logo
Środa, 24 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bony, Horacji, Jerzego, Fidelisa, Grzegorza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

"Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!" (Mk 1,15)

 

Wezwanie ciągle aktualne, bo zawsze można stać się jeszcze lepszym, można być jeszcze bliżej Boga, można coś więcej dla Boga zrobić. Ale żeby tego chcieć, potrzebny jest jakiś nowy impuls, nowe wezwanie, bo stare gdzieś giną i już trudno je słyszeć.

 

I wydawać by się mogło, że to wezwanie, ten impuls powinien pochodzić od Boga, więc dopóki go nie ma, jestem zwolniona z nowego starania się. Wystarczy przecież, że nie jestem całkiem zła, że w jakiś sposób jestem nawet dobra, bo przecież unikam grzechów ciężkich, jeśli się tylko da i ogólnie jestem w porządku.

 

I może to racja, że ten impuls powinien pochodzić od Boga, bo przecież nawrócenie jest nie tylko ludzką sprawą, nawrócenie to zwrócenie się w kierunku Boga. Rzecz w tym, że Bóg nas ciągle wzywa. No a czym jest dzisiejsza choćby Ewangelia? Nie jest tym wezwaniem do podjęcia na nowo trudu pójścia za Bogiem? Nie jest nowym przypomnieniem, że jeszcze nie zrobiliśmy wszystkiego, co potrafimy?

 

Często jednak nie reagujemy już na słowa Ewangelii, które dobrze znamy, które słyszeliśmy tysiące razy. Udajemy, że to nie do nas. To do tych, którzy jeszcze nie słyszeli, są daleko, albo którzy muszą z daleka powrócić. Wydaje nam się, że do nas Bóg powinien przyjść z czymś szczególnym. Z jakimś mocnym uczuciem, które rzuci na kolana.

 

I może przyjdzie. Może rzuci. Może da uczucie, które pomoże się otrząsnąć z marazmu. Choć uczucie może być bardzo miłe, ale też może być bardzo przykre i bolesne. Czekając na uczucie, czy jesteśmy pewni, że każde chętnie przyjmiemy? To trudne też? Bo ono rzeczywiście może czasem dużo bardziej pomóc, dużo mocniej wstrząsnąć, dużo więcej zrozumieć.

 

Bóg wzywa. Każdą taką Ewangelią wzywa na nowo. Ale nie wystarczy tylko usłyszeć przez sekundę w kościele. Trzeba te słowa zabrać ze sobą. Trzeba przy nich uklęknąć w ciszy i zmierzyć się ze swoim życiem. Ze swoimi błędami. Ze swoimi brakami. Z dobrem nieuczynionym. Trzeba w swoim życiu odnaleźć to nienawrócone jeszcze miejsce. Miejsce nieposprzątane. Miejsce nieoddane Bogu. Odnalezienie w sobie w modlitewnej ciszy takiego miejsca to jest ten impuls, którego szukamy. Dobra modlitwa to nie piękne słowa i długie litanie. Dobra modlitwa jest wtedy, kiedy wstajemy z kolan z pragnieniem bycia lepszym. Bo tylko taka może być odpowiedź na wezwanie do nawrócenia.

 

Bogumiła Szewczyk
bog-szew@wp.pl

 

***

Człowiek pyta:

Pan światłem i zbawieniem moim: kogóż mam się lękać?
Pan obroną mojego życia: przed kim mam się trwożyć?

Ps 27,1

***

KSIĘGA III, O wewnętrznym ukojeniu
Rozdział XXXIV. O TYM, ŻE KTO KOCHA, ROZKOSZUJE SIĘ BOGIEM ZAWSZE I WSZĘDZIE

1. Oto Bóg mój, moje wszystko 1 Kor 15,22. Czegóż chcę więcej, jakiego innego szczęścia mógłbym pragnąć? O cudowne słowa! Ale tylko dla tego, kto umiłował Słowo przedwieczne nie świat ani to, co na świecie 1 J 2,15. Bóg mój, moje wszystko. Mądremu dość raz powiedzieć, ale kochającemu nigdy nie dość i zawsze miło powtarzać. Gdy Ty jesteś, wszystko staje się radością, gdy Ciebie nie ma, wszystko ogarnia znużenie.

Ty dajesz sercu ciszę, spokój i szczęście bez miary. Ty sprawiasz, że wszystko budzi dobrą myśl, że we wszystkim przejawia się Twoja chwała i nic bez Ciebie nie może na dłużej dać zadowolenia; aby coś było miłe i przyjemne, musi na to spłynąć Twoja łaska i doprawić sól Twojej mądrości.

2. Komu Ty wystarczasz, doprawdy, czegóż mu zabraknie? Ale komu nie wystarczasz, cóż zdoła mu dać szczęście? Nie znają Twojej mądrości mędrcy tego świata i ci wszyscy, którzy rozkoszują się ciałem, bo tam tylko marność, a tu śmierć Rz 8,5-6.

Prawdziwymi mędrcami okazują się ci, co idą za Tobą odrzucając blichtr świata i utrzymując w ryzach ciało, bo od marności wznoszą się ku mądrości, od ciała do ducha.

Ci miłują Boga, a dobro stworzenia odnoszą w całości ku chwale Stwórcy. Różne to jednak rzeczy, zupełnie różne: dobro Stwórcy i dobro stworzenia, wieczności i czasu, światłości nadprzyrodzonej i blasku zwykłego światła.

3. O światło wiekuiste, przewyższające wszelką jasność świata, błyśnij, przeszyj swym blaskiem Ps 144(143),6 z góry najskrytszą głąb mojego serca. Oczyść, przenikaj radością i światłem, ożyw władze mego ducha, aby w najwyższym zachwyceniu przylgnęły do Ciebie. O, kiedyż nadejdzie godzina tak szczęśliwa i tak upragniona, gdy nasyci mnie Twoja obecność i staniesz się dla mnie wszystkim we wszystkim! 1 Kor 15,28.

Póki to nie nastąpi, nie ma pełnej radości. Dotychczas, niestety, żyje we mnie dawny człowiek Rz 6,6.10, nie całkiem jeszcze ukrzyżowany, nie w pełni dla siebie umarły. Ciągle jeszcze żąda czegoś, co szkodzi duchowi Ga 5,17, podsyca wewnętrzną wojnę, nie dopuszcza do tego, aby w królestwie ducha zapanował spokój Ps 44(43),26.

4. Ale Ty, który powściągasz potęgę morza i łagodzisz wzburzone głębie Ps 89(88),10, powstań, pomóż mi! Rozprosz narody, które szukają wojny Ps 68(67),31, i rozgrom je swoją mocą Ps 59(58),12; Jdt 9,11. Okaż, błagam, Twoją potęgę Syr 17,7, niech wysławiona będzie Twoja prawica Syr 36,7, bo nie ma dla mnie nadziei i ucieczki, tylko w Tobie, Boże Ps 31(30),2.4.

Tomasz a Kempis, 'O naśladowaniu Chrystusa'

***

SKĄD ZŁO?

Bóg jest dobrem: więc wszystko, na co duch narzeka,
Zło, śmierć i potępienie, pochodzą z człowieka.

Adam Mickiewicz

***

Co tydzień rób porządek w jednej szufladzie.
 

H. Jackson Brown, Jr. 'Mały poradnik życia'  

Patron Dnia



św. Fidelis z Sigmaringen
 
kapłan i męczennik

Marek Roy, syn burmistrza Sigmaringen, urodzony w 1578 roku pracował jako adwokat w Colmar, przy czym wiele spraw prowadził bezinteresownie. Wstąpiwszy do zakonu kapucynów, pod imieniem Fidelisa przyjął świecenia kapłańskie. Był kaznodzieją, a następnie gwardianem w kilku domach zakonnych, wszędzie promieniując miłością. Wysłany na misje w kalwińską część Szwajcarii został zabity przez kalwinów 24 kwietnia 1622 roku w Seewis. Jest pierwszym męczennikiem zakonu kapucynów i patronem prawników.

jutro: św. Marka

wczoraj
dziś
jutro