logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Fr. Justin
Postawa wobec modlitewnych metod religii wschodnich
materiał własny
 


Postawa wobec modlitewnych metod religii wschodnich

Czy w okresie ekumenizmu i dialogu międzyreligijnego oraz zarzucania metod chrześcijańskiej medytacji modlitwa nie mogłaby wzbogacić się czerpiąc z doświadczenia starych religii wschodnich, jak hinduizmu i buddyzmu? Czy nie moglibyśmy czerpać natchnienia z jogi, zenu, medytacji transcedentalnej?

Korzystanie z doświadczeń starych religii wschodnich celem ubogacenia chrześcijańskich metod modlitwy ma swoje dobre i złe strony. Najpierw dobre: Od ludzi Wschodu możemy się nauczyć zdolności koncentrowania myśli przez stosowanie odpowiedniego układu ciała, przyjęcie pozycji i postawy, która sprzyja modlitwie, pomaga do wewnętrznego wyciszenia, równowagi psychicznej i skupienia. W nowoczesnym świecie zagonienia i niepokoju ludzie czepiają się wszystkiego, co może im pomóc do wyciszenia serca, stąd ta niezwykła popularność modlitewnych metod religii wschodnich. Kard. Józef Ratzinger omawiając dobrodziejstwa te mówi: "Nie można z góry gardzić tymi wskazaniami (pochodzącymi od innych wielkich religii azjatyckich) tylko dlatego, że nie są one chrześcijańskie. Więcej, można wydobyć z nich to, co użyteczne, nie tracąc jednak z oczu chrześcijańskiej koncepcji religii".

A teraz to, co jest dla chrześcijanina niebezpieczne. Religie Wschodu mają tendencje panteistyczne, czyli takie, które utożsamiają człowieka z naturą Boską. Człowiek zatraca w nich swą odrębną osobowość i wolność, a zatem i zdolność otwarcia się na Boga. Stąd w metodach medytacji inspirowanych przez te religie podkreśla się jedynie wysiłek człowieka w poszukiwaniu Absolutu, omija się natomiast inicjatywę Boga. Bóg nas wcześniej poszukuje niż my Jego i pomaga nam swą łaską do nawiązania z Nim dialogu, modlitwy, podobnie jak rodzice zachęcają swe dziecko uśmiechem, dobrym słowem do postawienia pierwszych kroków i do uczenia się słów potrzebnych do nawiązywania kontaktu z ludźmi. My, oczywiście, możemy rozmawiać z Bogiem nie tylko słowami, lecz także myślą, wyobraźnią, pragnieniem.

Fr. Justin - "Rosary Hour"
http://www.rosaryhour.net/

 
Zobacz także
ks. Rafał Masarczyk SDS
Pierwsze zagadnienie, narzucające się, kiedy chcemy wiedzieć, "jaki jest Bóg", to kwestia Jego złożoności czy niezłożoności. Istotnie, sprawa złożoności ukazuje się nam jako pierwsza, gdy tylko spojrzymy na świat. Czy Bóg jest taki, jak wszystkie rzeczy widzialne, jak ciała, z których składa się świat? Złożoność występuje w świecie w dwojaki sposób: jedne rzeczy składają się z części, inne wchodzą w skład czegoś. Zapytajmy najpierw, czy Bóg sam w sobie jest złożony?
 
ks. Rafał Masarczyk SDS
W jaki sposób może się urzeczywistnić współodpowiedzialność świeckich w Kościele i parafii?
 
Pius Parsch

Istnieją punkty styczne pomiędzy różańcem a liturgią. Otóż przede wszystkim różaniec zrodził się z liturgicznego sposobu myślenia w średniowieczu; toteż po dziś dzień jeszcze nazywa się go „psałterzem Maryjnym”. Wielu chrześcijanom 150 Ave różańcowych zastępuje poniekąd brewiarz, jeśli go z braku czasu, sposobności lub wreszcie odpowiedniego przygotowania nie mogą odmawiać. Tak tedy obok zwyczajnego oficjum Kościoła „psałterz Maryjny” jest skróconą i uproszczoną formą brewiarza. 

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS