o. Dariusz W. Andrzejewski CSSp
Gdy ponad 18 lat temu pierwszy raz w życiu wyjechałem z Polski na Zachód, m.in. do Belgii i Francji przeżyłem swego rodzaju „wewnętrzny szok”. W różnych miastach i w licznych kościołach zobaczyłem zamknięte i „nieczynne” konfesjonały - „zagracone” miotłami, taboretami, wiadrami i innymi przedmiotami do sprzątania, czyszczenia i mycia. A później, gdy uczestniczyłem we Mszach Świętych, całe zgromadzenie liturgiczne, prawie wszyscy obecni w kościele przystępowali do Kumunii Świętej...