Dorota Mazur
Pewnego dnia odwiedził mnie kolega i zaprosił na katechezy w jednej z poznańskich parafii. Tak trafiłem do wspólnoty. Nie wiedziałem wtedy jeszcze, że to wspólnota neokatechumenalna. Po prostu usłyszałem Dobrą Nowinę i tak zaczęła się przygoda. Dzisiaj wiem, że ta droga, to takie jakby podstawy i długa droga do wiary; do tego, żeby mieć kiedyś wiarę dojrzałą. Uczę się, jak przekazywać dzieciom wiarę, modlić się, kochać żonę. Poza tym dwa razy w tygodniu mogę słuchać Słowa Bożego, a to pomaga mi rozumieć i akceptować moje życie, pracę, słabości...
Z Robertem Friedrichem, muzykiem Arki Noego, rozmawia Dorota Mazur