logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Marek Dziewiecki
Serce mądre
Czas Serca
 


Jedną z wielkich aspiracji naszych czasów jest wiedza i wykształcenie. Wielu młodych ludzi dysponuje obecnie znacznie większą liczbą informacji o sobie i świecie niż ich rodzice. Nie znaczy to jednak, że osiągają oni wysoki stopień mądrości. 
 
Czy wiedza decyduje o mądrości?
 
Nie zawsze! Często młodzi ludzie rozumieją wprawdzie świat wokół siebie, ale nie rozumieją samych siebie. Nie wiedzą, kim są ani po co żyją. Boją się nawet postawić sobie tego rodzaju pytania. Uważają je za „nienaukowe”, a naukę traktują jako ostateczną wyrocznię prawdy o człowieku.
 
Tymczasem nauka nie zawsze jest związana z mądrością. Niemcy hitlerowskie miały znakomitych naukowców, a społeczeństwo niemieckie w latach trzydziestych XX wieku miało wysoki stopień wykształcenia. I właśnie to społeczeństwo wybrało na kanclerza Rzeszy Hitlera, a zatem człowieka, który nie miał nawet matury i który włączył naukowców w realizację swoich ludobójczych planów. 
 
Również w naszych czasach nauka okazuje się zawodna. Najczęściej dzieje się tak wtedy, gdy badania naukowe są finansowane przez środowiska, które nie szukają prawdy, lecz własnych interesów. To właśnie dlatego z niektórych „badań” wynika, że najzdrowsze jest masło, a z innych, że – margaryna. 
 
„Naukowe” mity?
 
Współczesna nauka jest coraz mniej naukowa. Coraz częściej zajmuje się subiektywnymi przekonaniami, zamiast obiektywnymi faktami. Odnosi się to zwłaszcza do nauk o człowieku. Nic dziwnego, że na początku XXI wieku coraz więcej ludzi wierzy w horoskopy i zabobony, we wróżby i przepowiednie. Coraz więcej też jest wśród nas osób naiwnych, bezmyślnych i niemądrych. Również wśród tych, którzy mają wyższe wykształcenie.
 
W irracjonalizm i subiektywizm popadają nawet ci, którzy powinni być specjalistami od obiektywnej prawdy o człowieku. Znaczna część „naukowców” z zakresu wychowania głosi mity i ideologiczne slogany, które z naukowego punktu widzenia są absurdalne, ale które są politycznie „poprawne”. Do takich „naukowych” mitów należy np. mit o spontanicznym rozwoju wychowanków, o wychowaniu bez stresów i bez porażek, o demokracji i tolerancji jako najwyższych wartościach w wychowaniu, czy wreszcie mit o światopoglądowej neutralności szkoły. Absurdalność tych mitów jest oczywista w świetle faktów. 
 
Gdzie zaczyna się mądrość?
 
Mądrość zaczyna się tam, gdzie kończy się nauka. Żadne badania naukowe nie są w stanie odpowiedzieć na najmądrzejsze pytania, a zatem na pytania o tajemnicę człowieka, o sens jego życia i umierania, o wartość miłości i cierpienia. 
 
Człowiek dojrzały ma nie tylko mądry umysł, lecz także mądre serce. Potrafi być mądry nie tylko w myśleniu o sobie i świecie, lecz również w przeżywaniu siebie i świata. Taki człowiek ma odwagę szukania prawdy o sobie i własnym postępowaniu. Potrafi mądrze kochać każdego człowieka i w każdej sytuacji, ale osobiście wiąże się tylko z tymi, którzy też kochają. To właśnie stanowi istotę mądrości, której nie są w stanie nauczyć nas najlepsi nawet naukowcy. 
 
Człowiek o mądrym sercu nie poddaje się naiwności ani bezmyślności. Wie, że nie istnieje „łatwe szczęście”, a zatem szczęście oderwane od miłości i wierności, od pracowitości i zasad moralnych. Człowiek o mądrym sercu wie, że szczytem bezmyślności jest inteligentny egoista. Mądrość bowiem to wykorzystywanie inteligencji, wiedzy i wykształcenia wyłącznie w jednym celu: po to, by kochać i by przyjmować miłość.

Co decyduje o mądrości?
 
Warunkiem osiągnięcia mądrości serca jest wyciszenie, wsłuchiwanie się w głos Boga i w głos sumienia, głębia duchowa i codzienna refleksja, odwaga obserwowania życia własnego i innych ludzi po to, by coraz szlachetniej postępować. Człowiek mądry wie, że nie ma mądrości bez szlachetności, gdyż jakość myślenia o świecie zależy przede wszystkim od wiedzy i wykształcenia. Natomiast jakość myślenia o sobie, o własnym postępowaniu i o tajemnicy człowieka zależy głównie od jakości postępowania. Człowiek nieszlachetny i grzeszny nie jest w stanie być człowiekiem mądrym. 
 
Serce mądre może nam podarować jedynie Chrystus. Takie serce karmi się mądrością Ewangelii i siłą miłości, której uczy nas Bóg w całej historii zbawienia. Szczytem mądrości jest serce czyste i święte.
 
ks. Marek Dziewiecki
 
Zobacz także
ks. Jacek Siepsiak SJ

Wiele z poruszanych przez nas tematów dotyczy po prostu pełnego włączenia świeckich w decydowanie o Kościele, nie tylko kobiet. Tyle że – jak wspomniałam – kobiety szybciej się frustrują w tej rzeczywistości, bo w większym stopniu stykają się z takimi sytuacjami, kiedy doświadczenie bycia w Kościele jest dla nich kulturowo obce. Dla mnie, jak już mówiłam, zarządzanie Kościołem to obca kultura.

 

Z Zuzanną Radzik rozmawia Jacek Siepsiak SJ

 
Krzysztof Wons SDS

Zanim wejdziemy w sedno nocnej rozmowy, warto przypatrzeć się Nikodemowi i zapytać jakie reakcje myśli i serca budzi w nas ten „duchowny Izraela”. Każde spotkanie z drugą osobą może otworzyć w nas ważne pokłady myśli i przeżyć. Spróbujmy przedrzeć się przez zewnętrzną powłokę naszych imion, kapłańskich insygniów, naszych tytułów, funkcji, naszej zewnętrznej poprawności i stabilności. Pytajmy: jakie są nasze najgłębsze pragnienia?, czym naprawdę żyję? O co tak naprawdę chodzi mi w życiu?

 
Jolanta Such-Białoskórska

Dorastające i dorosłe dzieci szukają swojej drogi życiowej: zawodowej, światopoglądowej, wyboru współmałżonka, założenia rodziny, powołania. Rodzice kochają swoje dzieci najlepiej jak potrafią. Pragną aby dzieciom powiodło się w życiu, aby założyli rodzinę, zdobyli dobre wykształcenie zrobili karierę, byli zdrowi i szczęśliwi i żeby nie zabrakło im pieniędzy.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS