logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Giuseppe Forlai
Nadzieja na zbawienie. Chrześcijanin i życie wieczne
Wydawnictwo Bratni Zew
 


Starając się nadążyć za szaleńczym tempem życia codziennego, zbyt zaaferowani „główkowaniem”, jak dotrwać do wieczora, nie mamy czasu na myślenie perspektywiczne. 40 dni Wielkiego Postu to krótki czas. Zdecydujmy się podążać za Chrystusem. Wtedy teraźniejszość stanie się czasem spotkania odkupionej przeszłości i rodzącej się przyszłości.
 
Wydawca: Wydawnictwo Bratni Zew
Rok wydania: 2013
ISBN: 978-83-7485-217-3
Format: 130 x 210
Stron: 144
Rodzaj okładki: Miękka
  
  

 
29 marca – Wielki Czwartek
 
Teraz możemy dokładnie zrozumieć, co chciał powiedzieć Jezus zachęcają do "bycia bogatym przed Bogiem": gromadzenie skarbu w Niebie, którym będziemy się kiedyś cieszyć, oznacza dostrzeganie już dzisiaj – a nie jutro – człowieka leżącego w naszej bramie i proszącego o miłość. Nic prostszego. Jeszcze lepiej pomagają to zrozumieć słowa Pana: "Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je" (Mt 16,25). W wersji greckiej tego fragmentu "życie" odnosi się do życia biologicznego, fizycznego, materialnego. Chrystus chce nam powiedzieć: "Kto myśli tylko o napełnieniu swojego brzucha i zaspokojeniu własnych potrzeb, wszystko traci; kto zaczyna tracić siebie dla drugiego człowieka, jak ja dla Was, może wszystko zyskać!". To zdanie wyraża prawdę doświadczenia: nie jest wcale przypadkiem, że osoby, które nie koncentrują się wyłącznie na sobie poświęcając życie innym mniej boją się śmierci. Poznałem siostry zakonne, żyjące wśród ubogich, dla których śmierć przestała stanowić problem… "umarły" już jakiś czas temu same dla siebie i mamiącego złudzeniami samotnego życia, którego jedynym celem jest własna korzyść, gdzie wierzy się wyłącznie w to, że życie musi zawsze i mimo wszystko spełniać nasze (i tylko nasze!) oczekiwania. Kiedy przestajemy myśleć, że "życie było dla nas niesprawiedliwe", jesteśmy gotowi na śmierć. Właściwie rozumiana, "słodka śmierć", zjawia się, gdy potrafi my powiedzieć "dziękuję". Wróćmy jednak do omawianego fragmentu Ewangelii.
 
Życie miłością tu i teraz "pomnaża skarby w Niebie", ponieważ uchyla przed wolą rąbka tajemnicy życia wiecznego. Mówi o tym wyraźnie św. Jan: " My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaśnie miłuje, trwa w śmierci" (1J 3,14), a św. Paweł stwierdza, że wszystko ustaje, ale "miłość nigdy nie ustaje" (por. 1Kor 13,8). Ciało, odzież, pieniądze, nasze wysiłki, by zmienić innych, wyczerpią się, pozostanie bezinteresowna miłość, która włącza nas w wieczny świat Boga, gdzie wszystko jest bezinteresowne.

Szybko widać też konkretne sposoby odprawiania takiego ćwiczenia dobrej śmierci: już dzisiaj możemy zacząć zauważać potrzebującego przebaczenia albo sami poprosić o przebaczenie i służyć innym obmywając im stopy, zgodnie z przykazaniem Chrystusa (por. J 13,15); już dziś możemy zacząć milczeć we własnym wnętrzu i na zewnątrz, w zaciszu naszej izby (por. Mt 6,6); już teraz możemy stać się dla bliźniego darem, a nie cierniem, który go osądza lub wydaje rozkazy.

Zobacz także
Elżbieta Konderak

W celebrowaniu liturgii, jak w każdej modlitwie, zawsze jest możliwy kryzys. Ale kryzys jest szansą. Uważam, że on jest często „spowodowany” przez tę drugą stronę, czyli przez Pana Boga, który nie chce się zgodzić na to, żebym Go przyjmował ciągle w taki sam sposób. Domaga się przewartościowania, chowa się w znakach i chce, żebym Go szukał na nowo, jeszcze bardziej intensywnie. Nie wiem, jak będzie się dalej rozwijać ta liturgia.

 

Z o. Mirosławem Pilśniakiem, dominikaninem, rozmawia Elżbieta Konderak

 
ks. Mieczysław Piotrowski TChr.

Każdy człowiek ma nieśmiertelną duszę, dzięki której jest istotą rozumną i wolną, otwartą na prawdę, miłość, dobro i piękno, a także posiada sumienie i zmysł moralny pozwalający odróżniać dobro od zła. Każdy człowiek ma nieśmiertelną ludzką duszę, „bo dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka – uczynił go obrazem swej własnej wieczności” (Mdr 2,23).

 
O. Wiesław Dawidowski OSA
Artykuł został usunięty, ponieważ redakcja Tygodnika Powszechnego zakończyła współpracę ze wszystkimi serwisami internetowymi, także z naszym.

Zapraszamy do czytania innych ciekawych artykułów w naszej czytelni.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS