logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
redakcja czasopisma
Jedność czy pojednanie
Rycerz Niepokalanej
 
fot. Tarang Dave | Unsplash (cc)


Nie dla wszystkich jedność oznacza to samo. Dla jednych jest to tylko jedność instytucjonalna, dla innych jedność w wierze czy pojednana różnorodność.

 

Rozmowa z ks. Ireneuszem Lukasem, dyrektorem Polskiej Rady Ekumenicznej, duchownym Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Polsce

 

Dlaczego powinniśmy się modlić i starać o zjednoczenie chrześcijan?

Podstawą ekumenicznej współpracy jest zakorzenienie w Chrystusie. Ono daje siłę do podejmowania trudu dążenia do jedności i do przezwyciężania problemów, które narosły między naszymi Kościołami w ciągu wieków.

W modlitwie arcykapłańskiej Pan Jezus modli się: "Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie". Skoro Chrystus, Pan i Zbawiciel wszystkich chrześcijan modli się o jedność, jest to sprawa bardzo ważna. Nieodłącznym aspektem naśladowania Chrystusa powinna być troska o jedność. Powinniśmy wzorem Zbawiciela nie tylko modlić się o jedność chrześcijan, ale także podejmować praktyczne starania. Przejawiają się one najpierw w szacunku do siebie nawzajem, poszanowaniu innego sposobu pielęgnowania wiary i komunii z Bogiem. Dalej dążenie do jedności powinno się przejawiać w zaciekawieniu innym przeżywaniem wiary i budzeniu zaciekawienia u innych. Każde doświadczenie Boga zasługuje na uwagę i szacunek. Dążenie do jedności to także dialog, pełen otwartości i poszanowania odmiennego zdania. Modlitwa, szacunek i dialog powinny być wzmocnione wspólnym działaniem.

Ważne jest także świadectwo o Ewangelii. Podzielone, a w przeszłości nierzadko skłócone chrześcijaństwo osłabia ewangeliczne świadectwo. Wiarygodność świadectwa wymaga jedności.

Nie dla wszystkich jedność oznacza to samo. Dla jednych jest to tylko jedność instytucjonalna, dla innych jedność w wierze czy pojednana różnorodność. Nawet jeśli takie różnice istnieją, samo dążenie do wzajemnego zrozumienia, poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o powody różnic i ich znaczenie, uczenie się od siebie nawzajem i przezwyciężanie podziałów jest ważne nie tylko ze względu na wspólne świadectwo, ale także ze względu na zachowanie pokoju.

Z którymi wyznaniami możliwe jest najszybsze osiągnięcie jedności?

Odpowiedź zależy od perspektywy wyznaniowej. Luteranom najbliżej jest do ewangelików reformowanych i metodystów. Pomiędzy tymi trzema wyznaniami w Polsce istnieje wspólnota ołtarza i ambony. Oznacza to w praktyce m.in. możliwość przystępowania do Komunii świętej we wszystkich trzech Kościołach. Do podobnych uzgodnień dochodzi w innych krajach.

Pomiędzy Kościołami anglikańskimi a Kościołami starokatolickimi Unii Utrechckiej od 1931 r. istnieje pełna interkomunia, wyrażająca się w obustronnym uznaniu ważności święceń kapłańskich oraz wspólnej liturgii. Podobne ustalenia istnieją pomiędzy kościołami anglikańskimi i luterańskim, należącymi do tzw. Wspólnoty z Porvoo. Można by podać wiele innych przykładów bliskiej wzajemnej współpracy i przezwyciężania różnic teologicznych pomiędzy poszczególnymi Kościołami.

Mówi się czasami o praktycznym ekumenizmie. Od kilku już lat w Polsce z dużym powodzeniem prowadzone są ekumeniczne akcje charytatywne rzymskokatolickiej Caritas, ewangelickiej Diakonii i prawosławnego Eleos, takie jak Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom czy Skarbonka Diakonijna - Jałmużna Wielkopostna. Działania na rzecz ludzi potrzebujących jednoczą chrześcijan ponad podziałami wyznaniowymi.

Jaki wpływ na ekumenizm miał bł. Jan Paweł II (od 2014 roku święty – przyp. red.)?

Pamiętam, jakie wrażenie na młodzieży szkolnej przychodzącej na lekcje historii do kościoła ewangelicko-augsburskiego Świętej Trójcy w Warszawie robiła informacja, że był tu papież Jan Paweł II. Sam fakt obecności papieża w 1991 r. w kościele ewangelickim, spotkania z przedstawicielami innych Kościołów, powodował zaciekawienie i skłaniał młodzież do stawiania pytań.

W działalności Jana Pawła II wiele jest przykładów przekraczania schematów, przezwyciężania pewnych stereotypów w relacjach pomiędzy Kościołami.
Były to czasami symboliczne gesty, które dla wielu chrześcijan miały duże znaczenie. Odbierano je jako dobry przykład i zachętę do podobnych gestów i działań.

Papież w encyklice Ut unum sint mówił, że dzisiaj ekumenizm to "imperatyw chrześcijańskiego sumienia". Ekumeniczny wymiar jest nieodłączną częścią autentycznej wiary.

Jan Paweł II mówił, że w relacjach pomiędzy Kościołami nie wystarczy tolerancja ani akceptacja. Potrzebne jest przebaczenie warunkujące pojednanie. Podkreślał także, jak wiele katolicy korzystali z dorobku innych Kościołów. Papież był orędownikiem wolności człowieka, której celem jest doskonałość, otwarcie się na innego człowieka i przezwyciężanie egoizmu.

Co polscy chrześcijanie mogą wnieść do wspólnej Europy? Czego Europa oczekuje od chrześcijan?

Podobne pytanie postawili Polacy uczestnikom Dni Kościoła w Niemczech, w Dreźnie w czerwcu 2011 r. Na tablicy w kształcie księgi każdy uczestnik mógł wpisać swoją odpowiedź na pytanie: "Czy wiesz, co chrześcijanie i Kościoły z Polski mogą wnieść do wspólnej Europy?"

Uczestnicy Dni Kościoła z różnych krajów Europy pozostawili na tablicy kilkadziesiąt wpisów. Po lekturze można stwierdzić, że od polskich Kościołów i chrześcijan oczekuje się otwartości, tolerancji, stymulowania kontaktów międzynarodowych, inspirowania wiarą i zaangażowania w sprawy społeczne. Podkreślano, że Kościoły powinny podejmować intensywne działania na rzecz ekumenii.

Wśród wpisów najczęściej pojawiającym się oczekiwaniem wobec polskich Kościołów okazało się wzmacnianie dobrych kontaktów pomiędzy ludźmi z różnych krajów. Jeden z wpisów w języku czeskim mówił: "Przestańmy się dzielić między sobą. Postarajmy się nawzajem zrozumieć. W ten sposób wypełnijmy naukę Jezusa, jesteśmy przecież Jego uczniami i uczennicami".

Inny wpis zwracał uwagę na możliwości chrześcijaństwa w działaniach na rzecz pokoju: "Chrześcijanie Europy mogliby pokazać, co to znaczy razem żyć w zgodzie!" Kilka innych osób postulowało wspieranie tych aktywności, które Kościoły już podjęły, m.in. partnerstw parafialnych czy międzynarodowej wymiany wolontariuszy i młodzieży.

Zwróciłem także uwagę na wpisy mówiące o tym, że "w Europie Wschodniej wiara jest silna", a to może promieniować na inne kraje, dawać ludziom w
Europie nadzieję i oparcie w życiu.

Te odczucia pojedynczych osób są inspirujące i każą nam zastanowić się, jak wiele mamy do zaoferowania.

Jakie są największe osiągnięcia w sprawie ekumenizmu i zadania na najbliższy czas?

W dialogu ekumenicznym w Polsce na uwagę zasługuje podpisanie wspólnej deklaracji o wzajemnym uznaniu ważności chrztu z 2001 r. Dokument został podpisany przez Kościół rzymskokatolicki i sześć Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej (PRE). Jego podpisanie oznacza w praktyce, że Kościoły uznają ważność sakramentu chrztu świętego dokonanego w innym Kościele i nie powtarzają go.

W ostatnim czasie w dialogu pomiędzy Kościołami PRE a Kościołem rzymskokatolickim szczególnie ważne są rozmowy na temat małżeństw o różnej przynależności wyznaniowej. Opracowano już projekt dokumentu Małżeństwo chrześcijańskie osób o różnej przynależności wyznaniowej. Deklaracja Kościołów w Polsce na początku Trzeciego Tysiąclecia, dotyczącego przede wszystkim praktyki duszpasterskiej w przypadku małżeństw mieszanych wyznaniowo.

Mam nadzieję, że po wielu latach intensywnych prac i rozmów dokument ten wkrótce zostanie podpisany i ułatwi rozwiązywanie wielu praktycznych problemów osobom różnych wyznań, które zawierają związek małżeński. W październiku 2011 r. dokument zaaprobowała już Konferencja Episkopatu Polski.

Polska Rada Ekumeniczna wraz z Kościołem rzymskokatolickim przygotowuje także dwa inne dokumenty. Dotyczą one potrzeby przestrzegania niedzieli jako dnia wolnego od pracy, a także odpowiedzialności chrześcijan za stworzenie i ochronę środowiska.

Rozmawiała Redakcja Czasopisma
ks. Ireneusz Lukas – dyrektor Polskiej Rady Ekumenicznej, duchowny Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Polsce

 
Zobacz także
Łukasz Kaźmierczak
W Ewangelii jest taki fragment, kiedy kobieta chora na krwotok przeciska się przez tłum, żeby móc chociaż dotknąć szaty Chrystusa Pana. A w sakramencie pokuty jest nie tylko dotknięcie, ale wręcz wejście w ofiarę Jezusa Chrystusa – przyjęcie Jego darów miłości. To jest sakrament, a więc uobecnienie Chrystusa Pana. Przecież kapłan, trochę z drżeniem, ale wypowiada formułę sakramentalną, która brzmi: ja tobie odpuszczam grzechy – a więc „pożycza” swoich ust Jezusowi Chrystusowi. 

Z ks. infułatem Janem Sikorskim rozmawia Łukasz Kaźmierczak
 
Barbara Sawic
Tak jak ponad 2000 lat temu wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, również jego pamiątka liturgia Niedzieli Palmowej dla jednych jest wyrazem wiary, przeżyciem religijnym rozpoczynającym Wielki Tydzień, dla drugich nie ma znaczenia. Od lat dla wielu osób Niedziela Palmowa jest niedzielą handlową bądź dniem przeznaczonym na wiosenne porządki. Zapracowane w ciągu tygodnia kobiety, myjąc okna  – „na święta”– zerkają na procesję.  
 
Ks. Mariusz Pohl
Nie bez powodu św. Jakub pisał w swoim liście o zagrożeniach, jakie płyną z niewłaściwego używania języka. To, co mówimy, może wyrządzić o wiele większą szkodę i krzywdę, niż to, co robimy. Czyny mają zasięg ograniczony do konkretnej sytuacji, działania, osoby, czasu i miejsca akcji. Słowa mogą działać trochę na podobieństwo wirusa...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS