logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Piotr Ślęczka SDS
Kiedy trzeba walczyć o smak powołania...
Pastores
 


W opisie historii życia Jakuba, syna Izaaka, uwagę czytelnika Księgi Rodzaju zatrzymać może jeden ważny szczegół. Jakub miał "wykradzione" błogosławieństwo swojego ojca i podczas 20 lat spędzonych w Charanie otrzymał wiele znaków potwierdzających Bożą przychylność wobec niego. Kiedy jednak wracał do Kanaanu, do ziemi swojego ojca Izaaka, i nad potokiem Jabbok zmagał się z Bogiem, walczył właśnie o błogosławieństwo. Jakby nie dowierzał temu pierwszemu, "wyłudzonemu" błogosławieństwu, jakby potrzebował specjalnego znaku Bożej przychylności. W sercu Jakuba przez wiele lat nie było pewności błogosławieństwa. W jego życiu był grzech i była szlachetność, była miłość i walka o sprawiedliwość, nie było jednak pewności błogosławieństwa. Jakub bardzo tej pewności potrzebował, o nią też z determinacją walczył nad potokiem Jabbok.

Również na drodze powołania kapłańskiego boleśnie daje o sobie znać paradoks: błogosławiąc codziennie innych, sam nie czuję się pobłogosławiony. Wydobycie z serca tej prawdy może stać się dla pasterza początkiem walki o odkrycie prawdziwej "twarzy" Boga, Boga, który nigdy nie przestał błogosławić jego powołania. Podobnie jak Jakub, ksiądz ze swojego zmagania może wyjść z nowym imieniem. W kluczu odkrywania na nowo smaku życia kapłańskiego warto spróbować odczytać walkę Jakuba z Bogiem.

Od kontekstu do tekstu – "Jeżeli Pan Bóg będzie ze mną..."

Opis dziejów Jakuba, syna Izaaka, rozciąga się w Księdze Rodzaju na 24 rozdziały (25-49), w których można wyróżnić trzy bloki narracji: Jakuba i Ezawa, Jakuba i Labana oraz Jakuba i Józefa. Pierwszy blok został przedzielony opisem pobytu Jakuba w Charanie. Zabieg taki pozwolił autorowi tekstu nasilić napięcie narracji tak, że u czytelnika, który stopniowo poznaje dzieje Jakuba, spontanicznie pojawia się pytanie: Czy po­wróci on szczęśliwie do kraju Kanaan?

Ważny kontekst dla naszej lectio stanowi najpierw pierwsze objawienie się Boga Jakubowi w Betel (zob. Rdz 28,10-22). Wydarzenie to miało miejsce w drodze "do ziemi synów Wschodu" (Rdz 29,1), do Charanu, dokąd Jakub uciekał przed gniewem Ezawa. Podstęp, jakiego Jakub się dopuścił, aby uzyskać błogosławieństwo Izaaka, ściągnął na niego nienawiść brata. Ratunkiem dla Jakuba była ucieczka do Charanu, do domu Labana, brata jego matki Rebeki. W drodze zatrzymał się na nocleg w pewnym miejscu i podczas snu miał wizję drabiny opartej na ziemi i sięgającej nieba, po której wchodzili i schodzili aniołowie Boży. Na szczycie drabiny stał Pan Bóg, wypowiadając nad Jakubem słowa błogosławieństwa: "Ja jestem Pan, Bóg Abrahama i Bóg Izaaka. Ziemię, na której leżysz, oddaję tobie i twemu potomstwu. (...) Ja jestem z tobą i będę cię strzegł, gdziekolwiek się udasz; a potem sprowadzę cię do tego kraju. Bo nie opuszczę cię, dopóki nie spełnię tego, co ci obiecuję" (Rdz 28,13-15). W słowach tych Pan Bóg jakby powtarza błogosławieństwo Izaaka, dodając jednak do niego nowe obietnice: posiadania tej konkretnej ziemi ("ziemia, na której leżysz"), obietnicę opieki ("będę cię strzegł, gdziekolwiek się udasz") i obietnicę szczęśliwego powrotu z Charanu ("sprowadzę cię do tego kraju"). Zachowanie Jakuba po przebudzeniu się ze snu nie było jednoznaczne. Chociaż wyznał wiarę w Boga, który mu się objawił ("Prawdziwie Pan jest na tym miejscu"), chociaż dla Pana postawił i na­maścił stelę i dał temu miejscu nazwę Betel ("Dom Boży"), w jego ser­cu dominowało odczucie grozy ("O, jakże miejsce to przejmuje grozą!"). Bóg, który mu się objawił, nie był jeszcze Bogiem bliskim jego sercu. Jakub chciał Go nawet wypróbować, o czym świadczy treść ślubu, który złożył w Betel: "Jeżeli Pan Bóg będzie ze mną, strzegąc mnie w drodze, w którą wyruszyłem, jeżeli da mi chleb do jedzenia i ubranie do okrycia się i jeżeli wrócę szczęśliwie do domu mego ojca, Pan będzie moim Bogiem" (Rdz 28,20-21). Jakubowi nie wystarczało wtedy samo słowo Boga, nawet słowo obfitego błogosławieństwa. Jakub bowiem jeszcze nie ufał Bogu z Betel, jeszcze w swojej historii życia nie doświadczył Jego przychylności.

Czas pobytu w Charanie okazał się dla Jakuba czasem trudu, ale i bło­gosławieństwa. Chociaż został oszukany przez Labana i poślubił najpierw jego pierworodną córkę, aby później dopiero wziąć za żonę ukochaną Rachelę, Pan Bóg hojnie mu błogosławił darem potomstwa. W ciągu 20 lat Jakub stał się ojcem 11 synów i jednej córki [1]. Wyrazem Bożej przychylności było także pomnożenie majątku Jakuba, który stał się tak duży, że wzbudził zawiść synów Labana (zob. Rdz 31,1). W narracji opisującej czas pobytu Jakuba w Charanie uderza jeden szczegół - Jakub nie odwołuje się do ślubu, który złożył Bogu w Betel. Nie wzywa także imienia swojego Boga, a z kontekstu wiadomo, że żony Jakuba wtedy czciły jeszcze bóstwa pogańskie. Kiedy będą opuszczać dom Labana, Ra­chela zabierze swemu ojcu posążki bóstw domowych, aby w ten sposób zapewnić sobie i Jakubowi ich przychylność. W zmaganiach o zapewnienie bytu swojej rodzinie Jakub jest sam, ale nie modli się o pomoc do Boga z Betel. Jakby zapomniał o tamtym doświadczeniu, jakby ktoś wykradł tamto doświadczenie błogosławieństwa z jego serca...

Po 20 latach spędzonych w Charanie to Bóg z Betel przypomniał o so­bie Jakubowi i obudził pamięć jego serca: "Ja jestem Bóg z Betel, gdzie namaściłeś stelę i gdzie złożyłeś mi ślub" (Rdz 31,13). Przynaglił go też, aby zostawił Charan i powrócił do Kanaanu. Na ile przebudziło się wtedy do wiary w Boga z Betel serce Jakuba? Pozostała w nim niepewność, za­pewne związana z obawą o to, jak zostanie przyjęty przez brata, którego przed 20 laty oszukał. Niepewność ta miała jednak głębszy, duchowy wymiar, ponieważ Jakub jeszcze nie uczynił Boga z Betel Bogiem swoje­go serca. Kiedy przysięgał Labanowi, że nie wyrządzi mu w przyszłości żadnej szkody, na świadka przysięgi przywołał "Tego, którego z bojaźnią czcił Izaak, jego ojciec" (Rdz 31,53). Nie przywołał imienia Boga, który mu się już dwukrotnie ukazał w wizji podczas snu. Odchodząc z Charanu, Jakub nadal nie miał więc osobowej relacji z Bogiem i na zaufaniu do tego Boga nie potrafił budować swojej przyszłości.

 
1 2 3  następna
Zobacz także
Justyna Kostecka, Andrzej Grudzień
"Czy zawsze kiedy mowa jest o kobiecie trzeba mówić o mężczyźnie? Czy nikt już nie próbuje być oryginalny? Wciąż tylko te porównania". - Wielu mogłoby tak powiedzieć. Ten artykuł nie chce nikogo i niczego porównywać. Zawiera tylko kilka słów o tym, jakie cechy czynią mężczyznę naprawdę wartościowym w oczach kobiety.
 
Halina Płaskonka OSCD
Dusza, która pragnie odpowiedzieć Bogu uwielbieniem winna starać się we wszystkim podobać się Bogu, krzyżując w sobie to wszystko, co nie jest z Ducha lecz z ciała, bo wąska droga wiedzie do Królestwa (Mt 7,13-14). Święty Paweł w liście do Galatów pisze: "A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami. Mając życie od Ducha do Ducha się też stosujmy" (Ga 5,24-25). 
 
Jacek Salij OP
Na tematy moralne należy mówić w taki sposób, żeby przynajmniej nie gasić w sobie i w innych tego pędu ku dobru, który mamy z racji naszego pochodzenia od Boga. Bo już i tak jest on w nas wskutek naszych grzechów częściowo przygaszony.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS