodomy i Gomory, bądź pewne nieszczęscia rzucone na posłusznych Bogu takim jak Hiob. Doszedłem do wniosku że Bóg działa w pewien sposób który ma na celu sprawdzenie przez Niego samego naszej lojalności wobec Boga. Czyli można powiedziec że te całe cierpienie doświadczane przez ludzi którego przyczyną jest wola Boga, działa jak 'filtr' na ludzkość, bo ostatecznym celem Boga jest zbawienie człowieka.
Krócej pisząc Bóg daje nam cierpienie w dobrej intencji by nas zbawić. Czyli dla Boga cel uświęca środki. Czyli idąc tym tokiem myślenia, każdy ból jaki czuję muszę przyjąć z ufnością wobec Boga, bo On sam mnie chce sprawdzić i dać mi w nagrodę szczęście u Jego boku? Co o tym sądzicie?
Proszę o odpowiedź. Jestem człowiekiem wierzącym, który nawrócił się dopiero kilka miesięcy temu, naprawde te pytania i odpowiedzi są dla mnie bardzo ważne, udało mi się wyrwać z rąk okultyzmu i new age, obecnie mam zamiar walczyć z ateizmem, sekularyzacją, new age, scjentologią i okultyzmem wśród moich rówieśników głosząc im prawdę i dowody które mają na celu zwalczenie ich błędu życia w grzechu, pysze i niewierze. Cały czas zbieram mocne dowody na prowadzenie z nimi dyskusji w celu nawrócenia ich.
Z góry dziękuję
|
|