logo
Środa, 24 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bony, Horacji, Jerzego, Fidelisa, Grzegorza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Przeganiani z miejsca na miejsce: idźcie tam, bo tam są lepsze warunki życia; idźcie tam, bo tam jest bezpiecznie; wychodźcie z domu, żeby nie zwariować; nie wychodźcie z domu, żeby się nie zarazić; szczepcie się…; nie szczepcie się; głosujcie…; nie głosujcie… – Jesteśmy przeganiani z miejsca na miejsce, jak owce bez pasterza… Nikt o nas nie dba, nie kocha, bo mu na nas nie zależy…

Owce bez pasterza, które zapomniały o swoim Pasterzu, albo Go odrzuciły. Albo jak Apostołowie w dzisiejszej Ewangelii, zamknięci w ludzkiej perspektywie myślenia: jest późno, a On jeszcze mówi. Oni muszą gdzieś pójść coś zjeść, bo będziemy mieć problem. My mamy im dać jeść?! No, dobrze: mamy pieniądze, kupimy!

Ciągle brakuje nam wiary, żeby wszędzie chodzić z Jezusem. Żeby z Nim rozwiązywać nasze problemy. I dlatego wypuszczamy z ręki Jego dłoń, która nas trzyma. Dlatego gubimy się w świecie. Dlatego nie możemy być oparciem dla tych, którzy nie znają Jezusa.

Ciągle brakuje miłości, bo żadne pieniądze świata nie zastąpią odrobiny miłości, której stale uczy nas Bóg. Nic nie da takiej radości, jak zabłąkany brat lub siostra przygarnięty do serca, w którym panuje Miłość Boża.
(por. Mk 6,34-44; 1 J 4,7-10).

„Pan posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę!”
(Łk 4,8)
 
Anna-Irena, Kraków
czytelny@poczta.fm
 
 
***

Człowiek pyta:

Dlaczego występny gardzi Bogiem, mówi w swym sercu: Nie pomści?
Ps 10,13

***

KSIĘGA III, O wewnętrznym ukojeniu
Rozdział XXXI. O ODSUNIĘCIU WSZYSTKIEGO, CO STWORZONE, PO TO, ABY DOTRZEĆ DO STWÓRCY
 
1. Panie, trzeba mi jeszcze więcej Twojej łaski, jeżeli mam dojść tam, gdzie żadne stworzenie, gdzie nic nie mogłoby stanąć mi na drodze. Bo dopóki coś mnie zatrzymuje, nie mogę swobodnie wzlatać ku Tobie. Tak pragnął swobodnego lotu ten, kto powiedział: Kto mi da skrzydła, jako mają gołębie, a wzlecę i odpocznę? Ps 55(54),7

Cóż spokojniejszego nad proste spojrzenie? Mt 6,22; Łk 11,34. I któż swobodniejszy od tego, kto nic nie pragnie ze świata? Trzeba więc wznieść się ponad wszystko, co stworzone, trzeba siebie samego w zupełności opuścić i wznieść się nawet ponad własny umysł, by ujrzeć, że Ty, Sprawca wszystkiego, nie masz nic wspólnego ze stworzeniami.

Jeżeli człowiek nie oderwie się od stworzeń, nie zdoła swobodnie zwrócić się ku sprawom Bożym Ps 31(30),23. I dlatego tak mało jest ludzi zdolnych do zachwyceń Dz 10,10; 11,5, bo niewielu potrafi oddzielić się zupełnie od wszystkiego, co stworzone i przemijające.

2. A do tego potrzebna jest wielka łaska, która by duszę uniosła i porwała w górę ponad nią samą. Dopóki człowiek nie wzniesie się duchem i nie uwolni się od stworzeń, i nie zjednoczy się cały z Bogiem, póty niewiele waży to, co wie i co posiada. Długo będzie mały i przyziemny, kto ceni sobie wszystko inne, ale nie jedno, jedyne, potężne i wieczne dobro.

A co nie jest Bogiem, jest niczym i powinno być uważane za nic. Jest wielka różnica między mądrością człowieka oświeconego w duchu i pobożnego a wiedzą wykształconego i nawet rzetelnego uczonego. O ileż szlachetniejsza jest ta nauka, która płynie z góry, z natchnienia Bożego, od tej, jaką umysł ludzki może zdobyć sam swoim żmudnym wysiłkiem.

3. Niektórzy szukają sposobów prowadzących do życia kontemplacyjnego, ale nie starają się ćwiczyć w tym, co do niego prowadzi. Wielką przeszkodą jest to, że pozostajemy przy zewnętrznych oznakach i uczuciach, nie dbając o prawdziwe umartwienie.

Nie wiem, co to jest, co nas popycha i czego chcemy, ale pragnąc uchodzić za ludzi uduchowionych, wkładamy tyle trudu i jeszcze więcej wysiłku w rzeczy przemijające i nędzne, a tak rzadko albo wcale nie myślimy w pełnym skupieniu o naszych sprawach wewnętrznych.

4. Niestety! Ledwie osiągnęliśmy jakie takie skupienie, już nas coś odrywa i nigdy nie możemy do końca dokładnie przemyśleć naszych spraw. Nie zwracamy uwagi na to, gdzie umieszczamy nasze uczucia, i wcale nie bolejemy nad tym, że nie są czyste. Wszelka bowiem istota została skażona Rdz 6,12 – i dlatego nastąpił potop. 

Ponieważ zaś nasza sfera uczuć została skażona, oczywiście i działanie, jakie z niej wynika, musi być skażone i świadczy o braku siły wewnętrznej. Owoc dobrego życia rodzi się z czystego serca 1 Tm 1,5.

5. Zważa się na to, kto ile zrobił, ale jaką podstawę ma jego działanie, o tym nikt nie myśli. Czy jest dzielny, piękny, bogaty, utalentowany, może dobrze pisze, ładnie śpiewa, dobrze pracuje, to tylko każdego obchodzi, ale milczy się o tym, czy jest ubogi w duchu, cierpliwy i łagodny, pobożny i skupiony w sobie. 

Z natury widzimy tylko zewnętrzne pozory, obdarzeni łaską zwracamy się ku głębi. Natura często się myli, łaska zaś ufa Bogu i nie dozna zawodu.

Tomasz a Kempis, 'O naśladowaniu Chrystusa'

***

WARUNEK BEZPIECZEŃSTWA

Ten może deptać węże, głaskać lwy i tury,
Kto wyrwał z siebie żądło, rogi i pazury.

Adam Mickiewicz

***

Nie przeżyj swoich pieniędzy.

H. Jackson Brown, Jr. 'Mały poradnik życia' 

Patron Dnia



św. Fidelis z Sigmaringen
 
kapłan i męczennik

Marek Roy, syn burmistrza Sigmaringen, urodzony w 1578 roku pracował jako adwokat w Colmar, przy czym wiele spraw prowadził bezinteresownie. Wstąpiwszy do zakonu kapucynów, pod imieniem Fidelisa przyjął świecenia kapłańskie. Był kaznodzieją, a następnie gwardianem w kilku domach zakonnych, wszędzie promieniując miłością. Wysłany na misje w kalwińską część Szwajcarii został zabity przez kalwinów 24 kwietnia 1622 roku w Seewis. Jest pierwszym męczennikiem zakonu kapucynów i patronem prawników.

jutro: św. Marka

wczoraj
dziś
jutro