logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Ryszard Kempiak SDB
Wola Ojca i zaufanie Jezusa
Zeszyty Formacji Duchowej
 


Pismo Święte stanowi podstawowe i bardzo bogate źródło naszej wiedzy o Bogu Ojcu, a więc także o Jego woli i o zaufaniu Jezusa. Wola Ojca i zaufanie Jezusa to prawda biblijna, dlatego głównie w oparciu o to źródło postaramy się ją przybliżyć. Każda prawda biblijna ma przynajmniej dwa aspekty. Stanowi ona z jednej strony stwierdzenie istniejącej rzeczywistości, z drugiej pewnego rodzaju normę działania. 
 
Ten podwójny aspekt sprawia, że nasza refleksja będzie miała podwójny wymiar – formacyjny i egzystencjalny. Z tego względu najpierw zajmiemy się prawdą o woli Ojca i zaufaniu Jezusa, aby potem przejść do wymiaru egzystencjalnego, czyli do wskazania praktycznych konsekwencji, jakie wypływają z nich dla życia człowieka.
 
Wola Boga Ojca
 
„Wola Boga Ojca” kojarzy się przede wszystkim z przykazaniami. Trzeba jednak pamiętać, że biblijny termin „wola” oznacza Boży plan, Jego zamiar zbawczy oraz realizację planu zbawienia w historii. Inaczej, „wola” obejmuje Boży plan dla świata, wypełniony przez Jezusa i głoszony przez apostołów, którego celem jest poddanie wszystkich rzeczy Ojcu (Ef 1, 20-22) w Jezusie (Mt 28, 18). Bóg wobec świata i wobec każdego z nas ma swoje zamysły. Powołuje nas do realizacji planu, który trzeba odczytać i spełnić.
 
Z wielu stronic biblijnych, które mogłyby służyć jako potwierdzenie tak rozumianej „woli Boga Ojca”, przywołam jedną z ostatniej księgi Nowego Testamentu, mianowicie z Apokalipsy. 
 
W Apokalipsie, rozdział 4-5, mamy ukazany obraz Boga, który jest z pewnością bardzo sugestywny i plastyczny. Bóg jest transcendentny. Szklane morze podobne do kryształu symbolizuje odległość Stwórcy od stworzenia. Bóg jest z natury swej niewidzialny. Jest i pozostaje niezgłębioną tajemnicą. Do tych przymiotów Boga można dodać jeszcze jeden: niezmienność. Zasiadający na tronie to najodpowiedniejsze określenie Boga Ojca jako Tego, który kieruje wydarzeniami i sprawuje nad nimi kontrolę. Transcendencja Zasiadającego nie oznacza jednak Jego izolacji od stworzenia: jest On Bogiem ponad światem, ale wychodzącym do świata. Pozostaje Bogiem biblijnym, a to znaczy: Władcą świata, Gwarantem jego ładu, Sędzią stworzenia oraz Tym, który wychodzi do stworzenia, by je ku sobie przygarnąć. 
 
Dzieje ludzkości, jak wszystko, co jest, są podporządkowane Bogu. Nie powstają one na zasadzie zbiegu okoliczności, gry określonych sił, czy rozwoju określonych procesów. Dzieje to pasmo wydarzeń z góry określonych i postanowionych. Wszystko jest zgodnie z zamysłem Boga. Objęte suwerennym panowaniem Boga dzieje, tworzą zwartą, sensowną, zamkniętą rzeczywistość, stając się w ten sposób „historią”.
 
Bóg transcendentny, niezmienny i wszechmocny jest punktem odniesienia dla stworzenia, zwłaszcza człowieka, który w przeciwnym wypadku czułby się bezbronny i zagubiony. Przywołanie prawdy o Bogu, jako Panu dziejów i składających się na nie wydarzeń, staje się formą pokrzepienia wierzącego. Bardzo trafnie ukazuje to scena przekazania Barankowi zapieczętowanej księgi.
 
Księga zapieczętowana na siedem pieczęci jest w prawej ręce Siedzącego na tronie, czyli w ręce Tego, który ma władzę i moc (tron, prawa ręka). Księga jest zapisana wewnątrz i na zewnątrz, co wskazuje na niezwykle bogatą treść. Nie ma miejsc pustych. Wszystko, co dotyczy losów ludzkości i ich historii jest określone z całą dokładnością. Co to jest za księga? Różne odpowiedzi dają bibliści, ale chyba najbardziej trafna jest ta, która opowiada się za tym, że zapieczętowana księga oznacza tak czy inaczej księgę, w której zawarty jest Boży plan i nadprzyrodzone przeznaczenie świata. Księga zawiera więc zamysł Boga Ojca wobec świata, czyli Jego wolę. Z czego wszak nie wynika, że chodzi o jakiś rejestr nieszczęść ostatecznych sporządzony przez Boga: raczej o wyroki Boże związane z historią zbawienia świata. Ta księga to jakby testament Boga, Jego ostatnia wola, od której zależy przebieg wydarzeń. 
 
Apokaliptyczny wizjoner widzi księgę „na prawej ręce Zasiadającego na tronie”. To, co ma się stać, znajduje się w dłoniach Boga, który ma wobec świata i człowieka plan miłości. Jakże to wymowny fakt dla zrozumienia biblijnego tematu woli Bożej. To Bóg postanowił, co i jak ma się wydarzyć. Wydarzenia historyczne znajdują się pod kontrolą Boga. Fakt, iż sam Bóg wszystko ustalił, pozwala wierzącemu spokojnie oceniać przeszłość i teraźniejszość, zwłaszcza zaś spokojnie patrzeć w przyszłość. Za wydarzeniami ostatecznymi – jakkolwiek byłyby one bolesne i straszne – stoi Bóg.
 
W rozważanej przez nas scenie (Ap 4-5) uwaga jest skierowana bezpośrednio nie tyle na treść księgi, co na tego, kto byłby zdolny złamać jej pieczęcie. Kto to może uczynić? Pytanie to podejmuje potężny Anioł obwieszczający: „Kto godzien jest otworzyć księgę i złamać jej pieczęcie?” (5, 2). To poszukiwanie kogoś godnego dokonuje się i na niebie, i na ziemi, i pod ziemią – lecz nie znaleziono nikogo. Płacz apokaliptycznego wizjonera jest wyrazem smutku – nie tyle jednak z powodu niedostępności treści zwoju, ile ze względu na swoisty impas w dziejach: wydarzenia ostateczne są ustalone, ale nie mogą się rozpocząć, ponieważ nikt – „na niebie ani na ziemi, ani pod ziemią” (Ap 5,3; por. Wj 20,4; Flp 2,10) – nie może otworzyć księgi. 
 
Głównym celem sugestywnego obrazu płaczącego wizjonera wydaje się być zatem uwydatnienie inauguracji – za sprawą Baranka – czasów ostatecznych, w których ponownie w swoich działaniach zbawczych uaktywnia się Bóg. 
 
Po kontemplacji (Ap 4-5) rozumiemy jeszcze głębiej, iż mówienia o „woli Bożej”, nie możemy kojarzyć tylko z moralnymi wymaganiami, jakie Pan Bóg stawia. „Bądź wola Twoja” oznaczałoby wówczas, że mamy wypełnić przykazania. Właśnie takie było podejście wielu pobożnych Żydów za czasów Chrystusa: wolę Bożą praktycznie zawężali do przykazań i przepisów przekazanych przez tradycję. Ograniczenie woli Bożej do przykazań prowadzi bowiem do paradoksów, do sytuacji ewidentnie niezgodnej z Bożą wolą. 
 
1 2 3  następna
Zobacz także
Ks. Mariusz Pohl
Epizod z dzisiejszej Ewangelii ukazuje wyraźnie, że Jezus miał ściśle określony plan działania, który konsekwentnie realizował. Był to plan zakrojony na szeroką skalę, zarówno organizacyjną, przestrzenną jak i czasową. Plan ten dotyczył nie tylko Jezusa i Jego zadań, lecz całego Kościoła. Jest więc aktualny także i dziś. Warto się zastanowić, czy jesteśmy mu wierni, ale może najpierw, czy w ogóle plan ten znamy.
 
Maciej Biskup OP

Gdzie jest Chrystus w dramacie kryzysu humanitarnego? Na granicy. Tam właśnie „rozbił namiot”. W chłodzie i głodzie. Wystawia się tam na zranienie. Jest także w tych, którzy decydując się na pomoc migrantom i uchodźcom, świadomie ograniczyli swoje poczucie bezpieczeństwa.

 
ks. Adrian Put
Zasadniczym celem każdego kierownictwa jest dążenie i postęp ku doskonałości. Wzrost łaski Bożej w człowieku, upodobnienie się do Chrystusa lub nowy człowiek to tajemnica, ku której zmierza każde kierownictwo duchowe. Jest nim ostatecznie takie zjednoczenie z Bogiem poprzez łaskę, aby pozwolić człowiekowi osiągnąć Królestwo niebieskie. Człowiek dążący ku doskonałości będzie wydawał owoce cnót teologalnych i moralnych. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS