logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Piotr Bryła
Szczęść Boże Bawario
Przewodnik Katolicki
 


czyli rozważania o tradycji oraz tym, co nas z sąsiadami łączy, a nie dzieli w XXI wieku.
 
” Kiedy przy pracy pozdrawiamy się wzajemnie zwrotem: Szczęść Boże!,
 wyrażamy w ten sposób naszą życzliwość wobec bliźniego, który pracuje
 - a równocześnie odnosimy jego pracę do Boga-Stwórcy ”*(1)
Jan Paweł II
 

 „Szczęść Boże” tak jeszcze kilkadziesiąt lat temu witali się mieszkańcy terenów wiejskich, małych miasteczek, górale, rolnicy oraz górnicy. W ubiegłych wiekach ten głęboko zakorzeniony w polskiej kulturze zwrot powitalny, chwalący Boga były jeszcze częściej używany. Pierwotne używano zwrotu „Szczęść nam Boże”, a oznacza on „daj nam szczęście”, „daj radość” , „błogosław Boże”.(2) To słowny pomnik wspólnoty, świadectwo przywiązania narodu do wiary chrześcijańskiej, która go scementowała i jednoczyła w chwilach próby.
 
Ludowe pozdrowienie w narodzie ginie.
 
To ludowe chrześcijańskie pozdrowienie, wydaje się w ostatnich latach zamierać i to nawet w środowiskach ludzi związanych z ziemią czy pośród górników. Co jest powodem jego wychodzenia z użycia? Postęp czasu, upadek tradycji czy laicyzacja życia? Może postępujący rozwój technologiczny i moda na nowoczesność? Jeżeli wydaje nam się, że znaleźliśmy wystarczające usprawiedliwienie na eliminowanie słownego pomnika naszego dziedzictwa to jesteśmy w błędzie. Dlaczego? Ponieważ w sąsiadującym z Polską katolickim krajem - Bawarią jest on powszechnie stosowany bez zażenowania, podobnie jak noszenie regionalnych strojów.
 
GRÜSS GOTT w Bawarii
 
Po niemiecku Sześć Boże to GRÜSS GOTT. Stosowane na co dzień jako podstawowy zwrot powitalny. Bawarczycy podkreślają tym samym swoją odrębność od reszty Niemiec. Ilustruje to pewna anegdota z niemieckiego życia politycznego. Do pewnego ministra przebywającego w stolicy, będącego z pochodzenia Bawarczykiem, zadzwonił redaktor wpływowego niemieckiego czasopisma. Na słowa redaktora „Guten Tag Her Minister” śmiało odpowiedział "GRÜSS GOTT Herr Redaktor" manifestując tym samym swoje przywiązanie do tradycji i katolicyzmu. A teraz proszę sobie wyobrazić, co by się działo, gdyby na telefon z „poprawnej” światopoglądowo „polskiej” gazety jakiś „niepoprawny” minister zamanifestował swoje przywiązanie do katolickich i tradycyjnych wartości odpowiadając na „Dzień dobry” redaktora dzwoniącego „Szczęść Boże”. Użycie tak niepoprawnego zwrotu groziłoby zapewne „sankcjami” ze strony prasy i środowisk „postępowych”, chcących wyrzucić z polskiego życia publicznego wszystko, co jest związane z naszą narodową tradycją.
 
Poczucie odrębności Bawarczyków przejawia się nie tylko katolicyzmem, ale i istnieniem w ramach ugrupowania prawicy odrębnej bawarskiej partii CSU czyli Unii Chrześcijańsko – Społecznej. Mój kolega mieszkający w Niemczech 20 lat twierdzi, że przywiązanie Bawarczyków do swojej odrębności jest tak ogromne, że nazwanie Bawarczyka Niemcem, a nie daj Boże Prusakiem, grozi wzburzeniem a nawet pobiciem z jego strony. Odrębność Bawarczyków widoczna była również przy reakcjach Niemców na wybór Papieża. Wypowiedzi „ Jaki on Niemiec, przecież to Bawarczyk” była częstą reakcją.
 
Katolicki kraj może być nowoczesny.
 
Cieszy mnie fakt, że Bawaria pokazuje, iż katolicki kraj, szanujący tradycje może być równocześnie krajem nowoczesnym. Przecież to za rządów regionalnych CSU, land ten stał się także nowoczesną „doliną krzemową”.(3) Pokazuje to nam, że wyszydzanie wszystkiego co tradycyjne, narodowe, nie jest dobre nawet w XXI wieku. Widać, że czasem warto się uczyć od naszych Bawarskich „sąsiadów” tym bardziej, że łączy nas kult Maryjny, rolnictwo, tradycja oraz chrześcijańska rodzina i oczywiście Szczęść Boże.
 
Piotr Bryła
Autor jest analitykiem Instytutu Sobieskiego w Warszawie
 

Przypisy:
1 - Fragment z Homilii wygłoszonej przez Ojca Świętego Jana Pawła II podczas Nabożeństwa Maryjnego na lotnisku w Muchowcu, 20 czerwca 1983
2 - Informacja przekazana przez B. Wojtyra absolwentkę filologii polskiej na Uniwersytecie Śląskim.
3 - Podało czasopismo Nowe Państwo – wówczas tygodnik
 
Zobacz także
Teresa Tyszkiewicz
Dziecko wchodzi w świat ufne, nie podejrzewa dorosłych o złe zmiary wobec siebie. Zaufało rodzicom, nauczycielom, wychowawcom. Nie wie jeszcze, jaki jest dzisiejszy świat z jego dewizą, że wszystko jest dobre, co przynosi zysk, że wszystko może być na sprzedaż, na śmierci można też zarobić. Pieniądze przynosi sprzedaż narkotyków, alkoholu, pornografii, czasopism „młodzieżowych”...
 
Teresa Tyszkiewicz
Teza głosząca, że współczesny człowiek naszego kręgu kulturowego ma kłopoty z wiarą religijną, stanowi oczywiście truizm. Problem pojawia się w momencie, kiedy próbujemy odpowiedzieć na pytanie o powody owych kłopotów. Wskazywanie na rzekomą nieracjonalność wierzeń religijnych, które w dobie rozwiniętej cywilizacji naukowo-technicznej i wirtualnej nie przystoją nowoczesnemu człowiekowi, nie wytrzymuje wstępnej krytyki. Wszak wiara w najbardziej skrajne dziwactwa zdaje się oznaką nowoczesności. 
 
ks. Edward Staniek
Józef miał swoje życiowe plany. Chciał założyć rodzinę. Czekając na dzień ślubu z radością spoglądał na swoją narzeczoną – Maryję. Jego wizja życia nie odbiegała w niczym od tej, jaką mieli jego koledzy. Mimo głębokiej wiary, jaką posiadał, była ona przykrojona do doczesności. Chciał uczciwie przeżyć swoje lata, wychować dzieci, doczekać się wnuków i w poczuciu dobrze wykonanego obowiązku spocząć razem z przodkami w grobie. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS