logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
s. Agnieszka Eltmann
Różne odcienie tej samej miłości
Wieczernik
 


Całe bogactwo sposobów życia według rad ewangelicznych może sprawiać wrażenie gwiezdnego nieba w letnią noc.
 
Często słychać żart, że nawet Pan Bóg w niebie nie wie, ile jest zakonów na świecie. Leksykon zgromadzeń zakonnych, wydany dla Polski, stanowi naprawdę obszerną książkę. Taka publikacja zrealizowana niegdyś przez KAI doczekała się sporego nakładu i podwójnej reedycji, co oznacza duże zainteresowanie tym skomplikowanym zagadnieniem. Myślę jednak, że wszelkie wydania encyklopedyczne nie są w stanie w pełni odsłonić przed nami głębi i tajemnicy charyzmatów życia konsekrowanego w Kościele - choć mogą na pewno uchylić rąbka tego misterium.
 
Miła woń dla Pana
 
Pewnego razu pojechałyśmy z nowicjatem na czuwanie lednickie. Jednym z punktów programu była procesja zakonników i zakonnic z Ikoną Chrystusa Przemienionego. Każdy z uczestników pochodu otrzymał flakon perfum, który rozpylony miał roztoczyć miłą woń dla Pana po całych polach lednickich. Czy ten efekt osiągnięto, czy też nie - to inna sprawa. Tamtą procesję pamiętam jednak jako świadectwo genialnej intuicji co do roli życia zakonnego. Zapach przecież nie rzuca się w oczy - zapachu wręcz nie widać – a jednak swoją obecnością potrafi zmienić wszystko. Siostry i bracia konsekrowani - cokolwiek robią w tym świecie – chcą być właśnie miłą wonią dla Pana. Miły mój jest mi woreczkiem mirry…
 
Tak jak wzywa św. Paweł: Dajcie ciała swoje na ofiarę żywą i świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej – spalanie się osób konsekrowanych pośród tego świata unosi się jak dym kadzidła, Bogu przyjemnego. By nie stało się zwykłym kopceniem, czy zasłoną dymną, musi być aktem wiernego ofiarowania się Bogu, zgodnie z rozeznanym charyzmatem.
 
Magnes charyzmatu
 
Jakim prostym obrazem można by wytłumaczyć odkrywanie nowego charyzmatu w Kościele? Najbardziej czytelne będzie chyba skojarzenie właśnie z magnesem. Bóg wzbudzając nowy charyzmat, wybiera sobie konkretnego człowieka i wyposaża go w cechy i dary odpowiednie do tego by sprostać powierzonemu zadaniu. Są one na tyle wyraziste i czytelne, że przyciągają tych, którzy "czują podobnie". Tak powstaje określone dzieło. Także dzięki temu trwa.
 
Znamy to bardzo dobrze z historii, gdy wokół św. Franciszka zaczęli gromadzić się bracia - choć on wcale jeszcze nie posiadał wizji stworzenia konkretnego zakonu. Jego postawa w tajemniczy sposób inspiruje też okoliczne niewiasty z Klarą na czele i już wkrótce gromadzi się wokół niej wspólnota, która na wzór Biedaczyny z Asyżu miłuje Panią Biedę.
 
Ciekawa historia Karola de Foucauld – choć odmienna od tej "franciszkowej" – też jest dowodem "przyciągania" charyzmatu. Wspólnota Małych Braci – inspirowana jego duchowością powstaje dopiero 20 lat po śmierci brata Karola. Początkowo bracia żyją wzorując się na stylu życia brata Karola.
 
W roku 1938, brat Rene (założyciel Małych Braci od Jezusa) i siostra Magdalena (założycielka Małych Sióstr od Jezusa) spotkają się po raz pierwszy w El Golea, w sercu pustyni, niedaleko grobu brata Karola de Foucauld. Odkrywają, że zdążają do tego samego celu, że ożywiają ich te same aspiracje. Jest to początek okresu blisko pięćdziesięciu lat ścisłej współpracy taką relację czytamy na temat historii zgromadzenia Małych Braci.
 
Zatem charyzmat działa jak magnes. Wykrystalizowane "cechy Boże" w konkretnym człowieku przyciągają innych, którzy w głębi serca rozpoznają, że też pragną żyć właśnie tak. Inspiratorem tego pragnienia, daru i "przyciągania" jest zawsze Duch Święty. Przecież według klasycznej definicji, każdy charyzmat to dar Ducha darmo dany dla dobra Kościoła.
 
Drzewo o wielu gałęziach
 
Jakże nie wspomnieć z wdzięcznością wobec Ducha Świętego o wielości historycznych form życia konsekrowanego przez Niego wzbudzonych… Można je porównać do drzewa o wielu gałęziach, które tkwi korzeniami w Ewangelii i przynosi obfite owoce w każdej epoce życia Kościoła. Jakież to niezwykłe bogactwo! – napisał Jan Paweł II w posynodalnej adhortacji apostolskiej o życiu konsekrowanym "Vita Consecrata".
 
Ten dokument już w pierwszych punktach wprowadza nas w rozmaitość form życia konsekrowanego – oddanego na wyłączność Bogu. Drzewo o wielu gałęziach zakorzenione w Bogu, w Jego Ewangelii przypomina drzewo wyrosłe z ewangelicznego, najmniejszego ziarna gorczycy, na którym ptaki powietrzne znajdują schronienie. Jest także jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą z Psalmu 1, którego liście nie więdną.
 
Drzewo o wielu gałęziach staje się zatem w łonie Kościoła przystanią dla dusz, których pragnienia już tu na ziemi wychylone są ku nieskończoności, tak iż decydują się obrać sposób życia na wzór Mistrza z Nazaretu. Dzieje się to na wiele sposobów, praktycznie przez wszystkie wieki trwania Kościoła.
 
1 2  następna
Zobacz także
ks. Edward Staniek

Każdy człowiek otrzymuje od Boga sumienie. Jest to aparat podobny do telefonu. Przez ten aparat Bóg mówi każdemu, co jest dobre, a co jest złe. Co należy czynić w danym momencie, a czego unikać. Sumienie sprawne posiada trzy cechy: jest prawe, czyli zharmonizowane z Dekalogiem; jest pewne zaufaniem Bogu, który przez sumienie przemawia oraz jest wrażliwe na dobro i zło. 

 
Dorota Mazur

O Małej Arabce, niezwykłej mistyczce i stygmatyczce, której duchowość fascynuje do dziś chrześcijan na całym świecie pisze autorka najnowszej biografii błogosławionej Palestynki. Prostota, naturalność i głębia mądrości. W tych czterech słowach można oddać osobowość Małej Arabki – Mariam Baouardy (1846-1878), zwanej w życiu zakonnym Marią od Jezusa Ukrzyżowanego.

 
Anna Maria Wajda

Bóg, wyzwalając Izraelitów z niewoli egipskiej, obiecał, że wprowadzi ich „do ziemi, która opływa w mleko i miód” (Wj 3,8). Wzmianka ta pochodzi od nomadów z pustyni, którzy uważali te produkty za najwykwintniejszy pokarm. Takie życie wiedli Izraelici, zanim zamieszkali w Ziemi Obiecanej. Byli pół koczownikami. Żyli w namiotach i przenosili się z miejsca na miejsce ze swoimi stadami w poszukiwaniu zielonych pastwisk i wody. Hodowali owce, kozy i wielbłądy, dzięki czemu mieli pod dostatkiem mleka. Ale co z miodem?

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS