logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Katarzyna Czuja
Śpieszmy się pamiętać ludzi...
materiał własny
 


 
Wspomnienie księdza Jana Twardowskiego w I rocznicę śmierci.
 
 Tempo życia we współczesnym świecie wywołuje w nas złudzenie, że wiek jest rokiem, rok dniem, dzień godziną itd…a nic i tak nie płynie szybciej niż informacja. Wiadomości, które rok temu budziły śmiech, smutek, złość są dziś tylko zamazanymi wspomnieniami, które nie mają żadnego wpływu na nasze życie. I choć czasami wychodzi to nam na tzw. dobre, przeważnie jest przyczyną niepowetowanych strat.
 
18 stycznia 2007 roku mija rok od śmierci wielkiego polskiego liryka religijnego, księdza Jana Twardowskiego. Warto w tym dniu przypomnieć postać i twórczość tego niezwykłego nie-poety (jak sam o sobie pisał), lecz tylko piszącego wierszę.
 
Jan Twardowski urodził się 1 czerwca 1915 roku w Warszawie. W czasie II wojny światowej walczył w powstaniu warszawskim, był żołnierzem AK. Pod koniec wojny wstąpił do tajnego Seminarium Duchownego, by 4 lipca 1948 otrzymać święcenia kapłańskie. Następnie przeniósł się do Żbikowa, gdzie był wikarym przy Państwowej Szkole Specjalnej. To właśnie praca w tej szkolę zaowocowała jednym z najbardziej wzruszających wierszy księdza Jana o swoich niepełnosprawnych uczniach. Chociaż tytuł tego utworu brzmi: Do moich uczniów jest on przecież skierowany do czytelników (tzw. „normalnych ludzi”), których często niestety ten sposób pisania o kalectwie wprawia w zakłopotanie…
 
Do moich uczniów:
Uczniowie moi, uczennice drogie,
ze szkół dla umysłowo niedorozwiniętych,
 
Jurku z buzią otwartą, dorosły głuptasie -
gdzie się teraz podziewasz, w jakim obcym tłumie -
czy ci znów dokuczają na pauzie i w klasie (…)
 
Pamiętasz tamta lekcję, gdym o niebie mówi,
te łzy, co w okularach na religii stają -
właśnie o robotnikach myślałem z winnicy,
co wołali na dworze: Nikt nas nie chciał nająć (…)
 
Wiecznie płaczący Wojtku i ty, coś po sznurze
drapał się, by mi ukraść parasol, łobuzie -
Pawełku z wodą w głowie i ty niewdzięczniku
coś mi żaby położył na szkolnym dzienniku.
 
Czekam na was, najdrożsi, z każdą pierwszą gwiazdką -
ze niebem betlejemskim, co w pudełkach świeci -
z barankiem wielkanocnym - bez was świeczki gasną -
i nie ma żyć dla kogo.
Ten od głupich dzieci…
 
Poeta w tym utworze uczy nas pokory wobec woli Boga, pokory wobec innych, a przede wszystkim wobec samych siebie…
 
Od 1959 do śmierci ksiądz Jan Twardowski pełnił funkcję rektora sióstr Wizytek w Warszawie. Właśnie w tym roku został wydany kolejny tomik Jego wierszy pt. Wiersze. Przez kolejne 11 lat Twardowski nie był drukowany, ze względu na nieprzychylność ówczesnych władz. Dopiero w 1970 roku wychodzi kolejny tomik pt. Zeszyty ufności i od tego właśnie roku poezja Twardowskiego ukazywała się drukiem na bieżąco.
 
 
 
1 2  następna
Zobacz także
Agnieszka Koszałka OV

O. Maksymilian otrzymuje natchnienie, by założyć Rycerstwo Niepokalanej, które będzie wypraszać łaski dla nieprzyjaciół Kościoła i walczyć o dusze tych, którzy „nie śmią oczu wznieść ku niebu”. Po wielu latach powstanie również duchowa straż Niepokalanej – Rycerze Niepokalanej u Stóp Krzyża, czyli ci, którzy nie mogą działać zewnętrznie dla Niepokalanej. Często wielu chorych, niepełnosprawnych zapytuje o sens swojego życia, jak mogą być użytecznymi dla sprawy Niepokalanej, co mogą dać z siebie? 

 
Agnieszka Koszałka OV
Życie, w którym pokus się nie uwzględnia, to życie dość wygodne, wesołe, beztroskie. Za pokusę uważa się coś miłego albo po prostu nazywa się ją okazją. Życie ludzkie, mimo rozwoju technologii, w swoim ludzkim, etycznym, moralnym wymiarze pozostaje zawsze to samo. Chrystus jest ten sam, „wczoraj i dziś, ten sam także na wieki” (Hbr 13,8), i pokusy są te same, tylko my – jak pisze autor Listu do Hebrajczyków – „daliśmy się uwieść różnym i obcym naukom” (por. Hbr 13,8). 
 
Agnieszka Koszałka OV
Dziecięca miłość do Maryi, Matki Bożej, jest znamienną cechą całej duchowości kapłańskiej i zakonnej świętego Ojca Pio z Pietrelciny. Można pokusić się o stwierdzenie, że w nagrodę za tę miłość, Niepokalana Dziewica z Nazaretu wyjednała swemu duchowemu synowi łaskę zaliczenia go w poczet świętych Kościoła właśnie w miesiącu Jej poświęconym, tj. w maju...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS