logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Edward Staniek
Bogaci w wierze
Mateusz.pl
 


Sprawiedliwy czy nie?

Niesprawiedliwość na tym świecie stanowi jedno z poważnych oskarżeń Boga. Jeśli to Jego świat, a On jest doskonałą sprawiedliwością, to dzieło zda się przeczyć istnieniu takiego Twórcy. Niesprawiedliwie jest rozdzielana uroda, zdrowie, długość życia, siły, nie mówiąc już o niesprawiedliwości w posiadaniu dóbr tego świata. Jedni posiadają tak wiele, że trudno im to obliczyć, a inni nie mają na kromkę chleba dla umierającego z głodu dziecka. Wprawdzie o tę niesprawiedliwość w podziale materialnego bogactwa może być oskarżony człowiek a nie Bóg, lecz skoro zachłanność jednych wyrządza krzywdę drugim, a Bóg rządzi światem, to powinien ingerować broniąc skrzywdzonych. Tak czy owak, myślenie w kategoriach doczesnych o niesprawiedliwości istniejącej na tym łez padole bardzo utrudnia wiarę w istnienie sprawiedliwego i kochającego Boga.
 
Św. Jakub w swoim liście zwraca jednak uwagę na inny rodzaj bogactwa dostępnego dla każdego człowieka, tak jak dostępne jest słońce, które sprawiedliwie oświeca i ogrzewa wszystkich mieszkańców ziemi. Tym bogactwem jest wiara. Każdy człowiek może w jej promieniach tak rozwinąć swoje serce, doprowadzić je do takiej dojrzałości, że skarby tego świata wobec niej są jak kropla wody znikająca pod tchnieniem wiatru.

Spojrzeć na zegarek swego życia
 
I tu objawia się sprawiedliwość Boga w sposób przedziwny. Oto ludzie ubodzy, tzn. nie dysponujący dobrami cenionymi na tej ziemi, są o wiele podatniejsi na działanie łaski wiary niż ludzie bogaci. Najmocniejsze słowa Jezusa o przeszkodach na drodze rozwoju wiary dotyczą bogactwa. Wystarczy wspomnieć jedno: „Łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego”.
 
Dobra doczesne zasypują człowieka jak lawina, z tą różnicą, iż jest to lawina dobrego jedzenia, picia, pięknego ubrania, wygodnego mieszkania, podziwu w oczach otoczenia. Człowiekowi nie chce się spod tej lawiny wydostać, jest mu pod nią dobrze. Nie ma nawet czasu spojrzeć na zegarek swego życia, by ocenić, że śmierć zbliża się szybkimi krokami, a żadnego z tych dóbr doczesnych do wieczności przenieść nie potrafi. Śmierć go wydobędzie spod tej lawiny nagiego, o niedorozwiniętym sercu, ukazując równocześnie zaprzepaszczone przez niego wielkie możliwości rozwoju.

Wiara, która doskonali
 
W Ewangelii jest mowa o wielu ludziach ubogich w oczach tego świata — to trędowaci, niewidomi, niemi, głusi, sparaliżowani, chorzy na wodną puchlinę, trawieni gorączką, nieszczęśliwi po śmierci najbliższych. To oni najusilniej szukali Jezusa i oni zostali przez Niego najbardziej ubogaceni. Wiara doskonaliła ich serca. Wiara też umożliwiała im otrzymanie cennych wartości decydujących o życiu doczesnym — zdrowia, a nawet życia.
 
Niewiele jest cudów Jezusa związanych z dobrami materialnymi. Poza zamianą wody w wino oraz nakarmieniem chlebem i rybami tysięcznych rzesz, można wskazać jedynie cud połowu ryby z monetą w pyszczku, jakiego z polecenia Mistrza dokonał Piotr, by zapłacić podatek. Cuda z winem i chlebem mają ścisły związek z ustanowieniem Eucharystii i nie chodziło w nich tylko o zaradzenie potrzebom chwili. Jezus, jeśli sięga do cudotwórczej mocy, ubogaca siły, usuwa choroby, kalectwa lub przywraca życie. Nie chce dosypywać do tej lawiny bogactw materialnych, bo wie, że one bardziej przeszkadzają człowiekowi, niż pomagają.

Bogactwo wiary
 
Sprawiedliwość Boga na tej ziemi jest zachowana przez wprowadzenie bogactwa wiary. Ponieważ jest ono dostępne dla każdego człowieka, a ubodzy tego świata są w tym względzie szczególnie uprzywilejowani, o niesprawiedliwości trudno mówić. Mogą o niej krzyczeć jedynie niewierzący. Gdy uwzględni się hierarchię wartości dostępnych w wierze, obraz świata ulega zasadniczemu przeobrażeniu. W tej sytuacji nie pozostaje nic innego jak prośba: „Panie, przymnóż nam wiary”.
 
ks. Edward Staniek
 
 
fot. Malcolm Jackson TIPOYOCK LIFE PICTURE CHRIST CROSS
Flickr (cc) 
 
Zobacz także
ks. Edward Staniek
Gleba ludzkiego serca ma zapewnić to, co jest potrzebne do owocowania Bożego słowa. Dopiero ta wzajemna współpraca Bożej siły życia z glebą gwarantuje odpowiednie owoce. Ale nie tylko słowo Boga jest ziarnem, nasze ludzkie słowo skierowane do drugiego człowieka też jest ziarnem. Różnica jednak między Bożym słowem a naszym, ludzkim, jest wielka. Boże słowo jest zawsze dobre, pełne życia i świętości.
 
ks. Andrzej Zwoliński
Spotkanie z Bogiem pozwala człowiekowi odkryć sens własnego życia. Chrześcijaństwo jest humanizmem – umieszcza człowieka w centrum stworzonego świata i przyznaje mu najwyższe miejsce – bytu stworzonego na obraz Boży. Objawienie Miłości Boga rozwija człowieka o nowy sposób ubogacenia siebie i innych. Stąd też pragnienie szczęścia otrzymuje nową perspektywę Bożej tęsknoty za dobrem...
 
Joanna Kozioł
Życie ludzi wierzących i niewierzących można porównać do posiadania różnych mieszkań. Człowiek, który nie wierzy, ma tylko jednopokojowe mieszkanie, budowane z doczesności. Mieszkanie człowieka wierzącego ma dwa pokoje, ale wierzący sądzą, że teraz mogą korzystać tylko z jednego pokoju. To nie jest prawda!...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS