logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Karol Madaj
Tylko dla dorosłych
Wieczernik
 



 
 Z uwagi na występujące w tekście opisy brutalnych scen przemocy proszę, by tego artykułu nie czytały osoby poniżej osiemnastego roku życia. Osobom dorosłym o słabszych nerwach również zalecam ominięcie tego tekstu.
 
…Napastnicy nie chcieli go słuchać. Wtedy mąż wziął swoją konkubinę i wyprowadził ją im na zewnątrz. Napastnicy przez całą noc gwałcili ją i dręczyli aż do rana. O świcie zostawili ją i poszli. Nad ranem kobieta upadła przed wejściem do domu człowieka, u którego przebywał jej mąż i leżała tam aż do białego dnia. Gdy jej mąż wstał rano i otworzył drzwi, zamierzając ruszyć w dalszą drogę, zobaczył kobietę, swoją konkubinę, leżącą przed wejściem do domu, z rękami na progu. – Wstawaj, ruszamy w dalszą drogę. – powiedział do niej. Ona mu jednak nie odpowiedziała. Wtedy włożył ją do swojego pojazdu i ruszyli w dalszą drogę do domu. Przybywszy do domu, wziął nóż i podzielił ciało swojej konkubiny na dwanaście części, które następnie rozesłał…
 
To nie był zapis kroniki policyjnej ani fragment scenariusza filmu gangsterskiego… to był, odrobinę sparafrazowany, cytat z Biblii! (Sdz 19,25-29a)[1] Drogi Czytelniku, jeżeli czujesz się tym oburzony, zgorszony, zakłopotany lub nie wiesz, co masz o tym wszystkim myśleć, proszę, czytaj dalej. Być może ten artykuł odpowie na część Twoich pytań.
 
Brutalne gwałty, morderstwa, rzezie niewinnych ludzi… – to wszystko i wiele innych skandalicznych grzechów znajdziemy w Piśmie… Świętym. No właśnie, czy te fragmenty Pisma, które opisują takie gorszące czyny, są w ogóle święte? Jak wyjaśnić obecność takich „niemoralnych” tekstów w Biblii?
 
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że Biblia nie jest książką dla dzieci, żywotem świętych ani pobożnym modlitewnikiem. Pismo pokazuje historię zbawiania człowieka przez Boga, a więc historię ludzkiego grzechu! Biblia z wielkim realizmem opisuje ludzką podłość, nigdzie jednak nie namawia do zła. Świętość Biblii nie wypływa z wzorowego postępowania jej bohaterów ani ze „świętych” uczuć jakie wzbudza w nas jej lektura. Świętość Słowa Bożego wynika z natchnienia przez Ducha Świętego, który czuwał nad tym, by wszystkie opisane złe czyny były przez autorów biblijnych jednoznacznie ocenione.
 
Ta ocena może mieć różne formy. Czasami ocena występuje bezpośrednio po opisie zbrodni. Dobrym przykładem może tu być opis cudzołóstwa króla Dawida z Batszebą i zamordowanie jej męża Uriasza. Po przedstawieniu grzechu (2 Sm 11) następuje surowa ocena moralna królewskiego czynu (2 Sm 12). Kiedy indziej ocena moralna nie jest wprost podana. Może ona zawierać się w opisie kary Bożej lub być ukryta w dalszych losach bohaterów. Widać to na przykładzie historii syna Dawida i Batszeby. Salomon złamał Boże prawo i miał wiele żon poganek (Pwt 7,3n). One osłabiły go duchowo. Mądry niegdyś król na starość stracił rozum i zwrócił się ku obcym bogom (1 Krl 11,1-13). Zdarza się, że autor natchniony w ogóle nie podaje oceny moralnej czynu, tylko pozostawia ją rozumnemu czytelnikowi. Ten musi, odwołując się do prawa Mojżeszowego lub nauczania Chrystusa, samemu dokonać sądu nad czynami bohaterów.
 
Nie można też zapominać, że Biblia pokazuje moralność Izraelitów na przestrzeni około dwóch tysięcy lat. Widzimy, jak przez ten bardzo długi czas lud Boży dynamicznie się rozwijał. Bóg ciągle podnosił wymagania i wychowywał Izraelitów do przyjęcia wysokich standardów Ewangelii. Jako mądry pedagog zniżył się do mentalnego poziomu swojego ucznia. Zniżył się nawet do poziomu jego słabości, tolerując przez pewien czas jego niedoskonały sposób praktykowania Prawa. Trzeba pamiętać, że kiedy Bóg wybrał sobie Izraela, ten był tylko jednym z wielu koczowniczych ludów, podobnym we wszystkim do swoich sąsiadów. Był to lud o „twardym karku”, brutalny i mściwy. I właśnie ten lud, Bóg wychował tak, że był gotowy na przyjęcie Nowego Testamentu. Tę Bożą pedagogię widać doskonale, gdy się zestawi starsze teksty Starego Testamentu z młodszymi. Stare Przymierze jest w porównaniu z Nowym niedoskonałe i dlatego fragmenty takie, jak ten z księgi Sędziów, trzeba zawsze oceniać z perspektywy nauczania Chrystusa.
 
 
 
1 2  następna
Zobacz także
ks. Dariusz Salamon SCJ
Fascynujący jest początek, tzw. Prolog, Ewangelii św. Jana o Słowie, które było na początku, a przez które wszystko się stało (por. J 1,1.3). Pobrzmiewa tu echo pierwszych wersetów Księgi Rodzaju: Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię (1,1). Początek skupiający się jak w soczewce w Osobie Chrystusa, który jest odwiecznym Słowem Ojca. Jak zrozumieć to niezwykłe utożsamienie Słowa i Chrystusa? Jaka głębia treści za nim się kryje?
 
ks. Dariusz Salamon SCJ
To, że trzeba napiętnować zło i demaskować zbrodnie nie budzi wątpliwości. Problem zaczyna się, gdy mamy zająć stanowisko wobec sprawców niesprawiedliwości. Karać czy przebaczyć? Jesteśmy skłonni raczej przebaczyć, ale czy nie będzie to przypadkiem gest przyzwolenia na zło? Przypomnieć sobie chociażby polskie dylematy związane z "grubą kreską"...
 
ks. Dariusz Salamon SCJ

Oto jest wschodnia Galilea, „kraina pogan”, jak za Izajaszem nazywali ten skrawek świata sami Żydzi. Gdy rozłożymy mapę topograficzną okolic Morza Galilejskiego i powleczemy wzrokiem na jego północne wybrzeże, zobaczymy tam pewną wypukłość wcinającą się „bolcem” w wodę. Ujrzymy też U-kształtną dolinę wyżłobioną przez płynący tuż obok potok Nahal Kinar. W pewnym momencie, patrząc jakby „pod prąd”, zobaczymy, jak potok nagle się rozwidla.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS