logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Elżbieta Sujak
Aby sumienie nie chorowało
Zeszyty Formacji Duchowej
 


Wstęp

Według Katechizmu Kościoła Katolickiego sumienie jest najtajniejszym ośrodkiem i sanktuarium człowieka, gdzie przebywa sam na sam z Bogiem, którego głos we wnętrzu rozbrzmiewa (KKK 1795).

Według dalszych sformułowań "Sumienie powinno być uformowane... Wychowanie sumienia jest nieodzowne" (KKK 1783),  "Wychowanie sumienia jest zadaniem całego życia" (KKK 1784), "uformowane sumienie zapewnia wolność i prowadzi do pokoju serca", "W formowaniu sumienia Słowo Boże jest światłem na naszej drodze" (KKK 1785).

Pierwsza definicja może sprawiać wrażenie, że sumienie ludzkie jest strukturą duchową statyczną otrzymaną wraz z życiem, gotową i w pełni sprawną. Takie przekonanie nieraz ujawniają ludzie, odwołując się do sumienia innych, lub oskarżając kogoś że "nie ma sumienia".

Tymczasem dalsze sformułowania katechizmowe wskazują na dynamiczny charakter sumienia, które wymaga rozwoju: "Każdy powinien wykorzystywać środki odpowiednie dla uformowania swego sumienia" (KKK 1798), "Słowo Boże jest światłem na naszej drodze. Powinniśmy przyjmować je przez wiarę i modlitwę oraz stosować w praktyce. W ten sposób formuje się sumienie" (KKK 1802).

Teologicznie patrząc droga rozwoju sumienia przebiega według Pisma św. od Dekalogu do Kazania na Górze, w którym Chrystus "wypełnia", to znaczy dopowiada (a ja wam powiadam – Mt 5, 22) prawo moralne Nowego Testamentu, czyli Królestwa Bożego.
 
Droga rozwoju sumienia

Przyjęcie sumienia jako struktury dynamicznej, będącej w stałym rozwoju pozwala je rozpatrywać także od strony psychologicznej. Według Piageta rozwój sumienia przebiega od stanu anomii moralnej poprzez fazy heteronomii i socjonomii aż do stanu dojrzałości, którą ten autor nazywa fazą autonomii moralnej. Wraz z życiem otrzymujemy sumienie w postaci jakby ziarna zdolnego do rozwoju i później owocowania. Rozwój ten jest sprzężony z rozwojem wszystkich władz człowieka i nie koniecznie splecionym harmonijnie z innymi torami rozwoju fizycznego i psychicznego. Pierwotny stan anomii moralnej nazywamy także prasumieniem, którym rządzi pierwotna zasada: czynić dobro, unikać zła".

Moralne pojęcia dobra i zła nie są nam wrodzone. Wyłaniają się stopniowo w procesie rozwoju z bardziej elementarnych doznań i potrzeb biologicznych. Rozwój pojęć dobra i zła jako rozwój wartościowania stanowi pierwszy z trzech torów rozwoju:

1. Rozwój wartościowania (czyń dobro)
2. Respektowanie granic (unikaj zła – dekalog)
3. Przyswajanie Ewangelii (życie modlitwy – poznawanie prawa miłości)

Rozwój wartościowania

Pierwszym wartościowaniem, z jakim rodzi się człowiek, jest rozróżnienie przyjemności i przykrości. Pierwszym dążeniem – jedyne wtedy dążenie do przyjemności, jakiej udziela zaspokojenie elementarnych potrzeb: sytości, ciepła, ruchu, bezpieczeństwa. Jedynym unikaniem jest unikanie przykrości, jaką sprawiają domagające się zaspokojenia potrzeby: głód, zimno lub przegrzanie, brak lub nadmiar wrażeń zmysłowych. Wartościowanie to wraz z rozwojem dziecka rozszerza swój zakres i wkracza w przeżywanie czysto psychiczne, jak doznawanie akceptacji (miłości), pozytywnej oceny, uświadamianie się rosnącej sprawności fizycznej, zaspokojenie ciekawości i wreszcie niezliczone dla wieku dojrzałego doznania przeżywane jako satysfakcje.

 
1 2 3 4  następna
Zobacz także
Małgorzata Fajfer
Pan Jezus za pośrednictwem św. siostry Faustyny wielokrotnie podejmuje temat sakramentu pojednania. Chce tym samym pomóc nam w odkryciu cudu Bożego miłosierdzia, który uobecnia się w sakramencie pokuty. Dzięki temu sakramentowi możemy podnosić się z każdego grzechu i pojednać się z Bogiem, który jako jedyny może zaspokoić swoją miłością najgłębsze pragnienia naszych serc. 
 
Renata Krzyszkowska
Wszyscy są zgodni co do tego, że młodzi ludzie nie powinni pić alkoholu, palić papierosów czy brać narkotyków. Seks nastolatków cieszy się jednak cichym przyzwoleniem coraz większej rzeszy dorosłych. Do młodych „puszcza się oko”, mówiąc: róbcie to, byle z zabezpieczeniem. Efekt? Jak wynika z ankiet wypełnionych przez dyrektorów polskich szkół na polecenie MEN, liczba ciężarnych uczennic wzrasta...
 
Jan Paweł Strumiłowski OCIST

Czymś innym jest paraliżujące uczucie wstydu, którego człowiek pierwszy raz doświadczył w raju po grzechu pierworodnym, a czymś innym – cnota wstydliwości. Grzech rodzący nieprzyjemne uczucie wstydu prowadzi do upadku i śmierci wiecznej, natomiast cnota wstydliwości może chronić nas przed grzechem i przed złem.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS