logo
Wtorek, 23 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Ilony, Jerzego, Wojciecha – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Nina Majek
Znaki obecności Chrystusa w liturgii
Wieczernik
 


Chrystus zawsze obecny

Liturgia składa się ze znaków oznaczających różne aspekty relacji zachodzących pomiędzy człowiekiem a Bogiem. Służą one nawiązaniu kontaktu pomiędzy człowiekiem a światem nadprzyrodzonym. Za ich pośrednictwem może się dokonywać spotkanie pomiędzy Bogiem a człowiekiem. Co w liturgii jest znakiem obecności Chrystusa?

Odpowiedź na to pytanie znajdujemy w Konstytucji o Liturgii Soboru Watykańskiego II Sacrosanctum concilium w numerze 7:
Chrystus jest zawsze obecny w swoim Kościele, szczególnie w czynnościach liturgicznych. Jest obecny w ofierze Mszy świętej, czy to w osobie odprawiającego, gdyż "Ten sam, który kiedyś ofiarował się na krzyżu, obecnie ofiaruje się przez posługę kapłanów", czy też zwłaszcza pod postaciami eucharystycznymi. Obecny jest swoją mocą w sakramentach tak, że gdy ktoś chrzci, sam Chrystus chrzci. Jest obecny w swoim słowie, albowiem, gdy w Kościele czyta się Pismo święte, wówczas On sam mówi. Jest obecny wreszcie, gdy Kościół modli się i śpiewa psalmy, gdyż On sam obiecał: Gdzie dwaj albo trzej są zgromadzeni w imię moje, tam ja jestem pośród nich (Mt 18,20).

Zgromadzenie w celu modlitewnym

Na początek przyjrzyjmy się obecności Chrystusa w zgromadzeniu liturgicznym. Dla wielu chrześcijan to rzeczywistość zupełnie niezrozumiała. Gdy używamy określenia "zgromadzenie liturgiczne" w odniesieniu do zebranej wspólnoty wiernych, nie stwierdzamy jedynie, że mamy do czynienia z pewnym zejściem się grupy ludzi w jednym miejscu. Termin "zgromadzenie" sięga bowiem swym znaczeniem do Biblii. U Żydów to określenie qahal - zejście się, zebranie oznaczało zgromadzenie w bardzo konkretnym sensie: najpierw sam lud Boży zebrany wokół swego Pana, który go wybrał, wyzwolił i nadał mu Prawo. Stopniowo tym mianem określano także zgromadzenie się w celu modlitewnym, jak np. zgromadzenie się w szabat w synagodze.

Sam Chrystus związał swą obietnicę obecności wśród nas właśnie ze zgromadzeniem: Gdzie dwaj albo trzej zbiorą się w imię moje… Dlatego chrześcijanie, od początku świadomi tej obecności i działania Pana pośród nich nie wykorzystali innych żydowskich terminów kultycznych ani żadnego ze znanych im pojęć ówczesnego świata grecko-rzymskiego, lecz nazwali swą liturgię właśnie "zgromadzeniem". Słowo to występuje w Nowym Testamencie wielokrotnie np. w 1 Liście Św. Pawła do Koryntian (11,17n.20.33n; 14, 23.26). W języku pierwszych chrześcijan określenia "schodzić się", "zebranie", "zgromadzenie" oznaczały właśnie wspólne sprawowanie liturgii.

Uobecnianie się Kościoła

Grecka nazwa wspólnoty chrześcijańskiej ecclesia, która pochodzi z czasów apostolskich, oznacza nic innego jak właśnie "zebranie, zgromadzenie". W ten właśnie sposób Kościół (gr. – łac. Ecclesia) otrzymał swą nazwę od zbierania się wokół Pana. W tej nazwie zawarta jest prawda – tak naturalna dla chrześcijan pierwszych wieków – że Kościół nie tylko w sposób widoczny ukazuje się w liturgii, ale faktycznie się w niej realizuje. To ona go tworzy, to ona jest miejscem uobecniania się Kościoła, to tutaj dokonuje się spotkanie Boga z człowiekiem. Prawda ta – rzadko przypominana przez lata - dziś brzmi nam bardzo znajomo dzięki encyklice Jana Pawła II Ecclesia de Eucharistia.

Tam, gdzie gromadzą się chrześcijanie, tam tworzy się wspólnota z Chrystusem i pomiędzy ludźmi i staje się ona podstawowym i skutecznym znakiem Kościoła. Jeśli będąc w jakimkolwiek miejscu świata chcielibyśmy się przekonać, czy jest tam Kościół, czy są tam chrześcijanie, to musimy się udać w najbliższą niedzielę na Mszę Świętą. To utożsamienie Kościoła ze zgromadzeniem liturgicznym dostrzegalne jest najpełniej podczas sprawowania Eucharystii w konkretnej wspólnocie, której przewodniczy biskup, posługują kapłani i diakoni, zaś lud zgromadzony bierze w niej udział jako całość i przez swoich przedstawicieli pełniących poszczególne funkcje liturgiczne.

Każda Eucharystia ma być dla nas czytelnym znakiem naszego gromadzenia się wokół Chrystusa. Nie: spełniania obowiązku uczestnictwa we Mszy niedzielnej, nie: wyrazem naszego przywiązania do tradycji, ale właśnie gromadzenia się wokół Chrystusa, by oddawać cześć Bogu.

 

 
1 2 3  następna
Zobacz także
Krzysztof Osuch SJ

Niestety, po grzechu pierworodnym w każdym czai się poważny lęk przed Bogiem. Obawiamy się, częściej skrycie, rzadziej jawnie, że w końcu może się okazać, że Bóg jest przeciwko nam! Gdzieś na dnie naszych dusz obecny jest lęk, iż Wszechmocny Bóg wystąpi z oskarżeniem przeciw mnie! Bo zobaczy we mnie coś bardzo złego i powie, że jest to niewybaczalne… I nie będzie nikogo, kto by mnie wziął w obronę, wytłumaczył, oczyścił...

 
Sławomir Rusin

Działalność misjonarska świętych Cyryla i Metodego była pierwszą skuteczną ewangelizacją Słowian. Bracia pozostawili po sobie wiele tłumaczeń tekstów biblijnych i liturgicznych także dyskusje teologiczne z muzułmanami i wyznawcami judaizmu oraz wystąpienie przeciw obrazoburcom w Konstantynopolu.

 
Andrzej Koprowski SJ
Nasze powołanie nie ogranicza się do prostego „bycia w świecie”, prostego uczestniczenia w historii. Nawet nie do tego, że jesteśmy „stworzeni przez Boga”. Jest coś jeszcze większego. Świat, z którego wyeliminujemy przebaczenie, może być tylko światem zimnej, bezwzględnej sprawiedliwości, w imie której kazdy będzie dochodził swych praw w stosunku do drugiego...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS