logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Radosław Molenda
Nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?
Mateusz.pl
 
fot. Varshesh Joshi | Unsplash (cc)


Komentarz do pierwszego czytania

 

Często pytamy o doświadczanie niezawinionego zła i cierpienia w naszym życiu. Przecież Bóg za dobre wynagradza, a za złe karze! I wszystko powinno być proste: dla dobrych i sprawiedliwych – nagroda i szczęście, złych i grzesznych – kara i nieszczęście. A my tak staraliśmy się być dobrzy, prawi i sprawiedliwi. Jak Hiob i jego przyjaciele: Elifaz, Bildad, Sofar i Elihu zaczynamy kombinować, czy to, co nas spotyka, to Jego kara za coś? Może Bóg nas przez przeciwności hartuje? Może ostrzega, byśmy w przyszłości nie zeszli ze złej drogi? A może to Bóg, a nie my, jest niesprawiedliwy? I rozkołysani emocjonalnie, wręcz przerażeni samą tą myślą, z całych sił broniąc w sobie wiary, że to nieprawda, że jednak On jest sprawiedliwy - jak Hiob żądamy, by Bóg wytłumaczył się nam z naszej niedoli. Czyż nie odnajdujemy się w tej historii Hioba?

 

Bóg nie tłumaczy się, ale Hiobowi – i przez to nam – odpowiada dziś, przypominając: Kto bramą zamknął morze, gdy wyszło z łona wzburzone, kto chmury mu dał za ubranie, i kto złamał jego wielkość swym prawem! To na początek. Ale to już powinno wystarczyć, by Mu zaufać. To Bóg stworzył świat. Bóg nadał mu bieg i porządek. I tak samo jak nad światem, czuwa nad naszym życiem. To nic, że nie wszystko rozumiemy. Nie musimy być jak nadęte fale.


Komentarz do psalmu

 

Dziękczynny hymn ocalonych – tych, którzy statkami ruszyli na morze, by handlować na wodach ogromnych, wskazuje na opiekę Boga, na którą może liczyć każdy z nas. Jego cuda wśród głębin wskazują na drogę, jaką możemy i my kroczyć: struchleli w niedoli wołali o Boże miłosierdzie, a gdy On zamienił burzę w łagodny powiew – radowali się i dziękowali za Jego dobroć. Jakież to proste!


Komentarz do drugiego czytania

 

Dzisiejsze drugie czytanie – z Drugiego Listu św. Pawła do Koryntian, mówi o miłości Boga, która przynagla, byśmy – usprawiedliwieni przez Jego śmierć za nas i zmartwychwstanie – tak, jak On już nie żyli dla siebie. A przez to, że człowiek przestaje żyć dla siebie, ale żyje dla Niego – tak, jak Chrystus, staje się nowym stworzeniem. A wraz z nowym człowiekiem przemija to, co w nim stare. Oto owoce przyjętej miłości Boga do nas!


Komentarz do Ewangelii

 

Jezus - po wyborze Dwunastu – wie, że trzeba ich formować. Ich i wszystkich innych, którzy zaczynają za Nim iść. Dlatego czwarty rozdział Ewangelii wg św. Marka to ważne przypowieści: o siewcy, lampie, ziarnku gorczycy. Aby zrozumiano, czym jest słowo, które do nich kieruje, i jak rodzi się Królestwo Boże. A potem chwila prawdy, kiedy uczniowie mają się przeprawić na drugą stronę jeziora Genezaret. Przychodzi burza na jeziorze, a Jezus śpi. Jego spokój jednak nie udziela się uczniom, nie daje poczucia bezpieczeństwa. Odwrotnie – budzą Go z wyrzutem: nic Cię to nie obchodzi, że giniemy? Niewiele wciąż rozumieją, albo nic, z tego, co Jezus do nich mówił. Ucisza więc burzę i zadaje pytanie w tym rozdziale najważniejsze: Czemu się boicie? Odsłania ich brak wiary. A dla nas? Kim On jest właściwie, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?

 

Radosław Molenda
Bractwo Słowa Bożego
mateusz.pl | 20 czerwca 2021

 
Zobacz także
o. Gabriel od św. Marii Magdaleny
Kiedy człowiek szczerze żałuje za grzechy, choćby one były najcięższe – opuszczenie domu ojcowskiego, życie rozwiązłe, bezbożność i pogarda wszelkiego prawa – Bóg je gładzi i zapomina jak rzeczy, które się depcze nogami lub rzuca w głębinę morską. Bóg stworzył człowieka wolnym, a kiedy ten, jak syn marnotrawny, na znak niezależności i buntu oddala się i idzie używać życia według swej woli, nie zmusza go do dobrego, nie zatrzymuje go siłą, lecz wyczekuje, nie przestając go kochać...
 
ks. Krzysztof Napora SCJ

Jezus wysławia Ojca za Jego przedziwny plan, który wyraża się w podwójnym działaniu. Z jednej strony Ojciec zakrywa „te rzeczy” przed mądrymi i roztropnymi, z drugiej zaś objawia je prostaczkom. „Te rzeczy”, które są jednocześnie zakryte i objawione, to prawdopodobnie słowa i czyny Jezusa wypowiedziane i dokonane w czasie Jego działalności w Galilei. Z woli Ojca stały się one niezrozumiałe („zakryte”) dla tych, którzy ze względu na czysto ludzkie predyspozycje powinni pojąć ich ukryty sens (por. Iz 29,14). 

 
Dariusz Piórkowski SJ

Pewnego razu Chrystus prosi przy studni Samarytankę, żeby Mu dała wody do picia w samym środku dnia. Nie wiemy, czy ją wypił. Ale za chwilę dzieje się coś dziwnego. Jezus próbuje ją przekonać, że to On daje prawdziwą wodę, już nie tą ze studni, ale wodę duchową. Ten kto prosi, staje się tym, który daje. Czego więc pragnie Jezus na krzyżu? Co chce nam dać w tej ostatniej chwili?

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS