logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Jim McManus CSsR
Uzdrawiająca moc sakramentów
Wydawnictwo Homo Dei
 


Książka zawiera wiele poruszających osobistych świadectw oraz bogaty wybór fragmentów Pisma Świętego, tekstów liturgicznych i wypowiedzi Magisterium, które ukazują, że uzdrowienie było i jest znaczącą częścią życia i misji Kościoła. Stanowi dzięki temu wielką wartość dla osób zaangażowanych w posługę duszpasterską i modlitwę wstawienniczą, pracujących w służbie zdrowia i opiekujących się cierpiącymi oraz chorymi, a przede wszystkim dla ludzi szukających uzdrowienia w różnych sferach ich własnego życia.
 
 

Wydawca: Homo Dei
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-62579-59-4
Format: 148×210
Rodzaj okładki: Miękka

 
Kup tą książkę  
 
 

 
Wiara w uzdrawianie we współczesnym Kościele
 
Jak widzieliśmy, Kościół pierwszych wieków nie tylko wierzył w uzdrawiającą moc Boga, ale także modlił się o cudowne uzdrowienia. A jakie jest podejście współczesne? Najprostszym sposobem uzyskania odpowiedzi na to pytanie jest analiza modlitw Kościoła, zwłaszcza modlitw liturgicznych. Stara łacińska maksyma teologiczna głosi: lex orandi, lex credendi – „prawo modlitwy prawem wiary”, czyli „Kościół wierzy tak, jak się modli”. Jeśli chcemy poznać stanowisko Kościoła w jakiejś sprawie, wsłuchajmy się w słowa wypowiadane podczas sprawowania Eucharystii i innych sakramentów oraz pod-czas nabożeństw. Zasada jest następująca: prosząc o coś w modlitwie, Kościół wierzy, że prośba ta jest zgodna z wolą Bożą i że Bóg ją spełni. Kościelne modlitwy są zatem bezpośrednim źródłem informacji o wierze Kościoła. Pius XII we wspaniałej encyklice Mediator Dei pisał:
 
Cała liturgia więc zawiera wiarę katolicką, jako publiczne świadectwo o wierze Kościoła. Z tej to przyczyny, ilekroć chodziło o definicję jakiejś prawdy objawionej przez Boga, Papieże i Sobory, czerpiąc z tzw. źródeł teologicznych, nierzadko również z liturgii świętej przytaczali argumenty. Tak na przykład postąpił Nasz Poprzednik niezapomnianej pamięci Pius IX, gdy ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Podobnie prawie i Kościół, i Ojcowie, gdy roztrząsano wątpliwości i spory na temat jakiejś prawdy, nie omieszkali szukać światła w czcigodnych obrzędach przekazanych przez starożytne wieki. Stąd owo sławne i czcigodne powiedzenie: legem credendi lex statuat supplicandi (nr 47–48).
 
W słynnym przemówieniu na Międzynarodowym Kongresie Duszpasterstwa Liturgicznego w Asyżu w 1956 roku Pius XII powiedział:
 
Bardzo trudno byłoby znaleźć bodaj jedną prawdę chrześcijańskiej wiary, która w jakiś sposób nie wyrażałaby się w liturgii. W liturgii Kościół udziela obficie skarbów depozytu wiary, prawdy Chrystusa.
 
Warto zatem analizować modlitwy Kościoła. Analiza taka jest dostępna wszystkim wierzącym. Nie trzeba być wykształconym teologiem, by szukać odpowiedzi na pytania: „Jak Kościół rozumie mszalną modlitwę o zdrowie ducha i ciała?”, „O co dokładnie Kościół się tutaj modli?”, „Co znaczą te słowa?”. I właśnie taką metodę przyjmiemy w następnych rozdziałach. Nie będziemy snuć hipotez ani poruszać nowych zagadnień. Zadamy sobie pytanie: „O co modli się Kościół w tym sakramencie?”.
 
W Konstytucji o liturgii świętej (Sacrosanctum concilium) Sobór Watykański II stwierdza:
 
(…) liturgia, przez którą – szczególnie w boskiej Ofierze Eucharystycznej – „dokonuje się dzieło naszego Odkupienia”, w największym stopniu przyczynia się do tego, aby wierni życiem swoim wyrażali oraz ujawniali innym misterium Chrystusa i rzeczywistą naturę prawdziwego Kościoła (nr 2).
 
Modlitwy liturgiczne ujawniają naszą wiarę w Boga. Prosimy w nich o siłę w naszej słabości, uzdrowienie w chorobie, przebaczenie w stanie grzechu, pociechę w smutku, światło w ciemnościach. Prosimy o napełnienie nas Duchem Świętym, o Jego dary. Modlitwy ukazują, kim jest nasz Bóg. Jest On Bogiem, który zbawia, uzdrawia i chroni od zła, który pokrzepia i oświeca swój lud. Takiego Boga wyznajemy, o takie błogosławieństwa się modlimy. Jeśli Kościół podczas świętej liturgii prosi Ojca w imię Jezusa o zdrowie ducha i ciała, o wybawienie od zła i pociechę w smutku, wiemy, że te prośby są zgodne z wolą Bożą. Wiemy, że Kościół, zanosząc je do Boga, wierzy w Jego uzdrawiającą moc. Odpowiedź na pytanie: „Czy Kościół wierzy dzisiaj, że Bóg uzdrawia?”, musi być twierdząca, a to dlatego, że w kulcie liturgicznym Kościół nadal modli się o zdrowie ducha i ciała. 

Zobacz także
kl. Wojciech Olszewski SCJ

W pierwszych wiekach chrześcijaństwa, zanim zadomowił się zwyczaj rzymski związany z błogosławieństwem olejów w Wielki Czwartek przez biskupa, olej błogosławiono podczas Mszy Świętej i czynił to ksiądz. Korzystał z niego sam prezbiter podczas sakramentu, ale także wierni, którzy nieśli tenże pobłogosławiony olej do swoich domów. O takim przypadku wspomina Cezary z Arles, żyjący w VI wieku. Nie Komunia Święta jako wiatyk, ale namaszczenie chorych było ostatnim sakramentalnym pożegnaniem wiernego przez Kościół na ziemi. 

 

O sakramencie namaszczenia chorych, jego historii, obrzędach z nim związanych oraz o roli, jaką odgrywa w życiu chorego, z ks. Jarosławem Supersonem SAC rozmawia kl. Wojciech Olszewski SCJ

 
Fr. Justin
"Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego" (Mk 10, 25). Słuchając podczas Mszy świętej tych słów z Ewangelii, nie wiem, dlaczego pomyślałem o papieżu i Watykanie i powiedziałem sobie, że pierwszym, który, być może, nie wejdzie do królestwa Bożego, będzie papież. Żyje on przecież ze swoimi współpracownikami wśród tych wszystkich bogactw, w tych pałacach... Jezus niczego nie posiadał. Myślę dziś o istotach ludzkich umierających z głodu i przywódcy Kościoła, który żyje wśród bogactw.
 
Bartosz Wieczorek
Czasy współczesne odznaczają się niezwykłym wyniesieniem pracy jako naczelnej wartości, której podporządkowane ma być życie ludzkie, przy jednoczesnym braku głębszego uzasadnienia dla takiego jej miejsca. Owo wyniesienie najlepiej ilustruje fakt, że praca jest dobrem tak bardzo pożądanym, że w razie jej braku często tracimy poczucie sensu życia...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS