DRUKUJ
 
ks. Zbigniew Sobolewski
Wojujący ateizm
Wzrastanie
 


Od pierwszego marca 2012 r. w PLL LOT miał obowiązywać wewnętrzny regulamin dla pracowników na pokładach samolotów. Wprowadzono w nim zakaz noszenia przez stewardessy krzyżyków i medalików.

Dzięki ostrym protestom władze LOT-u wycofały się z tego zakazu. Często słyszymy o pogardzie okazywanej symbolom religijnym. Bluźnierstwa i prowokacje antyreligijne mają miejsce na koncertach i wystawach. Współczesny ateizm przybrał wojujący charakter.

Krótka historia ateizmu

We wszystkich kulturach aż po wiek XVIII wiara religijna była zjawiskiem powszechnym. Ateiści żyli w mniejszości, a ateizm nie stanowił atrakcyjnej propozycji światopoglądowej dla mas. Niewiara jako teoretyczne i praktyczne zanegowanie istnienia Boga rozpowszechniła się w XVIII wieku. Była to epoka niewiary agresywnej, zdobywczej, szyderczej, przekonanej o wszechmocy rozumu. Ateiści wierzyli, że nowa religia  nauka – da ludziom szczęście. Wtedy pojawili się myśliciele, którzy poświęcili się zwalczaniu religii. Ateizmowi towarzyszyło zepsucie obyczajów, pogoń za przyjemnością, hedonistyczne i egoistyczne szukanie szczęścia. W ogniu krytyki znalazło się chrześcijaństwo, dogmaty i zasady moralne. Rewolucja religijna stała się nieodłączną częścią przebudowy społeczeństwa. Modny stał się agnostycyzm i wojująca niewiara.

W następnym wieku ateizm przekroczył kolejną granicę: zdobył najuboższe warstwy społeczne. Niereligijność – wskutek pasywności Kościołów oraz zmian społeczno-gospodarczych, rozpowszechniła się w sercach proletariuszy. Ateizm stał się podstawowym wyposażeniem ideologów marksizmu. Religię postrzegano jako czynnik zniewolenia. Marks uważał, że religia jest "westchnieniem uciśnionego stworzenia" i "opium dla ludu". Freud dostrzegał w niej "lekarstwo uśmierzające" cierpienia sfrustrowanych i gnębionych ludzi. Dla ideologów "nowego świata" Bóg stanowił wytwór ludzkiej wyobraźni, dający pociechę i złudną nadzieję poprawy losu, a religia miała być czynnikiem konserwującym niesprawiedliwość społeczną. W kołach ideologów ateizmu, wychowanych na poglądach Friedricha Nietzschego, Karola Marksa i Ludwika Feuerbacha panowało przekonanie, że wiara religijna to silny czynnik hamujący zmiany społeczne: prowadzi do akceptacji niesprawiedliwości, demobilizuje, rozładowuje słuszny gniew i wygasza pragnienie buntu. Artur Rimbaud nazwał Chrystusa "wiecznym złodziejem energii" oskarżając chrześcijaństwo o to, że jest hamulcem postępu, ponieważ każe człowiekowi patrzeć w niebo, a nie na ziemię.

Ateizm współczesny umacniał się wraz z postępem sekularyzmu w Europie i świecie, powiększającym swą autonomię wobec chrześcijaństwa i innych religii. Proces zeświecczenia ogarnął naukę (XVII w. – Galileusz), politykę (XVIII w.). Obecnie jesteśmy świadkami postępującego zerwania między Kościołem a kulturą, antropologią i etyką. Coraz więcej ludzi myśli i działa bez żadnego odniesienia do wiary.

Kościół – nie! Bóg – nie!

Niewiara nie jest zjawiskiem jednorodnym. Można mówić o ateizmie teoretycznym, który próbuje podawać rozumowe "dowody" przeciwko istnieniu Boga. O wiele bardziej rozpowszechniony jest w naszej ateizm praktyczny – ludzie żyją tak, jakby Boga nie było.

 
strona: 1 2