logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Andrzej Jędrzejewski
Słów kilka na temat pychy
materiał własny
 


Poznanie samego siebie prowadzi wprost do pokory
św Josemaria Escriva
 
Orzeł świętości ma dwa skrzydła. Aby mógł lecieć, obydwa muszą pracować na równi sprawnie. Jedno skrzydło to czystość, drugie to pokora.
Chcę dziś naszkicować obraz pokory, mój obraz pokory, do którego chę dążyć.
Aby mówić o pokorze, wiem że muszę widzieć to, co jest na drugim biegunie osi pokory. A tam znajduje się pycha.
 
 Jest taka anegdota, o robieniu dobrego biznesu. Kupić człowieka za tyle ile jest warty, a sprzedać za tyle, ile on myśli że jest warty. Niestety zazwyczaj, w większości przypadków, ludzie mają o sobie wysokie mniemanie i wysoko określają swoją wartość, nie widząc, lub nie chcąc widzieć faktycznego stanu rzeczy. Faktyczny stan rzeczy przesłania im bowiem pycha.
 
Gdyby ktoś zadał pytanie - kiedy w człowieku objawia się pycha, kiedy jest nią skażony? Odpowiedż prawdopodobnie byłaby taka- wtedy kiedy człowiek myśli ze jest „pępkiem świata”, że jest w centrum zainteresowania innych ludzi, że liczy się tylko on i nic więcej, kiedy on sam mniema, że liczą się tylko jego potrzeby i on sam, a wszyscy dookoła muszą „tańczyć jak on zagra”. Także wtedy, kiedy myśli że jest bardziej wartościowy, niż to jest w rzeczywistości. Patrząc na najważniejsze przykazanie – przykazanie miłości – pycha i jej następstwa nie są sprzymierzeńcami miłości, a nawet na pewno - oddalają nas od miłości. Powstaje pytanie- jak radzić sobie ze skłonnościami do powstawania pychy?
 
Nie jestem tu po to by komukolwiek radzić, ale chciałbym podzielić się kilkoma myślami, słowem zasłyszanym, własną opinią która może, ale nie musi być przyjęta jako właściwa do wykorzystania.
 
Może najpierw – spójrz na siebie z dystansem, spójrz na siebie tak, jakbyś oglądał siebie oczami drugiego człowieka. Nie myśl co mam zrobić żeby zmienić świat, ale co mam zrobić żeby zmienić siebie. Pozbądż się maniery oceniania innych. Nie mów on jet dobry lub zły, ale jego uczynek – ten lub ten - nosi znamiona dobrego lub złego. Czyli oceniaj postępowanie, nie człowieka. Jeśli ktoś czegoś nie wykonał, nie możemy mówić że „jest do niczego „, bo nie znamy motywów jego działania, lub jego braku. Jeśli coś się dzieje żle zawsze pytaj -dlaczego? Pycha podpowiada nam – wydaj wyrok, wydaj swoja ocenę, zaś pokora mówi- nie nam oceniać ludzi. Staraj się patrzeć na otaczający świat z pewnej perspektywy, perspektywy przyczynowo- skutkowej, warto zrozumieć dlaczego ktoś podejmował takie nie inne decyzje.
 
Nie pragnij za wszelka cenę błyszczeć, to świetna pożywka dla pychy. Raczej bądż mocnym, trwałym fundamentem, na którym opiera się dom w którym gości miłość i dobroć.
 
Nie traktuj siebie śmiertelnie poważnie, nie udawaj że jesteś bardzo mądry, że wiesz wszystko najlepiej. Uśmiechaj się do siebie, uśmiechaj się do innych, nie szukaj winnych, ale analizuj – gdzie jest problem, co ja sam mogę zmienić, w sobie, w swoim otoczeniu, na co mam wpływ?
 
 
Na koniec 5 ważnych punktów
 
1. Proś o dar pokory Ducha Sw , módl sie o to do Najświętszej Marii Panny
2. Praktykuj modlitwę myślną – 15-20 min – Jaki był ten dzień, ten ktory minął , czy oddalałem się czy zbliżałem do Ciebie Panie? Spróbuj popatrzeć na siebie z perspektywy p.Boga ...
3. Spowiadaj się, także z grzechów pychy, min 1 raz na m-c, miej kierownika duchowego spowiedzi
4. Pytaj żone, dzieci – min raz na 0,5 roku – jaki jestem , czy robie postęp , co robię żle, w czym mogę się poprawić? Ile razy powiedziałem dziękuje, przepraszam , proszę ?
5. Rozmawiaj z ludżmi o wszystkim, także o p. Bogu, zachęcaj do uczestnictwa w spotkaniach z Bogiem, we Mszy Św, w innych praktykach duchowych.
 
Andrzej Jędrzejewski
 
Zobacz także
Wojciech Giertych OP
Tradycyjne formy pobożności czerpią nie tylko ze słowa Bożego, z prawd wiary przemyślanych i precyzyjne sformułowanych przez Magisterium Kościoła, ale również z pewnych obrazów i skojarzeń, którymi kaznodzieje oraz zaawansowani duchowo ludzie posługiwali się w celu przybliżenia tychże prawd. Te obrazy i przykłady są, oczywiście, naznaczone bieżącą kulturą, potocznie przyjętymi filozoficznymi założeniami, a niekiedy nawet odrębnymi od wiary ideologiami lub aktualnymi aspiracjami społecznymi. 
 
Wojciech Giertych OP
Rachunek sumienia być może kojarzy się nam z mozolnym trudem rzemieślnika. Czy nie zasługuje on jednak, jako ważny element wielkiej sztuki pasterzowania sobie, na miano wznioślejsze? Właśnie duszpasterzowanie św. Grzegorz Wielki nazwał sztuką sztuk (ars atrium). Codziennie praktykowany rachunek sumienia – dobrze rozumiany i z pasją przeżywany – z całą pewnością jawi się jako działanie pełne inwencji w odniesieniu do arcydzieła, jakim już jest każda ludzka osoba, a ma się nim stać jeszcze pełniej. 
 
Wojciech Giertych OP
Z długiego doświadczenia powiedzieć mogę, że przyczyną, dla której ludzie nie umieją znaleźć się w pokusach, jest właśnie to, że nie znają swojej nędzy, nie odróżniają jej od grzechu, nie wiedzą, że nędza nie jest grzechem. Zazwyczaj albo widzą jakkolwiek swą nędzę i poczytują ją za to samo co grzech, albo też, nie poczuwając się do grzechu, nie zważają na swoją nędzę, chociaż czasem nawet mówią o niej...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS