logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Andrzej Orczykowski SChr
Jegomość Tischner nas podhalański mędrol
materiał własny
 


Dnia 28 kwietnia 2007 r. podczas VIII Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Los Angeles – Hollywood odbyła się światowa prapremiera filmu: „Jegomość Tischner i jego filozofia po góralsku”. Polska premiera filmu - pod honorowym patronatem metropolity krakowskiego księdza kardynała Stanisława Dziwisza, ministra kultury i dziedzictwa narodowego Michała K. Ujazdowskiego i marszałka Małopolski Marka Nawary miała miejsce 13 maja w Multikino Kraków. Twórcy obrazu: reżyser Artur „Baron” Więcek i scenarzysta Witold Bereś, uważają, że również multipleks jest jak najbardziej odpowiednim miejscem do przekazu bogactwa myśli ks. prof. Józefa Tischnera. Autorzy filmu wykorzystali fragmenty swojego serialu emitowanego w TVP: „Historia filozofii po góralsku według księdza Tischnera”, dokręcając potrzebne sceny, w tym rolę narratora – księdza profesora, w którego wcielił się Jerzy Trela. Goda jak ja powiedział Tischner - wskazując na Trelę jako narratora - ciesząc się jak dziecko, gdy widział pierwsze odcinki, kiedy jeszcze powstawał serial. W filmie występują: Krzysztof Globisz, Mariusz Benoit, Piotr Cyrwus i Mariusz Wojciechowski. Obok zawodowych aktorów na planie pojawiają się także pierwowzory greckich filozofów, czyli podhalańscy górale: Jan Antoł, Józef Staszel, Wojciech Gąsienica Byrcyn i inni. Muzykę do filmu skomponował Krzysztof Trebunia-Tutka. Na uwagę zasługuje rama filmu zrealizowana pod bacówką ks. prof. Tischnera na Krokówce, gdzie w czerwcu 2005 r. spotkali się jego przyjaciele - bohaterowie książki, których powołał do literackiego życia, przypisując im role i cechy starożytnych filozofów. W pełnych ciepła i humoru opowieściach, wspominają swego przyjaciela i życiowego przewodnika. Oprócz dokumentalnych scen z udziałem górali w obrazie znalazły się recytowane i inscenizowane przez aktorów fragmenty książki „Historia filozofii po góralsku”.
 
Zauważając realizację filmu w oparciu o książkę ks. prof. Józefa Tischnera „Historia filozofii po góralsku” (Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, Kraków 1997) warto przypomnieć, że 8 września 2005 r. w warszawskim Teatrze Studio odbyła się premiera sztuki będącej przełożeniem tej książki na język sceny. Więcej na ten temat tutaj.
 
 
Teksty ks. prof. Tischnera - zarówno w książce, sztuce i filmie - to pełne humoru, ale przede wszystkim olbrzymiej mądrości przełożenie starożytnej myśli filozoficznej na życie codzienne. Roi się w nich od góralskich złotych myśli skrywających w sobie filozoficzną prawdę. Przekazują życiową mądrość, wskazówkę jak żyć. „Historia filozofii po góralsku” to filozoficzny wykład o podstawowych zagadnieniach dotyczących ontologii człowieka, istoty ludzkiej i boskiej. W atmosferze radosnego filozofowania na najpoważniejsze tematy do głosu dochodzi prawda, że pomimo skomplikowania świata i człowieka dobro jest osiągalne. Jegomość Tischner zaprasza do przemyśleń, ale nie po ceprosku tylko po góralsku, bo:
Na pocątku wsędy byli górole,
a dopiero pote porobiyli się Turcy i Zydzi.
Górole byli tyz piyrsymi „filozofami”.
„Filozof” - to jest pedziane po grecku.
Znacy telo co: „mędrol”.
A to jest pedziane po grecku dlo niepoznaki.
 
Ksiądz Tischner w pełnych humoru filozoficznych felietonach, będących równocześnie arcydziełami stylu i myślowej precyzji nadzwyczaj trafnie przełożył systemy pierwszych filozofów na język i odczuwanie ludzi Podhala. Sam krótko wyjaśnił skąd wziął taki pomysł:
Bedym teroz opowiadoł, jak było
naprowde z tymi mędrolami.
Cystóm prowde bede godoł.
Niby, jaki byk mioł interes, coby śklić?
 
1 2 3  następna
Zobacz także
Ks. Rafał Masarczyk SDS
W dzisiejszym świecie człowiek spotyka się z wielką ilością informacji, trudno jest czasem w tym wszystkim się orientować. Rodzi to pytanie czy lepiej być specjalistą w jednej wąskiej dziedzinie, czy starać się poznać jak najwięcej rzeczy? Ktoś znany z wielu umiejętności technicznych, umiejący wiele rzeczy naprawić, żalił się: Co z tego, że umiem wiele rzeczy naprawić, kiedy tak naprawdę wszystko znam po łebkach, nic tak do końca...
 
dr Piotr Kwiatek OFMCap
Problemy istnieją nie tylko po to, by je rozwiązywać, ale również po to, aby nas przemieniać. Są ziarnem wrzuconym w glebę, które musi obumrzeć, aby mogło się narodzić coś nowego. Warto zatem nie tylko uczyć się, jak ich unikać i je rozwiązywać, ale również jak je przyjmować i przemieniać się w trudnych i bolesnych doświadczeniach… 
 
ks. Mirosław Tykfer

Życie kleryka kojarzy mi się z bieganiem z jednego na drugie: wydarzenia kościelne, spotkania, konferencje, praca czy modlitwa. W moim seminarium z roku na rok to tylko przyspieszało. Miałem wrażenie, że muszę znać się na wszystkim. Tylko że takie wychowanie to formacja zadaniowców, skutecznych organizacyjnie, ale mało zdolnych do budowania relacji, tych indywidualnych w przyjaźni i tych wspólnotowych.

 

O tym, dlaczego seminaria duchowne wymagają reformy, z ks. Tomaszem Trzaskawką, sekretarzem Zespołu ds. przygotowania nowych zasad formacji kapłańskiej w Polsce rozmawia ks. Mirosław Tykfer

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS