logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Bartosz Wieczorek
Solidarność z Sokratesem
Posłaniec
 


Troska o duszę

Troska o dobro innych była wymogiem greckiego życia filozoficznego i stała się też treścią życia chrześcijańskiego. Ta głęboka solidarność postaw stanowi dziś mocny znak dla świata, któremu coraz trudniej pojąć sens jakiejkolwiek głębszej wspólnoty.

W czasie swej mowy obronnej przed sądem Sokrates oskarżony o psucie młodzieży, odpowiada znamiennie: Dlaczego ty, mężu zacny, obywatelem będąc Aten, miasta tak wielkiego i tak sławnego z siły i mądrości, nie wstydzisz się dbać i troszczyć o pieniądze, abyś ich miał jak najwięcej, a o sławę, o cześć, o rozum i prawdę, i o duszę, żeby była jak najlepsza, ty nie dbasz i nie troszczysz się o to? (Platon, Obrona Sokratesa). Dlaczego filozof grecki do wszystkich napotkanych ludzi kierował swoją troskę o to, by ich dusza była jak najlepsza, a nie zadowolił się własną doskonałością? Czy jest to przypadkowa zbieżność z chrześcijańską solidarnością wobec wszystkich ludzi, a szczególnie potrzebujących duchowej przemiany?

Źródło troski o innych

Nie ma tu przypadku: postawa sokratejska i chrześcijańska zakłada istnienie wspólnej natury ludzkiej oraz prawdziwego celu życia ludzkiego, którego osiągnięcie pozwala nazwać człowieka szczęśliwym i wolnym. Ten cel to naturalne dążenie człowieka do prawdy, dobra i piękna, które tak zalecał każdemu napotkanemu Ateńczykowi Sokrates, a które dwa i pół tysiąca lat później inny filozof – zasiadający na stolicy Piotrowej jako Jan Paweł II – zalecił wszystkim ludziom (w tym filozofom) nawołując, by wspólnie, nie patrząc na ryzyko i trudności, zaangażowali się w poszukiwanie wszystkiego, co piękne, dobre i prawdziwe (Fides et ratio, 56).

Sokratesa oskarżono o sianie buntu i niepokoju, tymczasem jego napełniała prawdziwa troska o innych, o ich prawdziwe dobro. Skąd się owa troska bierze? Otóż filozof najpierw poznał siebie i rozpoznał, iż naturalnym celem ludzkiej duszy jest dążenie do tego co piękne i dobre, choćby cała otaczająca kultura mówiła zupełnie co innego. Poznał on dobrze ludzką naturę i mógł współczuć tym, którzy błądzą, mamieni przez fałszywe dobra. Mógł solidaryzować się z każdym człowiekiem. Leczenie, które zastosował najpierw do własnej duszy, mógł później proponować innym. Podobnie Chrystus okazywał ludziom solidarność i litościwe miłosierdzie, zaznawszy przedtem jako człowiek wszystkiego co ludzkie – oprócz grzechu.

 
1 2  następna
Zobacz także
Błażej Strzechmiński OFMCap
Pisząc o relacji Ojca Pio do kobiet, trudno nie zauważyć, że dzięki swej bezpośredniości, swoistej delikatności i wrażliwości na ich duchowe potrzeby, ten włoski kapucyn przerósł swoją epokę. Choć w konfesjonale był surowy i szorstki, to w kierownictwie duchowym przeciwnie - łagodny i wyrozumiały...
 
Agnieszka Dzieduszycka-Manikowska

Problem niewolnictwa wydaje się nam odległy, zakopany w historii ubiegłych czasów, kiedy to masowo porywano mieszkańców Afryki i przewożono ich statkami na nowy kontynent do ciężkiej pracy. Nieludzkie warunki na tych statkach, którym towarzyszyło nieludzkie traktowanie przez białego człowieka przewożonych niewolników, dziś wzbudzają w nas uczucie oburzenia, gniewu i zapewne zawstydzenia. 

 
ks. Mieczysław Piotrowski TChr.
Spełnienie się prorockich zapowiedzi jest uzależnione od postawy ludzi. Jeżeli się nawrócą i pojednają z Bogiem, to wtedy proroctwa te staną się nieaktualne. Jeżeli jednak ludzie zignorują wezwanie do nawrócenia, to będą musieli skonsumować owoce swoich grzesznych wyborów. Największą karą za grzechy są same konsekwencje grzechów.
 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS