logo
Wtorek, 23 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Ilony, Jerzego, Wojciecha – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Anna Mularska
Jezu w hostii ukryty...
materiał własny
 


Adoracja Najświętszego Sakramentu to "nudne zajęcie" dla wielu młodych ludzi. Nie potrafią oni docenić wartości tej modlitwy ani regularnie jej praktykować. Niestety, coraz częściej spotykanym widokiem w naszych polskich kościołach są młodzi ludzie, którzy po skończonej liturgii Mszy świętej, gdy nadchodzi czas wystawienia Najświętszego Sakramentu, uciekają do domów. Nie wiemy, jak modlić się podczas przeistoczenia czy po przyjęciu Komunii świętej. Czym jest Eucharystia? Jak Ją adorować, aby odnajdować w tym prawdziwy pokój serca i rozkosz ducha? Jak zbudować trwałą relację z Jezusem ukrytym w Hostii?

Przygotowanie darów

Gdy skończy się liturgia Słowa Bożego, następuje chwila, w której kapłan przygotowuje dary ofiarne (chleb i wino), które zaraz staną się dla nas Ciałem i Krwią żywego Boga. Jest to chwila, w której możesz ofiarować się Bogu, oddać Mu wszystko to, co Ciebie stanowi. Za chwilę bowiem usłyszysz słowa: "Módlmy się, aby moją i Waszą ofiarę przyjął Bóg Ojciec...". Ofiara kapłana to chleb i wino oraz to wszystko, co zechce on ofiarować Panu w cichości swego serca. Co jest Twoją ofiarą? Msza święta ma wartość nieskończoną, ale dla wielu ludzi to tylko pusty frazes. Bądź niesłychanie odważny w ofiarowaniu – oddawaj Stwórcy swoje ciało, duszę, zmysły, pamięć i to, co stanowi Twoje jestestwo. Oddawaj Mu prace, odpoczynek, radości i smutki, cierpienie i bezradność, prośby i troski, wszystkie modlitwy. Nade wszystko pozwól Bogu, aby On cię przemieniał tak samo jak uczyni to z chlebem i winem na ołtarzu, abyś także i ty mógł być darem dla innych. To jest tajemnicza chwila, w której jednoczysz się z cierpieniem Jezusa i w kielichu Jego goryczy ofiarowujesz swoje małe duchowe ofiary Ojcu Niebieskiemu. Twoje dary same z siebie nie mają mocy, która byłaby w stanie przebłagać Boga albo Go uwielbić, jednak w łączności z zasługami męki Chrystusa ma moc gromu.

Spójrz na wodę łączącą się z winem i pomyśl, jak doskonale Bóstwo Chrystusa złączyło się z Jego człowieczeństwem. Kapłan właśnie w tej chwili prosi Boga – w imieniu każdego uczestnika zgromadzenia liturgicznego – aby dał nam udział w chwale uwielbionego Jezusa. Jednak ta modlitwa ma dla mnie jeszcze drugi, bardziej ukryty wymiar, a jest to symbolika nawiązująca do cudu w Kanie Galilejskiej. Przychodzący w rzeczywistość ziemską Syn Boży dokonuje niezwykłego przeistoczenia wody w weselne wino. Woda jest czymś zwykłym, codziennym, nie ma smaku ani zapachu, co niejako oddaje trud i szarość doczesności. Wino zaś jest napojem świątecznym, wybornym, wyjątkowym, które rozwesela i dodaje smaku. Chrystus Pan, dokonując swego cudu, objawia, że Jego przyjście uczyni cud przemiany naszej rzeczywistości. Z Bogiem szara codzienność nabiera kolorów, a jej jarzmo - zgodnie z obietnicą - staje się słodkie i lekkie. Podczas cudu Eucharystii Jezus pokazuje nam, że powtórzenie wydarzenia Kany jest nadal realne i możliwe, że On ma moc zaradzić na smutek i braki oraz postawić na stole życia słodkie wino Swojej miłości i obecności. Ofiarowując więc wszystko, co cię stanowi, a co symbolizuje zwykła woda, otrzymujesz cudownie przemienione wino, które napełni cię rozkoszą i słodyczą.

Początek modlitwy eucharystycznej

Najpierw kapłan prowadzi dialog z wiernymi zgromadzonymi w świątyni. Wzywa nas, abyśmy podnieśli nasze serca w górę i uwielbiali Boga za wielkie cuda Jego miłości. "Zaprawdę, godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne", aby człowiek – stworzony na Boży obraz i podobieństwo – dostrzegał w swoim życiu działanie swego Pana i składał Mu w duchu pokory nieustające dziękczynienie. Jest to pierwszy ważny moment, w którym każdy wierzący powinien świadomie brać udział. Gdy kapłan wypowiada te słowa, dziękuj Bogu za konkretne rzeczy, których On dokonał dla Ciebie w ostatnich dniach. Za chwilę cały Kościół wyśpiewa Ojcu Niebieskiemu – razem z chórami aniołów i zastępami świętych – uroczystą aklamację zwaną po grecku Tris-Hagion tzn. "Święty, Święty, Święty".

 
1 2 3 4 5 6 7  następna
Zobacz także
Krzysztof Osuch SJ
Jezus stawia tamę naszemu niewłaściwemu reagowaniu na zło, stawiając nam przed oczy Dobroć Boga Ojca i zachęcając nas do stawania się doskonałymi jak doskonały jest Ojciec nasz niebieski. Widomym znakiem nieograniczonej życzliwości Boga jest Słońce, które świeci wszystkim, i deszcz, który pada na wszystkich – bez różnicy. – Słońce naszej miłości przyćmiewa się dość szybko w zderzeniu z czyimś atakiem na nas.  
 
ks. Jerzy Szymik
Aby skutecznie kochać, trzeba się strzec utopijnej naiwności. O tym jest sporo w Gorzkich żalach. Trzeba - zamiast szukać odpowiedzi na pytania większe niż ludzki rozum (żeby to przyjąć bez ateistycznego buntu i agnostycznych grymasów, trzeba pokory i zgody na bycie stworzeniem) – tropić i zwalczać własną "złość"...
 
Irena Świerdzewska

Talent artysty bez talentu wiary może stworzyć arcydzieła, ale one nie będą prowadzić do modlitwy – a tego oczekujemy od sztuki sakralnej. Z kolei talent wiary bez talentu artysty może stworzyć pobożny kicz, co też nikogo do modlitwy nie pociągnie, może nawet wręcz przeciwnie. Więc jeśli te dwie rzeczy spotykają się ze sobą, a tak jest w przypadku Fra Angelica, powstają głębokie dzieła artystyczne i religijne zarazem, w sensie ducha, który tam jest zawarty.
– mówi bp. Michał Janocha w rozmowie z Ireną Świerdzewską.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS