logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Sara Rynowska
Zatroszcz się o całego siebie
Droga
 


Uschnięta ręka. Opętanie. Trąd. Jezus, frędzle Jego płaszcza i wiara.
 
„W zdrowym ciele zdrowy duch!” – chyba nie znam osoby, której nie byłoby znane to przysłowie. Kiedy choruje nasze ciało, często tracimy motywację, chęć do życia. Dzisiaj trochę z innej strony – z perspektywy chorób duszy, które mogą uwidocznić się w ciele.
 
Kim jest człowiek?
 
Chrześcijańska antropologia postrzega człowieka jako jedność cielesno-duchową. Nie możemy powiedzieć o sobie: jestem duszą, albo: jestem ciałem. Te dwa pierwiastki tworzą, zgodnie z Boskim zamysłem, całego mnie – od pierwszych stron mówi o tym Pismo Święte. Wierni tej zasadzie są teolodzy i psychologowie. Nie powinno więc dziwić, że czasem choroba, która trawi duszę, staje się widoczna na ciele.

Choroby psychosomatyczne
 
Mianem chorób psychosomatycznych (psyche – dusza, soma – ciało) określamy te, w powstaniu których biorą udział czynniki psychologiczne. Są wyrazem tłumionych, długotrwałych emocji takich jak złość, lęk, frustracja, smutek. Jeśli wiesz, że kiepsko sobie z nimi radzisz, możliwe, że to one są przyczyną złego stanu zdrowia. Jak stwierdzić samemu, że choroba ma podłoże inne niż fizyczne? Po pierwsze – objawy zostały potwierdzone wynikami badań i diagnozą lekarza, ale leczenie farmakologiczne nie przynosi efektów. Co więcej, dolegliwości nasilają się w czasie natężonego stresu lub silnych emocji, znikając lub tracąc na sile, kiedy jesteś zrelaksowany i spokojny. Lista chorób jest długa i dotyczy różnych obszarów ciała: mogą to być problemy trawienne, zaburzenia krążenia, problemy układu oddechowego (astma, alergie, angina) lub odpornościowego (problemy autoimmunologiczne), dolegliwości skórne (trądzik, łojotok) i wiele innych, jak choćby bezsenność, częste bóle głowy, przewlekłe zmęczenie. Leczenie polega najczęściej na łagodzeniu objawów.
 
Co ci w duszy gra?
 
Jeśli zmagasz się z opisaną powyżej sytuacją, polecam zasięgnąć rady nie tylko lekarza rodzinnego, ale też psychologa lub psychoterapeuty. W ten sposób zaczniesz leczyć bezpośrednie przyczyny, zamiast jedynie łykać pigułki (nie mówię, że masz nie brać lekarstw przepisanych przez lekarza!). Psycholog pomoże ci w radzeniu sobie z emocjami, podsunie pomysł na relaksujące zajęcia, wesprze w rozplątywaniu „poplątanych” uczuć, które cię dręczą i doprowadzają do choroby. Krok po kroku wrócisz do zdrowia. Już dzisiaj możesz iść na spacer lub chwycić za kredki i pokolorować mandale. Możesz też wziąć do ręki Pismo święte i poczytać, jak Jezus traktował chorych.
 
„Twoja wiara Cię uzdrowiła”
 
Biblia nigdy nie oddziela choroby ciała od duszy – pierwsza jest konsekwencją drugiej. Może pochylenie i niemożność wyprostowania się przez 18 lat wynikały z duchowej bezradności (Łk 13, 11-13), uschnięta ręka z niechęci czynienia dobra (Mk 3, 1-5)? Ewangelia opowiada nam o licznych uzdrowieniach – nawet ci, którzy tylko dotknęli Jezusowego płaszcza, odzyskiwali zdrowie. Warunkiem zawsze była wiara. Za nią szła wdzięczność. Pamiętasz dziesięciu trędowatych? Przyszli do Jezusa po pomoc i ją otrzymali (a tylko jeden podziękował). Albo opętany z kraju Gezareńczyków (Mk 5, 1-20)? Bóg widzi naszą duszę, widzi przyczynę choroby. Kiedy ostatnio odbyłeś porządną spowiedź? Czy znajdujesz czas na budowanie relacji z Bogiem i Kościołem?
 
Pracuj na wielu płaszczyznach
 
Choroba psychosomatyczna jest złożona i w taki sposób trzeba ją leczyć. Nie zaniedbaj żadnego elementu, niczego nie lekceważ. Zatroszcz się o całego siebie.
 
Sara Rynowska
Droga 2/2017
 
 
fot. Roman Kraft | Unsplash (cc) 
 
Zobacz także
Maciej Zinkiewicz OFMCap.
Wbrew pozorom, właśnie brak pozwolenia sobie na emocje powoduje, że „wybuchamy”. Odczekujemy dwie, trzy godziny, a potem robimy focha z przytupem i tydzień ze sobą nie rozmawiamy. Albo na kogoś krzyczymy czy też obmawiamy go miesiącami. Dlaczego? – wyjaśnia psycholog, Mateusz Roman Hinc OFMCap w rozmowie Maciej Zinkiewicz OFMCap.
 
Zuzanna Pochrzęst
Relacja może być: bliska, daleka, obojętna. Relacje mogą być trudne, czasem towarzyszą im kłótnie wynikające z troski bądź po prostu chęci wszczęcia awantury. Te zatargi nieraz bywają potrzebne, żeby później docenić, jak wielki skarb mamy obok, jak ważny on jest. Relacje budują, inspirują, zachęcają, zmieniają. Mam takie przekonanie, że Bóg chce być w nich obecny...
 
o. Jan Andrzej Kłoczowski OP
Skąd tyle kiczu w świecie? Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy wyjść od tego, czym jest kultura. Kultura nie jest pojęciem dla pięknoduchów, jest tym, czym zajmujemy się w tej chwili, jest rozmową, komunikacją. Jest tym wszystkim, co artykułuje przestrzeń między ludźmi, co ułatwia lub utrudnia komunikację między nimi. W kulturze mogą istnieć znaki, które otwierają człowieka na rzeczywistość, na siebie nawzajem - mówimy wtedy o prawdzie, o jakimś odsłonięciu. Natomiast kicz jest kłamstwem...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS