logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Łukasz Wojciechowski
Krótka historia kultu relikwii
Przewodnik Katolicki
 


 Te najbardziej wymyślne skrywał chyba kuferek Sanderusa, jednej z postaci Sienkiewiczowskich „Krzyżaków”. Było to choćby małe kopytko osiołka, na którym odbyła się ucieczka do Egiptu, pióro ze skrzydeł archanioła Gabriela, szczebel z drabiny Jakubowej czy krople potu św. Jerzego, które wylał walcząc ze smokiem.
 
Czym są relikwie? Od kiedy zaczął rozwijać się ich kult i co było tego powodem? Czy jest on charakterystyczny wyłącznie dla religii wyznawanej przez wiernych Kościoła Katolickiego?
 
Sam termin reliquiae wywodzi się z łaciny i posiada wiele znaczeń. Najbardziej podstawowe to „resztki” czy „pozostałości”. Może też oznaczać „dziedzictwo”, „pamiątki” bądź „potomstwo”. W IV w. św. Ambroży, biskup Mediolanu, relikwiami nazywał już m.in. szczątki ciała osoby zmarłej.
 
Relikwie dziś
 
Obecnie relikwie można podzielić na kilka grup. Do pierwszej należy ciało świętego: części jego układu kostnego, paznokcie czy też włosy. Drugą grupę relikwii stanowią rzeczy mające bezpośredni kontakt ze świętym – jego szaty, modlitewnik, różaniec i inne przedmioty codziennego użytku. Trzecia zaś grupa to rzeczy, które miały styczność z relikwią sklasyfikowaną w grupie pierwszej. Może to być na przykład płótno, którym otarto część ciała zmarłego.
 
Co istotne, sam kult relikwii nie jest charakterystyczny wyłącznie dla religii katolickiej. Wyznawcy buddyzmu wciąż mogą adorować ząb (lewy, górny siekacz) Buddy. Znajduje się on w świątyni na Sri Lance. Muzułmanie pielgrzymują do świątyni Kaaba w Mekce, by oddać hołd kamieniowi Hadżar, który, zgodnie z podaniem, został tam przyniesiony przez archanioła Gabriela i posiada właściwości „wchłaniania” grzechów pątników.
 
Między grobem a relikwiarzem
 
Niektórzy badacze ten szczególny kult świętych pragną powiązać z czcią, jaką cieszyły się groby, w których złożono wielkich bohaterów starotestamentowej historii Izraela – Abrahama, Izaaka, Jakuba, Rachelę czy króla Dawida. Przyjmując jednakże tę teorię, należałoby stwierdzić, iż w starożytnym Egipcie kult ten winien był cieszyć się niemniejszą popularnością. Wszak Egipcjanie specjalnie mumifikowali i konserwowali zwłoki, by po śmierci jak najdłużej cieszyły się one dobrym wyglądem. Trudno jednak o teksty źródłowe, które poświadczyłyby fakt, że ciała niektórych zasłużonych Egipcjan wystawiano do publicznej czci. Między upamiętnieniem osoby zmarłej a publicznym kultem, jaki odbierają relikwie świętych, istnieje więc spory rozdźwięk. Zjawiska te niekoniecznie połączone są ze sobą związkiem przyczynowo-skutkowym.
 
Początki kultu
 
Źródeł kultu relikwii należałoby szukać w pierwszych wiekach istnienia chrześcijaństwa. Był to okres, gdy na członków Kościoła spadały liczne prześladowania, w konsekwencji czego dla Niebios rodziły się rzesze świętych męczenników. Szczątki owych żołnierzy Chrystusa przez pierwsze trzy wieki pozostawiono w takim stanie, w jakim zostały złożone do katakumb. Te bowiem były miejscem nabożeństw celebrowanych przez pierwszych chrześcijan. Jeszcze w okresie prześladowań swego rodzaju zwyczajem stawało się obchodzenie rocznicy śmierci męczennika. Od około IV w. zmarłych wyznawców Chrystusa grzebano blisko grobów tych, którzy zginęli za wiarę.
 
Po edykcie mediolańskim w roku 313, gdy w Cesarstwie Rzymskim zapanowała wolność wyznania i ustały wszelkie prześladowania, coraz popularniejsze stały się pielgrzymki do grobów świętych męczenników. Chrześcijanin – pątnik stawał wobec tego, dla którego Jezus był wszystkim, tego, który nie wyrzekł się wiary przybijany do krzyża, rozrywany przez dzikie zwierzęta czy z wolna trawiony przez ogień. Pielgrzymka do grobu świętego była doskonałą okazją ku temu, by pokrzepić swą wiarę, by uczyć się tejże wiary od kogoś, kto szedł za Chrystusem krok w krok, po drodze usłanej cierniami i naznaczonej cierpieniem. Z czasem chrześcijanie zainspirowani słowami: „ujrzałem pod ołtarzem dusze zabitych dla Słowa Bożego i dla świadectwa, jakie mieli” (Ap 6,9), zaczęli umieszczać ciała męczenników pod ołtarzami. Zgodnie z myślą św. Augustyna, relikwia stawała się w ten sposób ołtarzem samego Boga (Contra Faustum 20,21).
 
Jednakże to Syn Boży, nie zaś męczennik, stał zawsze w centrum i odbierał prawdziwy kult od strudzonego pątnika. Święty mógł być tylko przewodnikiem po ścieżkach prowadzących ku Panu. Niestety, na kartach historii Kościoła zapisano niechlubny okres, w którym relikwiarz z kostką świętego strącił z ołtarza samego Chrystusa.
 
 
1 2  następna
Zobacz także
Dorota Baranowska
Ołtarz. Przybrany w biały obrus, przyozdobiony kwiatami, świecami. W każdym kościele zajmuje centralne miejsce. Jest znakiem Bożej obecności. Spróbujmy wejść w głębię symboliki ołtarza. Prześledźmy, jak w ciągu wieków ta symbolika się zmieniała i jaka jest obecnie, co dla chrześcijan dzisiaj oznacza ołtarz i dlaczego należy się do niego odnosić z najgłębszym szacunkiem...
 
ks. Wiesław Baniak SDC

Nawrócenie jest właściwie konsekwencją czuwania. Kiedy żyje się w postawie czuwania, wtedy łatwo jest zauważyć, że powoli zmierzamy w innym kierunku, nie tam, dokąd nas wzywano, nie tam, dokąd pragnęliśmy, nie tam, gdzie nas oczekują… Wszyscy jesteśmy jednomyślni, że aby się nawrócić, nie chodzi tylko i nade wszystko o zmianę postawy życiowej, ile o zmianę, wręcz rewolucję swojego myślenia, swej mentalności. Chodzi o taką swoistą metanoię, która odmieni wszystko w nas, całego człowieka.

 
Zygmunt Podlejski SCJ
Pierwszy męczennik Kościoła, św. Szczepan, modlił się przed śmiercią, by Pan Jezus przyjął jego ducha i nie policzył oprawcom ich grzechu. Prawdziwym zwycięzcą był Szczepan. Z jego męczeństwa wyrosło powołanie niejakiego Szawła, który pilnował szat kamieniujących. Niebo jest nagrodą wszystkich, którzy uwierzyli Chrystusowi, poszli za Nim i wytrwali przy Nim wiernie w cierpieniu i miłości. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS