logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
rozmowa z o. Mirosławem Pilśniakiem OP
Kiedy jesteśmy podobni do Boga?
List
 


z o. Mirosławem Pilśniakiem OP – dominikaninem, teologiem rozmawiają Monika i Sławomir Rusinowie

Ojcze, św. Jan ukazuje na kartach swej Ewangelii modlitwę Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy. Z czasem nadano jej tytuł „Modlitwa Arcykapłańska”. Skąd ta nazwa?

Jako chrześcijanie uważamy, że Chrystus jest najwyższym i jedynym kapłanem, a to jest Jego modlitwa, modlitwa jedynego prawdziwego kapłana.

Można odnaleźć pewne podobieństwa pomiędzy tą modlitwą a modlitwą arcykapłana w Świątyni Jerozolimskiej. Raz do roku, żydowski arcykapłan wchodził do Świętego Świętych i tam, sam na sam spotykał się z Bogiem, wymawiał Jego Imię i prosił za cały Izrael. W Ewangelii Janowej Jezus też jest poniekąd sam na sam z Ojcem (uczniowie nie do końca rozumieją, co się dzieje) i też prosi za Izrael, tyle, że za Nowy Izrael – Kościół.

Zdecydowanie tak. Kapłańskie, starotestamentalne elementy są tu obecne. Rzeczywiście, raz w roku, w święto Jom Kippur (święto przebłagania) kapłan wchodził do namiotu spotkania i wypowiadał święte imię Jahwe. Jego modlitwa owocowała przebaczeniem grzechów ludu. Każdy, kto złożył ofiarę przebłagalną za swoje grzechy, mocą wstawiennictwa arcykapłana, zwracającego się wprost do samego Boga, otrzymywał przebaczenie. W ten sposób rytuał przebłagania kształtował świadomość tego, czym jest kapłaństwo i kim jest najwyższy kapłan.

Trzeba tu dodać, że kapłanów w Izraelu było wielu. Posługę tę pełnili mężczyźni z pokolenia Lewiego. Co ciekawe, pełnienie funkcji kapłańskiej wiązało się z pewnymi wyrzeczeniami. Lewici nie posiadali na własność ziemi, nie dostawali przydziału na nią. Byli trochę jak na wygnaniu, nie mieli swojego miejsca.

Mieli Świątynię...

Tak, ale to nie było miejsce do życia, ani praca na etat – mieli w niej tylko dyżury. Żydzi utrzymywali Lewitów, ale ci byli materialnie, życiowo, trochę poszkodowani. W takim podejściu kryje się prawda o tym, że kapłan nie do końca przynależy do porządku tego świata, jest jakoś z niego wyjęty i przeznaczony w szczególny sposób do spotkania z Bogiem.

W modlitwie Jezusa pojawia się pewna dychotomia, przeciwstawienie: my i świat (Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata). Jak to rozumieć? Czy jako osoby ochrzczone, mające udział w kapłaństwie Chrystusa, też mamy  podobnie jak ci starotestamentalni kapłani  żyć trochę poza światem?

Rzeczywiście, przez to, że jesteśmy w jedności z Chrystusem, mamy udział w Jego kapłaństwie. W ten sposób nie przynależymy w pełni do porządku tego świata. W zamian mamy szczególne zadanie: wypełnić to, co wypełnił Chrystus, czyli ofiarować siebie za zbawienie tych, którzy Go nie znają.

 
1 2 3  następna
Zobacz także
Szymon Żyśko

Internet jest dzisiaj dla nas tak oczywistym i ważnym elementem życia, że nie sposób pominąć tu chłopaka nazywanego „przyszłym patronem Internetu”. Ludzie często przeciwstawiają sobie normalność i świętość, nic dziwnego, że tak wielu z nas jej wcale nie chce, a ci, którzy jej pragną, mają w dużej mierze fałszywy obraz świętości. Przeszukując ulubione środowisko Carla, czyli Internet, traficie na życiorysy podkreślające, jakim to był cudownie pobożnym dzieckiem i czasem dodające: „a jednak normalnym”, co brzmi trochę zabawnie, a trochę złośliwie. 

 
Olgierd Jędrzejczyk, Magdalena Kowarzyk
Wiary uczyli mnie rodzice i wychowawcy. Miałem ogromne szczęście, trafiałem na wspaniałych ludzi, którzy uczyli mnie myśleć i dyskutować. Pamiętam poglądowe nauczanie ks. Śmiałowskiego, który szczegółowo rozpatrywał z nami dzieje Starego Testamentu, umiejętnie tłumaczył ich zawiłość i umiał nas po prostu zafascynować...
 
ks. Wiesław Baniak SDC

Nawrócenie jest właściwie konsekwencją czuwania. Kiedy żyje się w postawie czuwania, wtedy łatwo jest zauważyć, że powoli zmierzamy w innym kierunku, nie tam, dokąd nas wzywano, nie tam, dokąd pragnęliśmy, nie tam, gdzie nas oczekują… Wszyscy jesteśmy jednomyślni, że aby się nawrócić, nie chodzi tylko i nade wszystko o zmianę postawy życiowej, ile o zmianę, wręcz rewolucję swojego myślenia, swej mentalności. Chodzi o taką swoistą metanoię, która odmieni wszystko w nas, całego człowieka.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS