DRUKUJ
 
o. Marek Machudera OFMCap
Sytuacja kościoła w Austrii (część III)
materiał własny
 



Sekularyzacja i nowa ewangelizacja
 
 
Inna idea
 
 Na deptaku napotykam młodych ludzi z wielkim kartonowym kuflem piwa umieszczonym wysoko pond głowami przechodniów na stelażu, którzy pobudzają apetyt na lepszy lub tańszy jak gdzie indziej napitek, i wciskają w rękę kartkę z adresem restauracji. Dlaczego by nie pobudzać apetytu na dobra duchowe? W adwencie minionego roku (2006) wędrowałam po licznym jarmarkach adwentowych z tablicą głoszącą prawdziwy sens adwentu „Zaproszenie do nawrócenia” (Einladung zur Umkehr) na tablicy ze znakiem drogowym informującym o możliwości nawrócenia. Z drugiej strony tablicy była parafraza zdania z listu Jakuba (4,8) „przyjdź bliżej do Boga, a Bóg zbliży się do Ciebie” (Komm näher zu Gott, und Gott kommt näher zu Dir).[30]
 
Organizatorzy jednego z owych jarmarków wyprosili mnie, bo według ich przepisów nie można niczego reklamować na terenie, gdzie znajdują się budki handlujące towarami przedświątecznymi. Mam pełne zrozumienie dla przepisów i podporządkowałem się. Paradoks sytuacji polega na tym, że zjawisko 'handel przedświąteczny', które wyrosło u boku adwentu kościelnego nie toleruje haseł adwentowych kościoła.
 

Akcje w Wielkim Poście i latem
 
W niedziele Wielkiego Postu udawałem się na wyspę na Dunaju. Owa wyspa to sztuczny twór o długości 21 km i o szerokości około 200 metrów. W ramach prac regulacyjnych rzeki wykopano rów równoległy do koryta rzeki i na obu końcach nowo powstałego ramienia rzeki (Nowy Dunaj) ustawiono zapory. Na wyspie i wzdłuż brzegów Dunaju znajduje się ponad 100 km dróg rowerowych (w całym Wiedniu łącznie jest 1000 km). Latem przed sobotę i niedzielę stanowi wyspa teren rekreacyjny dla około 300 tysięcy Wiedeńczyków. Idealne miejsce, aby biernie tzn. bez zakłócania atmosfery wypoczynku poprzez znaki przy drodze przypominać ludziom o wierze i o panu Bogu. Wszak jest to Dzień Pański. I w Europie wbrew zakusom różnych polityków dzięki kulturze judeochrześcijańskiej obchodzi ten dzień jako dzień wolny od pracy.
 
Tego roku (2007) w Wielkim Poście poprzez znaki proponowałem przechodniom i przejeżdżającym na rowerach, rolkach, spacerujących normalnie czy z kijkami (nordic walkig) każdego popołudnia w niedziele znak popiołu (Aschenkreuz)[31] jako wyraz woli nawrócenia. Ten znak jest używamy w liturgii tylko raz w roku w Środę Popielcową. Ma on bardzo mocną wymowę. Mówi: mimo całej troski o zdrowie i uprawiania sportu, i tak kiedyś przeminiesz i ty i ja; memento mori. Pokutę, a szczególnie ci, co są z dala od kościoła, mogą przecież rozpocząć w każdym czasie, jak owi najemnicy z przypowieści Jezusa zapłaceni denarem. Pomysł przedstawiłem naszemu kardynałowi i on pobłogosławił mi w tym przedsięwzięciu.
 
Już w poprzednich latach upatrzyłem sobie ławkę pomiędzy czteroma drzewami w pobliżu mostu północnego (Nordbrücke) jako - jak to nazywam - moja pustelnię (Einsiedelei). Ściany pustelni stanowią zarazem transparenty mojego przesłania do przechodniów, a mianowicie: że w tym miejscu jest zakonnik, który zaprasza do nawrócenia („Einladung zur Umkehr”), słucha spowiedzi i podejmuje rozmowy („Beichte und Aussprache”) z osobami szukającymi pierwszej pomocy dla duszy („Erste Hilfe für die Seele”). Z drugiej strony drogi rowerowej jest zaproszenie do przyjęcia znaku popiołu jako oznaki rozpoczęcia pokuty. W jakimś sensie wkroczyłem na ślady Jana Chrzciciela. Udałem się na pustkowie nad rzeką i nawoływałem ludzi do nawrócenia.
 
 
strona: 1 2 3