Autor: Anna (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2018-03-03 12:27
A mi jest bardzo, bardzo smutno. Pierwszy raz w życiu udało nam się z synem być na 8 piątkach i wczoraj zapomnieliśmy. Raz jechaliśmy bardzo późnym wieczorem do Krakowa, by uczestniczyć jeszcze we mszy św. Antek przysypiał, ale byliśmy szczęśliwi. A wczoraj - drewno, nic, żadnego szeptu Anioła Stróża. Nie wiem, jak o tym powiedzieć dziecku i mężowi. To zniechecajace, ze nie mozna juz nic naprawić, zwłaszcza gdy nie wynikało to ze złych intencji. Zachęcam wszystkich, zeby ustawić sobie przypomnienia, gdzie się da. nawet w dwóch komórkach. Dziękuję za wysłuchanie i serdecznie wszystkich pozdrawiam
|
|