Nauka religii jest bardzo ważnym etapem w życiu dziecka i powinna być kontynuowana również w szkole. To cenne godziny, które przybliżą każdemu młodemu człowiekowi sekrety wiary oraz wyjaśnią kluczowe wątki związane z rozwojem duchowym. Warto jednak pamiętać, że dziecko musi znać powód, dlaczego uczęszcza na te zajęcia. Z tego względu powinno przedyskutować z rodzicami najważniejsze kwestie dotyczące duchowości. Pozwoli to na umocnienie wiary.
Lekcje religii istnieją w polskich szkołach już od trzech dekad. Podczas spotkań z katechetą przekazywane są treści dotyczące wiary. To jednak znacznie szerszy zakres wiedzy niż można spotkać podczas nabożeństw. Lekcje w grupie rówieśniczej są efektywniejsze, gdyż tematy, ich zakres oraz język prowadzonych zajęć dostosowany jest do wieku uczniów.
Rady księdza prowadzącego zajęcia są również ważnym drogowskazem w życiu. Na lekcjach uczniowie często dzielą się osobistymi przemyśleniami, wątpliwościami czy obawami, do których nie przyznają się przed rodzicami. Z tego względu to ważne spotkania, które powinny być cykliczne. Bardzo ważne, aby katecheta był w stanie przekazać wzorce postępowań zgodne z nauką Kościoła. Niepodważalną kwestią jest to, że lekcje religii stanowią również przygotowanie do sakramentów, a więc podstaw wiary katolika. Wobec tego brak obecności na lekcjach sprawia, że syn lub córka staje się wykluczony z uczestnictwa w procesie przygotowawczym.
Dziecko z czasem może się buntować, wyrażając sprzeciw wobec lekcjom religii w szkole. Należy zadać sobie pytanie, dlatego maluch zaczyna niechętnie chodzić na zajęcia. Prawdziwe powody można odkryć dopiero po przeprowadzeniu szczerej rozmowy. Rodzic musi wykazać się dociekliwością, ale jednocześnie powinien zachować dystans. Nie na każdy temat dziecko chce rozmawiać, dlatego zachęcenie go do podzielenia się prawdziwymi obawami może potrwać.
Czytanie i poszukiwanie odpowiedzi na osobiste pytania związane z wiarą wymagają sporego wysiłku. Lekcje katechety nie tylko są dawką wiedzy, ale również zachętą do samodzielnego zgłębiania tematów w dorosłości, gdy edukacja zostanie zakończona. Warto pamiętać, że jednym z obowiązków katolika jest umacnianie wiary. Rozważanie jej tajemnic w niektórych przypadkach przychodzi samoistnie. W niektórych wymaga natomiast bezpośredniego wsparcia. To może zostać udzielone również podczas zajęć w szkole. Dzięki niemu dziecko odnajduje siebie w wierze.
Na każdy temat związany z wiarą należy rozmawiać z dzieckiem w sposób otwarty, lecz jednocześnie pełen wyrozumiałości. Każdy rodzic powinien docenić, że dziecko mu zaufało, dzieląc się z nim obawami. Oznacza to, że darzy ono nas zaufaniem i chce, abyśmy pomogli rozwiązać pewną kwestię. Najpierw warto poznać zatem główny powód, a następnie poszukać rozwiązania. W wielu przypadkach nie będzie ono łatwe, jednak przezwyciężenie kryzysu sprawi, że dziecko będzie bliżej Boga i chętniej będzie uczęszczać na religię.
Na lekcjach poruszane są różne tematy, w zależności od klasy i wieku uczniów. Co istotne, oprócz odkrywania tajemnic Kościoła, dzieci uczą się także szacunku i wyrozumiałości wobec odmienności. Młodzi ludzie poznają również inne wyznania, ucząc się wzajemnego szacunku. Religia to zatem potrzebny przedmiot w szkole, gdyż uczy zgłębiania wiary, jednocześnie kształtując pogląd na wiarę i Boga.
Na lekcje religii również warto się przygotować, kupując podręczniki, np. Szczęśliwi którzy odkrywają piękno. Poprzez swoją formę stanowią one ważny przewodnik duchowy dla dziecka.
Katolicy są zobowiązani do zgłębiania wiary oraz poznawania Boga. To umacnia ich wiarę i sprawia, że postępują zgodnie z przykazaniami. Warto pamiętać, że w trakcie chrztu świętego każdy rodzic zobowiązał się właśnie do wychowania dziecka w wierze. Przyrzeczenie to jest spełniane m.in. poprzez zachęcanie dzieci do uczęszczania na lekcje.
[artykuł sponsorowany]
Jezus Chrystus jest najważniejszą postacią w historii ludzkości. Jego narodzenie spowodowało podział dziejów na „starą erę” – przed Chrystusem i „nową erę” – po Chrystusie. Przez 20 wieków poprzedzających narodzenie Jezusa w Betlejem prorocy Starego Testamentu przepowiadali Jego przyjście. Dla wielu Żydów, którzy skonfrontowali proroctwa Starego Testamentu z życiem, nauczaniem, ze śmiercią i ze zmartwychwstaniem Jezusa, stało się oczywiste, że to właśnie On jest oczekiwanym Mesjaszem i Bogiem.
Miejsce wydarzenia to Betania, z hebr. dom nędzy. Jezus na sześć dni przed Paschą przybył to do domu Łazarza. Jest też mowa o tym, że Marta, siostra Łazarza, posługiwała podczas uczty, a Maria namaściła nogi Jezusa drogocennym olejkiem. O tym, że jest to rodzeństwo, autor informuje czytelnika we wcześniejszej perykopie, gdy opowiada o wskrzeszeniu Łazarza. Ewangelista Marek także opowiada o tym, że zanim Jezus poniósł śmierć na krzyżu, jakaś kobieta podczas uczty namaściła Go drogocennym olejkiem, ale te opowiadania różnią się od siebie..