logo
Środa, 24 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bony, Horacji, Jerzego, Fidelisa, Grzegorza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Zbigniew Sobolewski
Łamanie sumienia
tak rodzinie
 


Strata pracy czy wypełnienie polecenia szefa? Co robić, gdy sprawa dotyczy sprzedaży środków poronnych lub zabijania poczętych dzieci? Mamy prawo postępować zgodnie z własnym sumieniem!
 
Pewien pracownik dużej firmy farmaceutycznej otrzymał polecenie reklamowania środków wczesnoporonnych jako środków antykoncepcyjnych. Stanął wobec poważnego dylematu moralnego: „Jak postąpić?”. Pracownik wiedział, że postępowanie jego przełożonych jest obłudne: chcąc zwiększyć zyski, wprowadzali do obrotu środek jako anty­koncepcyjny, podczas gdy śmiało można było go zakwalifikować jako wczesnoporonny. Pracownik ten zrezygno­wał z dobrze płatnej pracy, gdyż sumienie mówiło mu, że nie powinien przymykać oka na tę sytuację. Rozmowa z przełożonymi, by zwolnili go z tego zadania lub zaniechali dystrybucji owego środka, nie przyniosła rezultatu.
 
Jest ratunek
 
Istnieją sytuacje, kiedy sumienie nie pozwala, by pracownik wykonywał polecenia służbowe. Mówimy wtedy o „klauzuli sumienia”, „sprzeciwie sumienia” bądź „obiekcji sumienia”. Może się zdarzyć, że lekarz lub pielęgniarka otrzyma polecenie wykonania czynności, które chociaż zgodne z obowiązującym prawem, są sprzeczne z osobi­stymi przekonaniami religijnymi i moralnymi. Przykładowo: lekarz pracuje w szpitalu, w którym jest dokonywana aborcja. Otrzymuje nakaz jej wykonania, a pielęgniarka czynnego współudziału. Pracodawca, powołując się na obo­wiązujące prawo, wydaje mu polecenie usunięcia płodu. W tej sytuacji lekarz ma prawo powołać się na klauzulę su­mienia i od­mówić wykonania zadania. Odmawia udziału w czymś, czego z moralnego punktu widzenia nie akceptu­je.
 
Konstytucja nas broni
 
Prawo do kierowania się własnym sumieniem zapewnia obywatelom Konstytucja RP: „Każdemu zapewnia się wol­ność sumienia i religii” (art. 53 ust. 1). Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z 15 stycznia 1991 roku stwierdził: „Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrz­niania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczest­niczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie świątyń i innych miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tam, gdzie się znajdują”. Klauzula sumienia pozwala lekarzowi odmówić udziału w zabijaniu poczętych dzieci, badaniach na embrionach i diagnostyce prenatalnej służącej selekcji embrionów, wykonywania sztucznego zapłodnienia in vi­tro i in vivo. Jednak według polskiego prawodawstwa lekarz ma obowiązek wskazania innej osoby, która tego doko­na. Klauzula sumienia nie zapewnia zatem całkowitej swobody sumienia, jedynie mówi o sposobie korzystania z tej wolności.
 
Wydaje się również, że z klauzuli sumienia mogą także korzystać inni, np. farmaceuci. Według prawa farmaceutycz­nego mają oni prawo do sprzeciwu sumienia i mogą odmówić wydania produktu leczniczego, je­śli wiedzą, że zagra­ża on życiu i zdrowiu pacjenta (środek zabija lub szkodzi zdrowiu). Aptekarz musi samodziel­nie ocenić, czy takie za­grożenie występuje.

Słuchać Boga
 
Także z punktu widzenia religijnego prawo do kierowania się własnym sumieniem nie pozwala, by ktokolwiek na­rzucał nam działania sprzeczne z sumieniem. W takiej sytuacji należy kierować się zasadą z Dziejów Apostolskich. Kiedy przywódcy religijni zakazali Apostołom głoszenia Ewangelii, ci odpowiedzieli im krótko: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” (Dz 5, 29).
 
Każdy człowiek, ze względu na swą godność, ma niezbywalne prawo, by inni, także prawodawcy oraz współpracow­nicy, szanowali jego wrażliwość moralną i religijną. Nikogo nie wolno zmuszać do działania wbrew własnemu su­mieniu. To ono jest najważniejszym przewodnikiem. W sumieniu oświeconym przez prawdę odczytujemy, jak mamy postępować. Dojrzałe sumienie chrześcijanina pozwala rozeznać wolę Bożą w konkretnych sytuacjach życio­wych.
 
Chrześcijanie szanują prawo państwowe oraz autorytety moralne. To nie oznacza, że rodzice, wychowawcy czy przełożeni mogą dziecku lub podwładnemu nakazać popełniać zło. Trzeba zawsze postępować zgodnie z własnym sumieniem.

ks. Zbigniew Sobolewski 
 
Zobacz także
ks. Ireneusz Okarmus
Wraz z rozwojem techniki komunikacji zmieniają się możliwości porozumiewania ludzi między sobą, co - obok niezaprzeczalnych korzyści - niesie ze sobą rozliczne duchowe zagrożenia i stwarza zupełnie nową przestrzeń działań człowieka, podlegających ocenie moralnej. Dlatego tak ważne wydaje się stwierdzenie ojców Soboru, którzy podkreślają, że „aby właściwie posługiwać się tymi środkami jest rzeczą zgoła konieczną, by wszyscy, którzy ich używają, znali zasady porządku moralnego i ściśle je w tej dziedzinie wcielali w życie”...
 
s. Damaris
Mam dziś tylko 27 lat, ale w życiu doświadczyłam wiele zła i sama zadałam wiele bólu. Wiem, co to samotność, agresja, brak miłości, przytulenia. Jako młoda dziewczyna przeżyłam bunt. Spędzałam czas w "knajpach", barach, na dyskotekach. Kłamałam, kradłam i piłam alkohol. Później wpadłam w sferę grzechów nieczystych. Nie chodziłam nawet na niedzielną Mszę św...
 
Cezary Sękalski

Potrzeba, aby poszukujący światła mogli znaleźć chrześcijańską wspólnotę, w której żyje się zgodnie z etosem chrześcijańskim. Często nie jest to możliwe na poziomie zwyczajnego funkcjonowania tradycyjnej parafii, ponieważ tamtejsze zaangażowanie dokonuje się na bardzo wielu różnych polach. Dlatego Jan Paweł II mówił, że w tradycyjnych parafiach trzeba stworzyć miejsce dla nowych wspólnot. 

 

O nowej ewangelizacji z ojcem Ranierem Cantalamessą OFMCap, kaznodzieją Domu Papieskiego, rozmawia Cezary Sękalski

 

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS