logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Bernard Witek SDS
Praktyczna miłość bliźniego
Magazyn Salwator
 


Praktyczna miłość bliźniego

Przykazania Nie będziesz kraść (Wj 20,1; Pwt 5,19) oraz Nie będziesz zeznawać fałszywie przeciw bliźniemu twemu (Wj 20,16; Pwt 5,20) na pozór nie mają ze sobą wiele wspólnego. W Księdze Kapłańskiej, tzw. Kodeks Świętości (17-26) niejednokrotnie nawiązuje do Dekalogu, grupując przykazania tematycznie. Znajdujemy tam następujące sformułowanie: Nie będziecie kraść, nie będziecie kłamać, nie będziecie oszukiwać jeden drugiego, nie będziecie przysięgać fałszywie na moje imię. (19,11-12).

W typowy dla kultury semickiej sposób wyrażania się oba przykazania zostały powtórzone dwa razy. Często to co istotne wypowiadano kilkakrotnie przy użyciu innych słów dla lepszego zrozumienia sensu. Zatem nie będziecie kraść znaczy także nie będziecie oszukiwać jeden drugiego. To drugie stwierdzenie jest ważne, bowiem w tradycji biblijnej siódme przykazanie dotyczy nie tylko samej kradzieży, ale także niesprawiedliwości społeczno-ekonomicznej, np. przywłaszczenia sobie dóbr innych. Z kolei ósme przykazanie odnosiło się raczej do sytuacji prawnych: nie będziecie przysięgać fałszywie na moje imię.

Niejednokrotnie motywem krzywoprzysięstwa była chęć przejęcia dóbr osoby pomówionej. W praktyce niezachowanie ósmego przykazania często prowadziło do przekroczenia siódmego. Prawo Mojżesza, biorąc pod uwagę możliwość fałszywego oskarżenia, domaga się przynajmniej dwóch świadków: Nie przyjmie się zeznania jednego świadka przeciwko nikomu, w żadnym przestępstwie i w żadnej zbrodni. Lecz każda popełniona zbrodnia musi być potwierdzona zeznaniem dwu lub trzech świadków (Pwt 19,15-16). W przypadku wykrycia fałszu przewidywano karę według tzw. zasady odpłaty oko za oko, ząb za ząb (równowartość kary do czynu popełnionego): uczyńcie mu, jak on zamierzał uczynić swemu bratu (Pwt 19,19).

Wśród nomadów, szczególnie w warunkach pustynnych, kradzież oznaczała tyle samo co pozbawienie kogoś rzeczy niezbędnych do przeżycia, takich jak pożywienia czy ubrania. Z tego powodu była surowo karana. Przeciwnie do zasady odpłaty, złodziej mógł być skazany na kilkakrotne zrekompensowanie wartości rzeczy sobie przywłaszczonych: Jeśliby ktoś ukradł wołu lub owcę i zabiłby je lub sprzedał, wówczas zwróci pięć wołów za jednego wołu i cztery jagnięta za jedną owcę (Wj 21,37). W przypadku gdyby złodziej nie miał możliwości rekompensaty, przewidywano następującą karę: należy go sprzedać za taką samą sumę, jaką ukradł (Wj 22,2).

Mając na uwadze warunki klimatyczne oraz kulturowe, prawodawstwo starotestamentalne bierze w obronę zwłaszcza biednych oraz pokrzywdzonych. Świadczy o tym następujący przepis: Jeśli weźmiesz w zastaw płaszcz twego bliźniego, winieneś mu go oddać przed zachodem słońca, bo to jest jedyna jego szata i jedyne okrycie jego ciała podczas snu (Wj 22,25-26). Podobny nakaz dotyczy ówczesnej praktyki codziennej wypłaty: zapłata najemnika nie będzie pozostawać w twoim domu przez noc aż do poranka (Kpł 19,13).

W Starym Testamencie własność prywatna nie ma charakteru absolutnego. Wymiar wspólnotowy dóbr materialnych jest wszechobecny. Dlatego też Prawo Mojżesza wielokrotnie przypomina Izraelitom o niewoli egipskiej oraz o tym, że ziemia obiecana została dana całemu narodowi. Przepisy prawne z okazji roku szabatowego nakazywały m.in. darowanie długów, przywrócenie wolności niewolnikom. Wiele zakazów i nakazów związanych z uprawą ziemi posiada następującą motywację: aby mogli jeść ubodzy z twego ludu (Wj 23,10-11).

Przepisy dotyczące żniw wręcz nakazywały pozostawienie pewnej części plonów dla ubogich: Jeśli będziesz zbierał oliwki, nie będziesz drugi raz trząsł gałęzi; niech pozostanie coś dla obcego, sieroty i wdowy (Pwt 24,20); Kiedy żąć będziecie zboże ziemi waszej, nie będziesz żął aż do samego skraja pola i nie będziesz zbierał kłosów pozostałych na polu. Nie będziesz ogałacał winnicy i nie będziesz zbierał tego, co spadło na ziemię w winnicy. Zostawisz to dla ubogiego i dla przybysza (Wj 19,9-10). W trosce o ubogich ważne podkreślenia było też rozróżnienie pomiędzy zaspokojeniem głodu a kradzieżą: Gdy wejdziesz do winnicy swego bliźniego, możesz zjeść winogron do syta, ile zechcesz; lecz do swego koszyka ich nie weźmiesz. Gdy wejdziesz do zboża bliźniego swego, ręką możesz zrywać kłosy, lecz sierpa nie przyłożysz do zboża swego bliźniego (Pwt 23,25-26).

Wspólnym elementem obu przykazań jest troska o relacje międzyludzkie oparte na uczciwości i sprawiedliwości. Oprócz formy negatywnej nie będziesz, Kodeks Świętości formułuje tę myśl również w formie pozytywnej: będziesz miłował bliźniego jak siebie samego (Kpł 19,18).

ks. Bernard Witek SDS
Doktorant teologii biblijnej na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Wykładowca w Instytucie Filozoficzno-Teologicznym w Morogoro (Tanzania)

tekst pochodzi z Magazynu SALWATOR  - www.salwator.com

 
Zobacz także
o. Rafał Skibiński OP
Teraz będzie sprawdzian praktyczny. Mam tutaj powszechnie używane argumenty na rzecz zabijania nienarodzonych dzieci. Jest ich dziesięć. Postaram się przedstawić je po kolei, dając chwilę czasu na zastanowienie. Czasu na zastanowienie nie będzie zbyt dużo, jak w jakimś strasznym teleturnieju. Na końcu sam spróbuję na nie odpowiedzieć...
 
Józef Majewski

Sprawa Judasza, apostoła z Kariotu, który zdradził Jezusa z Nazaretu, nie jest problemem. Jest tajemnicą. Czyż nie dlatego te fragmenty Nowego Testamentu, w których pojawia się Iskariota, z nieubłaganą mocą przyciągają naszą uwagę, wciągają w wir „judaszowych” wydarzeń, sprawiają, że nie potrafimy się do nich zdystansować, myśleć o nich obojętnie, patrzeć na nie z zewnątrz? Tak jakbyśmy sami byli uczestnikami tych dramatycznych wydarzeń. Mroczna sprawa Judasza staje się naszą własną, osobistą sprawą, odkrywającą w nas niezgłębioną mroczną przestrzeń pytań, sprawą, która nas przeraża, ale jednocześnie fascynuje, odpycha i przyciąga. 

 
Jacek Salij OP

Od kilku już dni śpiewamy kolędy i nasiąkliśmy zawartą w nich kontemplacją różnych przejawów bezradności i bezbronności Dzieciątka Jezus. Wciąż na nowo nas to zdumiewa, że wszechmocny Stwórca wszechświata nie tylko zechciał przyjąć nasze człowieczeństwo, ale i przeszedł wszystkie kolejne etapy ludzkiej słabości i całkowitej zależności od innych – od przebywania przez dziewięć miesięcy w łonie swej Matki, przez okres bezradności niemowlęcej po kolejne lata wieku dziecięcego. 

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS