logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Michał Wojciechowski
Biblia o prawie
Idziemy
 
fot. Sixteen Miles Out | Unsplash (cc)


Czego uczy nas prawo zawarte w Piśmie Świętym oraz pouczenia na temat prawa? I jak chrześcijanin powinien patrzeć na prawo?

 

Wiadomo, że system prawny jest kluczową i konieczną częścią życia społecznego. Wiadomo również, że Pismo Święte zawiera wiele wskazówek i zasad prawnych. Ponieważ są to prawa starożytnego Izraela, uchodzą za nieaktualne, tym bardziej, że Nowy Testament wiele z nich zmienił. Można jednak i trzeba szukać w Piśmie Świętym wskazówek na dzisiaj.

 

Gdzie szukać?

 

Prawa starożytnego Izraela znajdują się w pierwszej części Starego Testamentu, zwanej właśnie Prawem, względnie Prawem Mojżeszowym. Naukowa nazwa to Pięcioksiąg (żydowska Tora – przyp. red.). Składa się on z Ksiąg Rodzaju, Wyjścia, Kapłańskiej, Liczb i Powtórzonego Prawa.

 

Zazwyczaj odczytujemy to dzieło nie jako prawo, lecz jako historię początków świata i ludzkości oraz narodu izraelskiego. Jednakże dzieje te nie przypadkiem połączono z licznymi przepisami prawnymi. Same bowiem mają walor wzorcowy i normatywny. Natura człowieka stworzonego przez Boga i natura Izraela jako ludu Bożego, wspólnoty religijnej, są w Biblii podstawą prawa i jego punktem wyjścia.

 

W tych ramach umieszczono kodeksy prawne i pojedyncze przepisy, które regulowały życie starożytnego Izraela. Są to zwłaszcza Kodeks Przymierza z Księgi Wyjścia, z Dekalogiem na początku, dalej kodeks z Księgi Kapłańskiej obejmujący apele o czystość i doskonałość oraz przepisy rytualne, a wreszcie kodeks „deuteronomiczny” czyli z Księgi Powtórzonego Prawa.

 

Ponadto pojedyncze reguły o charakterze prawno-moralnym rozsiane są po całej Biblii. W wielu też miejscach znajdziemy apele o przestrzeganie prawa i zasad sprawiedliwości. Nowy Testament nie zawiera kodeksu praw chrześcijańskich, choć znajdziemy w nim wskazania, z których wynikają rozwiązania prawne, jak choćby zakaz rozwodzenia się. Ponadto unieważnia on pewne dawniejsze przepisy szczegółowe.

 

Potrzeba prawa

 

Przepisy prawne przez samo ich umieszczenie w kontekście początków ludzkości i Izraela są zatem powiązane z naturą ludzką i wolą Boga jako stwórcy ludzi. Obecność w Piśmie Świętym wielu praw szczegółowych poucza, że istnienie prawa jest zgodne z wolą Bożą i potrzebami człowieka. Dotyczy to każdego dobrego prawa, które liczy się z tymi „konstytucyjnymi” przesłankami.

 

Słuszną jest więc rzeczą słuchać dobrego prawa. Na ogół jednak, wobec istnienia w naszym świecie wielu złych praw, pamiętamy raczej o tym, że takie prawa trzeba odrzucać. Prawa bezbożne i krzywdzące Biblia oczywiście potępia (Iz 10,1-2). Potępia też kruczki prawne, wypaczające sens prawa (Jr 8,8). Niemniej jednak wspólnota ludzka potrzebuje ładu prawnego, a ten należy szanować.

 

Na ile prawo dzisiejsze powinno być zbieżne z biblijnym? Co do zasady, przepisy karne, cywilne i obrzędowe starożytnego Izraela dotyczyły w zamyśle samych autorów biblijnych tamtego narodu i tamtej epoki. Nie jest więc żadnym problemem to, że dziś nie obowiązują. Natomiast pozostaje prawdą, że zawsze potrzebne jest prawo oparte na słusznych podstawach. Ponadto w ramach kodeksów prawnych Izraela znajdziemy wiele zdań, które stanowią ogólnoludzkie zasady moralne i prawne, potrzebne każdemu prawodawstwu.

 

Źródło prawa

 

W naszym świecie źródłem prawa jest władza państwowa: w krajach demokratycznych taka, która powołuje się na wolę narodu. W każdym razie prawo jest pochodną istnienia państwa i dziełem ludzkim. Konstytucja w większości poświęcona jest różnym instytucjom państwowym. W praktyce mamy do czynienia z mnóstwem praw szczegółowych, czyli z ustawami. Prawodawstwo jest sumą ustaw i zarządzeń różnego rzędu, coraz to wydawanych, znoszonych i zmienianych.

 

Jest to perspektywa całkiem różna od biblijnej. W Biblii źródłem prawa jest wola Boga względem ludzi. Oznacza to, że prawo jest nadrzędne względem instytucji państwa, królów i sędziów. W jedynym miejscu z Pięcioksięgu, gdzie w ogóle mowa o królu Izraela, czytamy, że ma on przestrzegać prawa (Pwt 17,19). Natomiast w sprawach szczegółowych powołany przez Boga przywódca ludu, Mojżesz, podaje dodatkowe reguły, rozstrzyga wątpliwości, powołuje sędziów. To zatem należy do prawowitej władzy państwowej.

 

Jak wynika z powyższego, prawo może mieć różne kształty szczegółowe, ale musi się opierać na tym, co jest zawsze dobre i słuszne. W terminologii łacińskiej można powiedzieć, że prawo (ius) i sprawiedliwość (iustitia) mają pierwszeństwo przed ustawą (lex). A rzymska definicja, przechowana przez św. Augustyna, głosi, że prawem jest to, co prawe (Ius enim est quo iustum est).

To zatem, co w Biblii dotyczy stałych zasad życia ludzkiego, stałych obowiązków i praw człowieka, zachowuje wartość nadrzędną wobec każdego prawa. Dekalog i analogiczne zasady z Biblii stoją dla chrześcijanina wyżej niż prawa stanowione przez władze państwowe. W gruncie rzeczy wszystko to, co jest sprzeczne z wolą Boga wyrażoną w przykazaniach, w ogóle nie powinno być nazywane prawem, lecz bezprawnym uroszczeniem władzy ziemskiej, która stawia siebie nad Boga.

 

Prawa człowieka

 

To popularne dziś pojęcie różnie bywa przez chrześcijan oceniane. Niektórzy widzą w nim konkurencję dla Dekalogu oraz przejaw tego, że ludzie myślą o swoich uprawnieniach, zamiast o obowiązkach. Wolno jednak spytać, jakie prawa przysługują ludziom w świetle Pisma Świętego.

 

Okazuje się, że Dekalog zna pewne podstawowe prawa człowieka, których lista jest jednak inna niż w ideologii współczesnej. Człowiek ma prawo i obowiązek zachowania więzi z Bogiem (przykazania I-III). Ma prawo do trwałych i mocnych więzi rodzinnych (IV, VI, IX). Ma prawo do życia (V), do własności (VII i X), do sprawiedliwej oceny i prawdy (VIII).

 

Inne prawa biblijne uzupełniają to i uściślają. Na przykład morderca traci prawo do życia z powodu samej natury swego czynu (Rdz 9,6). Dziecko poczęte jest dzieckiem, a nie płodem, aborcja była nieznana. Godność człowieka przewyższa inne istoty. Biednych należy wspierać. Nie wolno ich dyskryminować w sądach. Nie wolno pozbawiać pracowników zapłaty (np. Pwt 24,14-15; Syr 3,22). Centralne przykazanie miłości określa, jaki duch powinien przenikać prawo: duch troski o ludzi i ich dobro, materialne i duchowe.

 

Trudno nie zauważyć, że obecne prawodawstwo i wymiar sprawiedliwości naruszają te zasady na wiele sposobów. Pierwszeństwo Boga jest przemilczane, a prawo opiera się nie na stałych zasadach moralnych, lecz na woli większości. Aborcja i eutanazja przeczą prawu do życia. Nadzór nad rodzinami i ułatwienia rozwodowe podważają prawo do życia rodzinnego, nawet jeśli wiele norm prawa państwowego ma w zamyśle chronić rodzinę. Religijne prawo do odpoczynku i czczenia Boga w dzień święty zostało poważnie nadwątlone. Własność (tzn. majątek, dochody, wynagrodzenie za pracę) została dotkliwie ograniczona przez wysokie podatki. Poprzednie konfiskaty komunistyczne oraz rozdrapywanie majątku narodowego w czasach nowszych, jedno i drugie zalegalizowane, również sprzeczne były z przykazaniem „Nie kradnij!”.

 

Zasady prawa

 

Stary Testament bardzo często mówi łącznie o prawie i sprawiedliwości (inspirowało to nazwę partii politycznej, ale tym się w tej chwili nie zajmujemy). Połączenie to wskazuje, że potrzebujemy zarazem słusznego prawa i rzetelnego wymiaru sprawiedliwości, jak też właściwego ich ducha. Sprawiedliwość nie oznacza bowiem samego ścisłego stosowania prawa, lecz ogólniej słuszność i prawość.

 

Wyrazem sprawiedliwości w sądownictwie jest równość wobec prawa. Zasada ta była dobrze znana. Sędzia nie powinien mieć względu na osobę (Pwt 1,17), jednakowo sądzić swoich i obcych (Pwt 1,16; Kpł 24,22) oraz biednych i bogatych, żadnych nie preferując (Kpł 19,15). Nie powinien też kierować się zdaniem tłumu (Wj 23,2), co oznacza, że w sądzeniu nie ma znaczenia zdanie większości, lecz słuszność.

 

Ludzkie występki wymagają kary. Kara to nie pomsta, ale zły czyn wymaga proporcjonalnej odpłaty: „Stanie ci się, jakoś sam uczynił” (Ab 15). Kara przywraca sprawiedliwość i społeczny ład, ma też funkcję wychowawczą. Powinna być proporcjonalna do winy, a przede wszystkim sprawiedliwa, słuszna.

 

W Biblii często czytamy apele o sprawiedliwość, bezstronność i uczciwość sędziów. Liczba krytyk pod ich adresem dowodzi, że praktyka pozostawiała tu wiele do życzenia. Nic nowego pod słońcem… (to zresztą też zdanie biblijne, z Księgi Koheleta). Sędzia powinien zachować umiarkowanie, ostrożność i samokrytycyzm: „Nim osądzisz, osądź siebie” (Syr 18,20); „Nie dla człowieka sądzicie, lecz dla Pana”(2Krn 19,6); „Jaką miarą mierzycie, taką wam odmierzą” (Mt 7,2).

 

Warto jeszcze zauważyć, że te biblijne kodeksy i wszystkie prawa razem wzięte nie są długie. Prawa biblijne, jak generalnie starożytne, realizowały zasadę sformułowaną przez Rzymian, że prawa powinny być krótkie, żeby je ludzie mogli zapamiętać i zrozumieć. Wiemy dobrze, że praktyka obecna i pod tym względem rażąco odbiega od takiego ideału.

 

Michał Wojciechowski
Idziemy nr 14 (548), 3 kwietnia 2016 r.

 
Zobacz także
Ks. Mariusz Pohl
W rzadko którym fragmencie Pisma Świętego lepiej widać, jak Bóg ceni i szanuje człowieka, zapraszając go do współpracy w swoim dziele. Bóg w swoim żniwie, czyli dziele głoszenia Ewangelii i zbawienia człowieka, nie chce obyć się bez nas, lecz korzysta z naszego zaangażowania. 
 
Dariusz Piórkowski SJ

Gdybym znalazł się w skórze Piotra w dzisiejszej ewangelii, to chyba bym kompletnie zbaraniał. W tej samej rozmowie Chrystus nazywa go błogosławionym, chwaląc apostoła za przyjęcie pouczenia od Ojca i wyznanie wiary w Jezusa Mesjasza, a za chwilę ten sam apostoł zostaje ostro zbesztany za to, że posłuchał podszeptu szatana i sprzeciwia się woli Ojca. To ci dopiero orzech do zgryzienia...

 
Zdzisław Bielecki

Człowiek po to jest stworzony aby Boga, Pan naszego, chwalił, czcił i Mu służył, a przez to zbawił duszę swoją… – tak rozpoczyna fundament swoich Ćwiczeń Duchownych św. Ignacy Loyola. Czy duchowi synowie i córki św. Ignacego nie byliby dziś również zaszufladkowani jako “fundamentaliści religijni”? – takie pytanie narzuca się, kiedy obserwujemy płynność i względność definicji fundamentalizmu. 

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS