logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Pielgrzymi u św. Jana na Lateranie
 


Kolejny dzień Narodowej Pielgrzymki do Rzymu pątnicy rozpoczęli od modlitwy na grobach pierwszych męczenników - w Katakumbach.
 
Od nawiedzenia Katakumb św. Kaliksta rozpoczął się kolejny dzień Narodowej Pielgrzymki Polaków do Rzymu. To właśnie w tym miejscu spoczywają szczątki kilku papieży z pierwszych wieków oraz tutaj odnaleziono ciało św. Cecylii - patronki muzyków kościelnych. 
 
Pielgrzymi mieli także okazję zobaczyć Rzym z wysokości kopuły bazyliki św. Piotra oraz zapoznać się z "rzymem barokowym" spacerując po placach Wiecznego Miasta.
 
Punktem kulminacyjnym dnia była Eucharystia sprawowana w Bazylice św. Jana na Lateranie, której przewodniczył Prymas Polski, abp Wojciech Polak. W wygłoszonej homilii nawiązał do motywów dla których podjęto inicjatywę Narodowej Pielgrzymki. - Tutaj trzeba nam więc zatrzymać się przy jednym z zasadniczych motywów naszego wspólnego dziękczynienia, jakim jest przeżywany przez nas jubileusz 1050-lecia Chrztu Polski. Albowiem właśnie to miejsce w Rzymie, Omnium Ecclesiarum Urbis et Orbis Mater et Caput, matka i głowa wszystkich kościołów miasta i świata, katedra Biskupa Rzymu, czyli najważniejszy w świecie kościół chrześcijański, przez prawie tysiąc lat, od konsekracji w 324 roku tej bazyliki poświęconej Zbawicielowi, aż do powrotu papieży w XIV wieku z Awinionu do Rzymu, już wtedy jednak na Watykan, to miejsce było główną siedzibą papiestwa. To tutaj więc dotarły niewątpliwie pierwsze wieści z dalekiego kraju, że Mesco dux Poloniae baptizatur, a więc, że książę Polan Mieszko został ochrzczony - mówił Prymas.
 
- Tutaj też ów pierwszy historyczny władca Polski, przed swą śmiercią pod koniec X wieku, swoistym testamentem, znanym w historii pod nazwą Dagome iudex, ofiarował swe gnieźnieńskie państwo w duchową opiekę Stolicy Apostolskiej. I w ten właśnie sposób, pomijając inne racje, których wciąż dociekają badacze historii, książę Polan zadzierzgnął szczególną więź z Piotrową Stolicą w Rzymie. Nie ulega bowiem wątpliwości – jak zauważa jeden ze współczesnych historyków – że ta duchowa donacja na rzecz Stolicy Apostolskiej miała duże znaczenie ideowe, bowiem w ten sposób Mieszko I podkreślał, że jego monarchia należy do świata chrześcijańskiego i ma bezpośrednie relacje z następcami Świętego Piotra oraz poddaje się pod ich opiekę - dodał abp. Polak.
 
Nawiązując do liturgii słowa Prymas Polski zachęcał do właściwego rozpoznawania znaków czasu. - Ewangelista Łukasz zachęca nas, abyśmy, świadomi darów i łask, które otrzymaliśmy, a więc świadomi korzeni, z których wyrastamy, co więcej, świadomi łączności z Kościołem Powszechnym, którą dane jest nam, pielgrzymom, w tych rzymskich dniach głębiej jeszcze przeżyć i w naszym życiu potwierdzić, otworzyli się na chwilę obecną: rozpoznajcie chwilę obecną. To w niej przecież jest bowiem ukryty ów Boży kairos, czyli – jak tłumaczy nam Sobór Watykański II – Boży zamysł ujawniający się w znakach czasu, które Kościół zobowiązany jest dostrzegać, uważnie badać i wyjaśniać w świetle Chrystusowej Ewangelii - mówił.
 
Abp Polak zachęcał także do otwartości serca i wsłuchiwania się w słowa Zbawiciela. - Aby otworzyć swe serce i drzwi swoich domów Chrystusowi, trzeba dostrzec Jego obecność, uznać i uwierzyć, że On ma moc nas zbawić. Nie musimy brodzić w ciemnościach, ale cierpliwie odwoływać się do tego, cośmy otrzymali. I nie chodzi tutaj wcale o to, byśmy z tęsknotą czy nostalgią, usiłowali wracać do przeszłości. Nie chodzi o to, byśmy byli więźniami czasów, które są za nami. Chodzi o to, abyśmy bogaci przeszłością, nie usiłowali jej się wyprzeć czy też ją zanegować, podcinając korzenie, z których wyrastamy. Druga część dzisiejszego Łukaszowego fragmentu zachęca nas do wysiłku, do działania, do podejmowania inicjatywy, by to, co kiedyś otrzymaliśmy było wciąż w nas żywe. W czasie naszego świętowania na Jasnej Górze papież Franciszek przestrzegał nas, aby te jubileuszowe dni nie pozostały dla nas jedynie kolejną datą w kronikach historii. Wskazując na konieczność pójścia dalej, zachęcał nas wówczas, by w nas wszystkich i w każdym z osobna dokonywało się – jak to nazwał – wewnętrzne przejście, Pascha serca, a więc nawrócenie ku stylowi Bożemu ucieleśnionemu przez Maryję: działać w miłości i w bliskości towarzyszyć, z prostym i otwartym sercem. Dziękując dziś, tutaj, w Bazylice Świętego Jana na Lateranie, w tym pierwszym kościele Biskupa Rzymu, za to właśnie szczególne wskazanie, prośmy Zbawiciela, przez wstawiennictwo świętych Wojciecha i Stanisława, przez wstawiennictwo świętego Jana Pawła II, abyśmy mocni tym, co otrzymaliśmy w chrzcie świętym, potrafili budować naszą przyszłość wierni Chrystusowi, Ewangelii, Kościołowi, w jedności i miłości, łącząc nasze siły i jednocząc się dla wspólnego dobra - zakończył homilię Prymas Polski.
 
 
www.archidiecezja.katowice.pl