logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ludmiła Grygiel
Nauka krzyża cz. II
Życie Duchowe
 


Czytaj część I artykułu

 

Znak sprzeciwu wobec ludzkiej logiki

Chrystusowy krzyż, jak całe chrześcijaństwo, jest znakiem sprzeciwu wobec ludzkiej logiki i "światowej" mentalności. Mimo to bez niego nie można zrozumieć ludzkiego życia na ziemi, ani dziejów świata. Stanowi on bowiem niezbywalny epizod historii, stabilny punkt odniesienia. Stat crux dum volvitur orbis (krzyż stoi podczas gdy świat się obraca). Nie można go wyrwać z gleby doczesnej historii, nie naruszając jej fundamentów.

Scientia amoris (nauka miłości)

Wiedza krzyża zawiera paradoksalną prawdę o konieczności ścisłego związku miłości i cierpienia. Przeżyli to intensywnie i częściowo przekazali wielcy mistycy. Siostra Faustyna napisała zdanie, wynikające z osobistego doświadczenia, a mogące służyć za dewizę wszystkich uczniów ukrzyżowanego Mistrza; "Miłość i boleść idą w parze" (Dz. 881). Każda miłość rodzi ból, gdyż prowadzi na krzyż ogołocenia i wyrzeczenia się siebie. Cierpienie, które "idzie w parze" z miłością, nie osłabia jej, lecz potęguje i oczyszcza. W naszej epoce dominuje kult pięknego ciała i strach przed cierpieniem, dlatego szczególnie trudno jest okazać miłość i naśladować Syna Bożego, okrutnie pobitego i zranionego. Tym bardziej, że naśladowanie Go musi trwać przez całe życie, składa się nań bezpośrednio doświadczany fizyczny ból i poczucie opuszczenia, wysiłek zgłębiania tajemnicy straszliwie umęczonego i sponiewieranego "najpiękniejszego z synów ludzkich" (por. Ps 45, 3). Jedynie umocnieni miłością do Chrystusa potrafimy znieść ból i trud oraz przejść całą drogę krzyżową, cierpiąc i miłując.

Nie można iść za Ukrzyżowanym, nie miłując Go

To miłość nie pozwala nam zostawić Chrystusa samego, jest tą "siłą ciążenia", która prowadzi nas na Górę Kalwarię. Na Golgocie stali ci, którzy nikogo się nie bali i niczego nie kalkulowali, ale jedynie bardzo mocno kochali. Bo tylko miłość pozwala pokonać lęk przed drwiną uczonych tego świata zgorszonych skandalem krzyża.

Wiedza krzyża i wiedza miłości tworzą jednolity "system naukowy". Jedynym uzasadnieniem głupstwa krzyża jest szaleństwo miłości. Śmierć Chrystusa, nazwana przez św. Teresę z Lisieux "najpiękniejszą śmiercią z miłości" stanowi "pokazową" lekcję takiej szalonej miłości. Pokazuje, że umierać z miłości nie znaczy umierać bez fizycznego bólu, duchowej udręki, doświadczenia opuszczenia przez Boga.

Umierać z miłości to znaczy akceptować paradoksalne plany Boga, który nie chroni od bólu ludzi, których miłuje, ale wysyła swego Jedynego Syna, by cierpiał razem z nimi i umarł za nich. Idąc na Golgotę, Chrystus nie oddala się od nas, ale łączy się z każdym z nas w naszym bólu i rozterce, doświadcza naszych słabości. Dzięki swej niemocy Chrystus okazuje zbawczą moc i zbawia mnie nie z obowiązku, lecz z miłości. Z miłości do mnie pozwala się biczować i ukrzyżować za każdym razem, gdy popełniam grzech. Trzeba więc odpowiedzieć miłością; z miłości do Zbawiciela wyrzec się śmiercionośnego grzechu i pokornie prosić o otwarcie bramy do krainy życia.

 
1 2 3  następna
Zobacz także
Aleksandra Wojtyna
Wszystkie błogosławieństwa zakładają aktywność tego, na którym spełniają się obietnice Boże; żadne nie zakłada statyczności, nieróbstwa. W tym zaś błogosławieństwie akt jest na powrót zdefiniowany słowem "wprowadzają" albo w innym tłumaczeniu: "czynią". Pan nie błogosławi tych, co lubią "sobie" pokój, ale tych, którzy go zaprowadzają. By uniknąć redefinicji i nadinterpretacji tego słowa, spieszę wyjaśnić, że chodzi tu tylko i wyłącznie o Chrystusowy sposób walki o pokój, pozbawiony przemocy, krzywdy, ataku i napastliwości.  
 
bp Grzegorz Ryś
Możecie mieć lepszą nowinę od tej? Że Pan Bóg nas zebrał nie dlatego, że jesteśmy najwięksi i że tu właśnie siedzi kwiat chrześcijaństwa – począwszy od prezbiterium. Nie. Pan Bóg nas zebrał, bo jesteśmy najmniejsi. Bo jesteśmy ciężkimi grzesznikami. Ja, i po kolei, każdy z nas.
 
ks. Edward Staniek
W świecie techniki niezwykle ważnym elementem różnych maszyn jest amortyzator. Urządzenie niwelujące wstrząsy. Bez niego praca wielu maszyn byłaby niemożliwa. W życiu społecznym takim amortyzatorem jest uśmiech życzliwości. To on pozwala nieśmiałym na podjęcie działania i usuwa bariery osamotnienia. Życzliwość jest potrzebna do życia społecznego we wszystkich jego wymiarach. Jest ona bowiem znakiem dobroci serca, jest wykładnikiem gotowości niesienia pomocy każdemu, kto jej potrzebuje. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS