logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Marie-Dominique MOLINIÉ OP
Walka Jakuba
Wydawnictwo Karmelitów Bosych
 
okładka


Czy można żyć z Bogiem?
Czy można żyć bez Boga?

Nie umiemy kochać Boga, ponieważ nie wiemy, że Bóg kocha nas. A nie wiemy, że Bóg nas kocha, bo sami Go nie kochamy. Objawienie próbuje wyrwać nas z tego błędnego koła. Żywot człowieka spowija wiele ciemności. Jednak Bóg, który zna naszą nędzę, z nieskończoną cierpliwością stara się nas wychowywać i doprowadzić do tego, że Go pokochamy.

 
 

Wydawca: Wydawnictwo Karmelitów Bosych
Rok wydania: 2017
ISBN:978-83-76044-29-3
Format:125x195
Stron:165
Rodzaj okładki:Miękka

 
Kup tą książkę  
  
 

 
WSTĘP
 
Nie umiemy kochać Boga, ponieważ nie wiemy, że Bóg nas kocha. A nie wiemy, że Bóg nas kocha, bo Go sami nie kochamy. Objawienie próbuje wyrwać nas z tego błędnego koła.
 
Żywot człowieka spowija wiele ciemności. Pewność bycia kochanym przez Boga wcale nie rozprasza tych mroków, a nawet w pewnym sensie powoduje, iż wzmagają się i gęstnieją. Upatrujemy w tym usprawiedliwienia dla naszej słabej wiary i niedoskonałego rozumu. Jednak Bóg, który zna naszą nędzę, z nieskończoną cierpliwością stara się nas wychowywać i doprowadzić do tego, że Go pokochamy. Nastąpi to wtedy, gdy zrozumiemy, że On kocha nas.
 
Boża pedagogia dana jest w ukryciu każdemu człowiekowi, który przychodzi na świat. Przy końcu czasów dowiemy się, w jaki sposób została ofiarowana i przyjęta lub odrzucona na przestrzeni wieków oraz pośród ludów, którym obca była historia Izraela. Natomiast od czasów Abrahama miłość Boga przemawiała publicznie: "Mądrość krzyczała na rogach ulic"; my również możemy przyjąć to Słowo, aby korzystać z Jego nauki.
 
Kolejne stronice tej książki próbują rzucić światło na to, co Kościół w całej swojej historii przyjmował jako istotę tego przesłania, niezależnie od pomniejszych przyczyn niepozwalających przyjąć go całym sercem. To przesłanie jest jednocześnie krzykiem i szeptem. Trzeba, aby ten głos dotarł do nas po to, abyśmy zostali uwolnieni z owego błędnego koła.
 
Pomiędzy Starym i Nowym Przymierzem nie ma żadnej sprzeczności. Wręcz przeciwnie, istnieje między nimi doskonała ciągłość [1]: Stare Przymierze jest wielkim wyznaniem miłości, którego doskonałym zwieńczeniem jest Objawienie trynitarne: "Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna. Jego to ustanowił dziedzicem wszystkich rzeczy, przez Niego też stworzył wszechświat" (Hbr 1, 1-2) [2].
 
Głównym celem wychowania synów Abrahama było ukierunkowanie ich na przyjęcie wobec Boga postawy adoracji [3], bezwzględnie koniecznej dla tego, kto chce spotkać Jezusa Chrystusa: najpierw trzeba być Żydem, to znaczy adorować Boga, a dopiero potem chrześcijaninem, czyli przyjacielem i synem. Nawet dla najgorliwszych Żydów odkrycie tej prawdy wcale nie było łatwe; również my dochodzimy do niej z trudem. Nieodzowne było, aby na całej przestrzeni nader burzliwych dziejów ludu wybranego Bóg żłobił i ciosał serca Izraelitów trwających przed Nim w postawie adoracji, potrząsając nimi jednocześnie, ażeby w ten sposób mogli osiągnąć wzniosły, głęboko duchowy i jednocześnie na wskroś subtelny stan. Był to warunek niezbędny, aby przygotować drogi Synowi Bożemu i objawić życie trynitarne. To nadzwyczajne wręcz kształtowanie narodu żydowskiego interesuje nas bardziej, aniżeli jego specyfika etniczna. Również i my, chcąc zgłębić tajemnicę Chrystusa, potrzebujemy podobnego uformowania. Dokonuje się ono poprzez doświadczenia przypominające te, które były udziałem narodu wybranego; jego historia pozostaje absolutnym wzorem wszelkiego wtajemniczenia w miłość Boga.
 
Powinniśmy zatem najpierw wnikliwie zbadać, jak my sami w głębi serca adorujemy Boga: wszak to jedyny sposób, aby w przyszłości nie czekać zbyt długo u bram królestwa! Doniosłość Psalmów w modlitwie Kościoła dobitnie to potwierdza. Czyż nie jest uderzające, że chrześcijańscy kontemplatycy w swojej szkole nieustannie odkrywają, jak wielka odległość dzieli nas od Boga i zarazem jak bardzo miłość przybliża nas do Niego? W trakcie tej formacji zostają wydobyte bardzo subtelne i głębokie prawdy, którymi trzeba gruntownie się nasycić, aby móc dotrzeć do jeszcze głębszych i subtelniejszych prawd o przyjaźni trynitarnej.
 
Pytania najtrudniejsze, fundamentalne dla człowieka, właściwie nie zmieniły się od czasów Hioba, czy nawet Adama i Ewy. Jedynie trwanie w adoracji może ukoić udrękę, jaką one wywołują. Istnieje bowiem rzeczywistość tak wzniosła, że przewyższa zarówno samą adorację, jak i cierpienie w tym niedostępnym dla serca człowieka świecie, na uczcie, na którą Jezus Chrystus nas zaprasza. Chcemy rozważać tę wspaniałą rzeczywistość, w której nie ma problemów, a już na pewno nie ma bluźnierstwa; zauważmy przy tym, że żaden inny sposób poszukiwań duchowych [poza adoracją] nie pozwala dotrzeć do równie głębokich obszarów. Bóg może jednak uczynić pewien wyjątek; dzieje się tak wówczas, gdy to On sam wprowadza nas w nurt życia trynitarnego.
 
Trzeba zatem dostąpić wtajemniczenia w Stare Przymierze, aby móc w pełni otworzyć się na Nowe Przymierze. Jezus powiedział: "A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie" (J 12, 32). Chrystus chce nas zabrać do nieba, ale zanim wejdziemy w nowe światło i w nową ciemność, musimy zostać przez Niego i przez Kościół wtajemniczeni w adorację Jedynego Boga. Pokój Chrystusa jest niespodziewanym rozszerzeniem tego pokoju, na który czekali Żydzi. A przecież jest to ten sam pokój! Słowo Wcielone mówi nam o nim więcej niż Hiobowi, ale w rzeczywistości przemawia do tych, którzy najpierw zgodzili się przyjąć nie tylko słowa Boga skierowane do Hioba, lecz także wypowiedziane na przestrzeni całego Starego Przymierza.
 
W pierwszym rozdziale poprosimy Biblię - Stary i Nowy Testament - by nam pomogła uświadomić sobie, że Bóg kocha nas bezgranicznie, w sposób szalony, niewyobrażalny.
 
W rozdziale drugim stwierdzimy natomiast, że my, wbrew pozorom, nie kochamy Go i w rezultacie nie potrafi my kochać jedni drugich. Bowiem dopóki nie odnajdziemy Zbawiciela, nie jesteśmy zdolni prawdziwie miłować życia i tego, co w nim najważniejsze, a to rodzi w nas zniechęcenie.
 
 
W ostatnim rozdziale dowiemy się, dzięki czemu, pomimo ograniczeń, jesteśmy zdolni miłować Boga. "Co niemożliwe jest u ludzi, możliwe jest u Boga" (Łk 18, 27), który może sprawić, że będziemy w stanie Go pokochać. Dzieje się tak wówczas, gdy zaczynamy pojmować Jego miłość i tym samym uświadamiać sobie, że kochając Go, zanurzamy się stopniowo w palących ciemnościach, poprzez które wejdziemy już na zawsze do pełni światła. 
______________________________________

[1] Tajemnica Wcielenia, będąc niezaprzeczalnie całkowitą nowością, jednocześnie dopełnia i wieńczy ciąg Bożych interwencji: Bóg do tego stopnia ukochał świat, że dał mu swojego Jednorodzonego Syna.
[2] Wszystkie cytaty biblijne w tłumaczeniu polskim: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Pallottinum, Poznań 1983.
[3] Termin adoracja pojawi się jeszcze wielokrotnie na kartach tej książki. Autor używa go w aspekcie teologicznym, egzystencjalnym, ontologicznym, a nie pobożnościowym. To relacja z Bogiem polegająca na nieustannym trwaniu przed Nim w postawie uwielbienia, posłuszeństwa, uniżenia, w poczuciu własnej nicości, przy jednoczesnym uznaniu Go za Stwórcę wszechrzeczy i Jedynego miłującego Boga. [Przyp. tłum.].

Zobacz także
kl. Valery Pupkevich SCJ

Starość jest nazywana „trzecim wiekiem”. To szczególny okres, który poprzedza przejście do wieczności, jak również czas zbierania owoców. Człowiek dokonuje wówczas szczególnego rodzaju refleksji na temat całego swojego życia i realizowanego przez siebie powołania. Okresowi temu towarzyszy osłabienie sił fizycznych, a bardzo często liczne choroby i schorzenia. Jednym z wydarzeń egzystencjalnych, związanych ze starością, jest utrata współmałżonka.

 
ks. Krzysztof Bardski

Biblia zadomowiła się w polskiej kulturze masowej. W księgarniach możemy natrafić na tytuły: „Biblia internautów”, „Biblia wędkarzy”, „Biblia hodowców kanarków” itd. Oczywiście niewiele mają one wspólnego ze słowem Bożym, zapisanym na kartach Starego i Nowego Testamentu. Czym jest Biblia dla współczesnego młodego człowieka? Z czym kojarzy się to słowo? Jakie odczucia wzbudzają treści biblijne? W dalszej zaś perspektywie, jakie szanse i zagrożenia łączą się z tymi skojarzeniami i odczuciami?

 
Ks. Mirosław Cholewa
Każdy z Apostołów wraz z wezwaniem: "Pójdź za Mną", został jednocześnie zaproszony do szkoły modlitwy prowadzonej przez samego Jezusa. Mogli uczyć się modlitwy u boku Mistrza, towarzysząc Mu na co dzień i będąc świadkami Jego modlitwy. Jednak to im nie wystarczało i dlatego prosili Go: "Naucz nas modlić się". Otrzymali wówczas modlitwę "Ojcze nasz", w której zawarte jest to, co istotne w chrześcijaństwie...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS