logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Tadeusz Basiura
Ludowe tytuły Matki Bożej
materiał własny
 
fot. DDP | Unsplash (cc)


W Kościele katolickim kult Matki Bożej stał się istotną częścią w całokształcie wiary katolickiej. W kalendarzu liturgicznym Kościoła katolickiego wymienia się aż 19 świąt maryjnych o różnej randze. Oprócz tego Matce Bożej poświęcone jest wiele świąt o zasięgu regionalnym bądź lokalnym.

 

Szczególne uznanie Matka Boża znalazła w pobożności prostego, często poniżanego i ciemiężonego prostego ludu, którego codzienny byt naznaczony był niełatwym życiem i ciężką pracą, przynosząc każdego dnia wiele niedostatków i trudów. Jednocześnie pobożność ta stała się wyrazem zawierzenia i głębokiego zaufania, jakim obdarzano Matkę Bożą, bo człowiekowi łatwiej jest o kontakt z kimś, kto, tak jak on doświadczył niedoli, bólu i cierpienia. Dlatego chętnie zwracano się do Niej ze swoimi sprawami, Jej powierzano swoje troski i niedole, ból i łzy, bezsilność i upadki. Ją upraszano o odmianę ciężkiego losu, o nadzieję na lepsze jutro. Literatura podaje wiele przykładów szukania ratunku i pocieszenia u Matki Boskiej w swojej niedoli, cierpieniu i dźwiganiu ciężarów życia codziennego, tak, jak to uczyniła Hanka Borynowa w książce Władysława Reymonta pt. Chłopi:

 

Przyklękła przed ołtarzem Wniebowzięcia, pocałowała ziemię, rozłożyła ręce i zapatrzona w słodką twarz Matki litościwej, zatopiła się w modlitwie. Tutaj dopiero wybuchnęła żalami, u tych świętych nóżek Pocieszycielki złożyła przekrwioną ranami duszę i czyniła spowiedź serdeczną […] Hanka nie czekając końca tej popielcowej uroczystości wyszła na świat, wielce czując się wzmożoną na siłach i dufna już całkiem w pomoc Bożą

(Wł. Reymont, Chłopi, t. II, rozdz. VII).

 

Jej matczyna troska, czuwanie i wspieranie jako Wspomożycielki i Orędowniczki u Boga i swojego Syna Jezusa Chrystusa dodawała sił i pozwalała przetrwać każdy kolejny, często niełatwy dzień. W biednych i zapomnianych wioskach i miasteczkach prosty lud kochał Ją jak matkę, a Maryja tę miłość odwzajemniała codzienną troską i opieką nad nimi.


Maryjna pobożność ludowa stanowi ważne ubogacenie, uzupełnienie i dopełnienie całokształtu liturgicznego Kościoła, i tak: w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, zwane świętem Matki Boskiej Zielnej, przynosi się do kościoła bukiety kwiatów i ziół do poświęcenia, w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny święci się ziarno przeznaczone do wysiewu, w święto Objawienia Pańskiego w kościele święci się gromnice, których ogień potem strzeże domostwa przed chorobami, nieszczęściami i piorunami.


Ludowe tytuły Najświętsze Maryi Panny swoje uzasadnienie miały w zmianach pór roku i związany z nimi rozwój otaczającej przyrody - Matki Boskiej Roztwornej (Wiosennej), Matki Boskiej Gromnicznej, Matki Boskiej Jagodnej oraz z przebiegiem najważniejszych prac w polu - Matki Boskiej Zielnej (zakończenie żniw i święcenie ziół), Matki Boskiej Siewnej (rozpoczęcie siewów pod nowe zbiory). W ludowej tradycji można spotkać również inne określenia Matki Bożej, które wynikają z ufności i czci, jaką obdarzał Ją lud wiejski: Matuchna Boża, Najświętsza Panienka, Panieneczka Święta. W dawnej poezji ludowej sporadycznie można spotkać także osobliwy tytuł - Matka Boska Chłopska. Wynikało to z wiary, że w życiu prostego ludu wiejskiego stale uczestniczy Matka Boża, która sprawuje nieustanną opiekę nad nimi, ich gospodarstwami i ich pracą oraz zapewnia urodzajność pól.


Każde święto ma swoją tradycję i obrzędy charakterystyczne dla tytułu, jakim Matka Boża została obdarzona.

 

Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
15 sierpnia

 

Najważniejszym świętem poświęconym Matce Bożej, zarówno w Kościele, jak i w pobożności ludowej, jest święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, które przypada 15 sierpnia. Ewangelie nic nie mówią ani o czasie, ani okolicznościach zakończenia ziemskiej wędrówki przez Matkę Bożą i Jej Wniebowzięcia. Pewne wzmianki o tym wydarzeniu można znaleźć jedynie w apokryfach. Święto to swoją podstawę bierze z tradycyjnego przekazu, który głosi, że po śmierci Najświętszej Maryi Panny na Jej pogrzeb do Jerozolimy przybyli wszyscy apostołowie, z wyjątkiem św. Tomasza, który spóźnił się aż trzy dni. Mimo że Matka Boża była już pochowana, św. Tomasz chciał Ją koniecznie zobaczyć ostatni raz i pożegnać. Gdy wraz z apostołami dotarł do Jej grobu, po jego otwarciu okazało się, że jest on pusty, a w środku pełno jest rosnących i rozlewających wokół cudowną woń kwiatów i ziół. Treść tej legendy stała się podstawą do tego, aby uznać Matkę Bożą za opiekunkę i patronkę wszystkich roślin, w tym roślin uprawnych i ziół.


W ludowej tradycji maryjnej święto to powszechnie nazywane jest świętem Matki Boskiej Zielnej, a jego początki sięgają nawet V w. W Polsce to święto obchodzone jest od XII w. Tego dnia wierni przynoszą do kościoła do poświęcenia kwiaty i zioła, bo jak mówi przysłowie: W sierpniu każdy kwiat woła, zanieś mnie do kościoła. Są one ułożone w różnorodne bukiety, zwane także równiankami, zielenicą, kwietkami albo ograbkami.


Dawniej wierzono, że poświęcone w tym dniu rośliny miały magiczną moc i w związku z tym spełniały ważną funkcję w życiu każdej rodziny. Wierzono, że poświęcone zioła są pomocne w leczeniu ludzi i zwierząt gospodarskich, okadzanie dymem ze spalonych ziół miały chronić domostwa i ich mieszkańców oraz domowe zwierzęta od chorób oraz złych mocy, czarów i uroków. Gałązki ziół z poświęconych bukietów, położone na polach i miedzach, miały odpędzić choroby i szkodniki upraw. Wsypanie odrobiny pokruszonych ziół z poświęconego w tym dniu bukietu do ziarna siewnego zapewniało ochronę upraw przed niszczycielskim działaniem burz, ulew i wichrów. Bukiet z poświęconych ziół wystawiony w oknie w czasie burzy chronił dom przed uderzeniem pioruna. Niewielką wiązkę takich ziół zawsze wkładano do trumny pod głowę zmarłego.


Na Wniebowzięcie pokończone żęcie - mówi stare przysłowie. W wielu regionach Polski wraz ze świętem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny kończył się czas żniw, który łączono z tradycyjnymi dożynkami, wieńczącymi czas ciężkiej i wytężonej pracy żniwnej. Ten dzień był najsposobniejszym czasem, aby podziękować Najświętszej Maryi Pannie za zebrane z pól plony, czego symbolem są zanoszone do kościoła, a uwite ze wszystkich rodzajów zbóż wieńce, zwane też równiankami, w których umieszczano także warzywa, owoce, len, gałązki leszczyny z orzechami, gałązki brzozy, gałązki z czerwonymi owocami jarzębiny. Cały wieniec upiększano różnobarwnymi kwiatami. Dla podkreślenia udziału Matki Bożej w pomyślnym zakończeniu żniw, to święto nazywano także świętem Matki Boskiej Dożynkowej albo Równiankowej.


Rzadziej spotykane nazwy to: Matki Boskiej Żniwnej, Żytniej, bo choć żniwa dobiegały końca, to prace żniwne w wielu regionach kraju, np. na terenach górskich i podgórskich zbiegały się ze świętem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

 

Narodzenie Najświętszej Maryi Panny
8 września

 

Ewangelie nie podają, kiedy i w jakich okolicznościach przyszła na świat Najświętsza Maryja Panna. O tym wydarzeniu wspominają tylko apokryfy, a w szczególności napisana około 150 roku Protoewangelia Jakuba. Podaje ona, że Najświętsza Maryja Panna była długo oczekiwanym dzieckiem swoich rodziców - Joachima i Anny, którzy przez 20 lat modlili się, aby Bóg obdarzył ich potomstwem i ślubowali, że gdy się urodzi, będzie należało do Boga. Bóg wysłuchał ich modlitw. Bóg wysłuchał ich modlitw i mimo podeszłego wieku Anna porodziła córkę, której nadała imię - Maryja.


Tradycja początku obchodów święta Narodzin Matki Bożej wywodzi się z Kościoła Jerozolimskiego, gdzie już w V w. poświęcono bazylikę Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. W Kościele zachodnim początek liturgicznego obchodzenia Narodzin Maryi sięga VII w. Obchody tego święta Kościół obchodzi 8 września, chociaż nie jest znana przyczyna wyboru właśnie togo dnia.


W Polsce pierwotna znana nazwa tego święta, która trwa do dzisiaj, to Święto Matki Boskiej Siewnej. Nazwa wzięła się stąd, że Matkę Bożą uważano za patronkę jesiennych zasiewów i ozimin. Zgodnie z tradycją, dopiero po tym święcie można było przystąpić do siewu ozimin. Dawniej wierzono, że tego dnia Matka Boża idzie przez pola i błogosławi nowym zasiewom, i gwarantuje dobry urodzaj:

 

Powoli idzie przez pole;

Jej kroki niesie mgła zwiewna.

Ziarnem karmi żyzną rolę -

Matka Boska Siewna

(Tadeusz Basiura, Matka Boska Siewna)


W całokształcie wiejskiego życia, święto Matki Boskiej Siewnej odgrywało ważną rolę. Właśnie zakończył się zebraniem plonów z pól jeden cykl, a nowymi zasiewami zaczyna się kolejny cykl prac i upraw polowych. Najważniejszym elementem tego święta jest poświęcenie przyniesionego do kościoła ziarna, aby później móc dodać je do ziarna przeznaczonego do wysiewu. Taki zasiew był chroniony przez Matkę Bożą przed gradobiciem, suszą, chorobami i szkodnikami oraz zapewniał dobry urodzaj. Dawniej do wysiewanego ziarna dodawano również ziarno wykruszone z poświęconych w dniu święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny wieńców dożynkowych.

 

Zwiastowanie Najświętszej Maryi Panny
25 marca

 

Obchodzone 25 marca święto Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny przypomina o wielkim wydarzeniu, które dało początek nowej erze w dziejach ludzkości. Archanioł Gabriel przybył do Maryi, aby przekazać wolę Boga o powierzeniu Jej roli Matki Syna Bożego. Obchody tego święta zostały zapoczątkowane już w V w. w Kościele Wschodnim, a w Kościele Zachodnim - na początku VII w. Znajdują one uzasadnienie w szczegółowym opisie Zwiastowania, zawartym na kartach Ewangelii (por. Łk 1, 26-38). Na tym samym przekazie opierają się także dwie modlitwy: Anioł Pański oraz funkcjonującą również samodzielnie - Zdrowaś Maryjo.


W tradycji ludowej święto to nosi również inne nazwy, związane głównie z rozpoczynającą się właśnie wiosną (21 marca) i budzącą się z zimowego uśpienia przyrodą: Matka Boska Wiosenna, Matka Boska Ożywiająca, Matka Boża Roztworna (gwarowo: roztworzyć znaczy otworzyć), sprawia, że ziemia odmarza, Matka Boska Zagrzewna (ziemia się ogrzewa), Matka Boża Strumienna (będąca symbolem życia woda w rzekach i strumieniach zaczyna płynąć), Matka Boża Żabiczna, bo z zimowego letargu budzą się różne zwierzęta, w tym żaby.


Dawniej wierzono, że jaskółki nie odlatują na zimę, lecz zakopują się w mule jezior, stawów i bagien, gdzie w uśpieniu spędzają zimę, aby w święto Zwiastowania opuścić swoje zimowisko. To przekonanie znalazło swoje potwierdzenie m.in. w przysłowiu: Na Matkę Boską Roztworną, rzuca jaskółka swoją topiel błotną.


Nad tymi wszystkimi ludowymi tytułami, jakimi określa się Najświętszą Maryję Pannę w dniu Jej Zwiastowania, króluje jeszcze jeden z wielką czcią wymawiany przez lud tytuł - Matki Bożej Wcielenie Słowa.

 

Ofiarowanie Pańskie
2 lutego

 

Święto Ofiarowania Pańskiego ma swoją ewangeliczną podstawę: Gdy potem upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, przynieśli Je do Jerozolimy, aby przedstawić Panu (Łk 2,22). Tradycja obchodzenia tego wydarzenia jako święta sięga IV w. W ten dzień czci się Jezusa jako Światło na oświecenie pogan i na chwałę Twego ludu, Izraela (Łk 2,32), które w liturgii symbolizuje zapalona świeca - gromnica. Do 1969 r. święto to obchodzono jako Oczyszczenie Najświętszej Maryi Panny. Zwyczajowo ten dzień kończy okres Bożego Narodzenia.


W ludowej pobożności składano cześć tej, która przyniosła swego Syna do świątyni - Maryi, a od zapalanej i błogosławionej w czasie liturgii świecy-gromnicy, lud nazywa Ją Matką Bożą Gromniczną.


Dawniej w zimowe dni wielkim zagrożeniem dla ludzi i hodowanych przez nich zwierząt były wędrujące w watahach wygłodzone wilki, które w poszukiwaniu pożywienia, podchodziły aż do domostw. Lud wierzył, że Matka Boża z gromnicą w ręce, odpędza niebezpieczne zwierzęta od ich zagród. Tę wiarę w ochronę Matki Bożej pięknie przedstawił na swoim obrazie Piotr Stachiewicz pt. Matka Boża Gromniczna. Przedstawia on Matkę Bożą ubraną w zwiewną ciemną szatę, która z płonącą gromnicą w ręku broni wilkom dostępu do tonących w lutowym mroku uśpionych zagród. Wierzono także, że tego dnia Matka Boża chodzi z gromnicą w ręku po polach i strzeże oziminy przed wymarznięciem oraz oświetla zabłąkanym wędrowcom drogę, prowadząc ich tam, skąd mogli w oknach chat ujrzeć światło, które stawało się dla nich ocaleniem.


Inna legenda mówi o ocaleniu wilka przed rozgniewanym tłumem, który chciał go zabić w odwecie za szkody, jakie uczynił w ich zagrodach. Ale Matka Boża schowała wilka pod swoim płaszczem i wypominając ścigającym wilka ich grzeszność, kazała im wracać do domów. Odtąd wilk stał się nieodłącznym towarzyszem Matki Bożej, co poetycko ujęła Kazimiera Iłłakowiczówna w swoim wierszu pt. Matka Boża Gromniczna i lutowy wilk:

 

A kiedy jasną gromnicą świeci

Panna Przeczysta pośród zamieci,

tuż i Gromniczny Wilk za swą Panią

jarzy ślepiami.

(Kazimiera Iłłakowiczówna, Matka Boża Gromniczna i lutowy wilk)


Poświęcona w kościele gromnica, dawniej koniecznie wykonana z wosku pszczelego, odgrywała ważną rolę w życiu ludu wiejskiego. Zapaloną gromnicą błogosławiono cały dobytek, a gospodarz wypalał dymny znak krzyża na głównej belce sufitowej, tzw. tragarzu oraz framugach drzwi domu i pomieszczeń gospodarczych, w których trzymano inwentarz. Od jej płomienia rozpalano w tym dniu w piecu. Gdy w zimową noc słychać było bliskie wycie wilków, gospodarz wychodził z zapaloną gromnicą przed dom. Gdy zbliżała się burza, w oknie stawiano zapaloną gromnicę, która miała chronić zagrodę przed uderzeniem pioruna, a pola przed gradobiciem. Zapalaną gromnicę stawiano przy łożu umierającego, a po jego śmierci wkładano mu ją w rękę, aby jego dusza za wstawiennictwem Maryi mogła bezpiecznie podążać ku wiekuistej światłości.


Święto Matki Boskiej Gromnicznej wlewała w serca ludu nadzieję zbliżającego się końca zimy. Uważano bowiem, że w tym dniu zima osiągnęła półmetek: Gromnica zimy połowica.

 

Nawiedzenie Najświętszej Maryi Panny
31 maja (dawniej 2 lipca)

 

W czasie Zwiastowania Boży posłaniec przekazał Najświętszej Maryi Pannie również inną wiadomość: A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za bezpłodną (Łk 1,36). Ze względu na podeszły wiek swojej krewnej, kierując się aktem miłości i służebności, Maryja postawiła udać się do oddalonego o 140-150 km Ain-Karim, gdzie mieszkała Elżbieta, aby móc jej służyć w tym trudnym dla niej czasie. Jej przybycie sprawiło, że dzieciątko poruszyło się w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę (Łk 1,41) i rozpoznała w Maryi Matkę swojego Pana (por. Łk 1,43). Wtedy to Maryja wyśpiewała jeden z najpiękniejszych hymnów wielbiących Boga - Magnificat.


Święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny obchodzono już od 1263 r. najpierw w zakonie franciszkanów, a w 1389 r. zostało wprowadzone do liturgii Kościoła, a dniem jego obchodów wyznaczono na 2 lipca. I tak było przez wieki, aż do reformy liturgicznej w 1969 r., kiedy to papież św. Paweł VI przesunął to święto na 31 maja, tak, aby wypadało po święcie Zwiastowania, ale przed narodzeniem św. Jana (24 czerwca).


Polski lud od dawna czcił Najświętszą Maryję Pannę w tajemnicy Nawiedzenia jako Matkę Bożą Jagodną. Dzisiaj, po reformie kalendarza liturgicznego w 1969 r. i ustaleniu nowej daty święta Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny zarówno nazwa, jak i obyczaje z tym świętem związane, odchodzą powoli w zapomnienie. Jako maryjne święto lokalne ten dzień jest świętem Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej, Matki Bożej Tuchowskiej, Matki Bożej Kodeńskiej, Matki Boskiej Krasnobrodzkiej. Podczas obchodów tych świąt, wspomina się często także o tym, że dawniej było to święto Matki Boskiej Jagodnej.


Inna nazwa tego święta to Matki Bożej Łagodnej.


Ludowe podanie mówi, że w drodze do Elżbiety Maryja przez wiele dni szła odludnymi i trudnymi drogami, a na nich często pojawiały się jadowite węże, skorpiony i pająki, lecz żadne nie mogło Jej skrzywdzić, gdyż na Jej widok od razu traciły wzrok. Czasami droga wiodła lasem, gdzie w obfitości rosły jagody, które Matka boska zrywała, aby zaspokoić swój głód. Dlatego dawniej przed 2 lipca (inne wersje tej legendy mówią, że tylko 2 lipca) nie zrywano żadnych jagód i innych owoców leśnych, aby nie zabrakło ich dla Maryi podążającej do swojej krewnej. Ci, którzy zlekceważyliby zakaz, mogą się narazić na ukąszenia żmij, pająków i innego robactwa. Wierzono także, że kobiety będące w błogosławionym stanie, jeśli wstrzymają się do 2 lipca od spożywania jagód, poziomek, malin, wydadzą na świat zdrowe i silne potomstwo. Szczególną wstrzemięźliwość od ich spożywania powinny zachować matki, które utraciły w przeszłości dziecko. Inna tradycja mówi, że tego dnia Matka Boża schodzi na ziemię, aby nazbierać jagód, które później zanosi do raju i nakarmi nimi zmarłe sierotki, co tak pięknie ujął Leopold Staff w wierszu Matka Boska Jagodna: Każdą jagodę z ust matce odjętą/ Da zmarłym dziatkom Panna w jagód święto.


W tradycji ludowej Matka Boża Jagodna uważana była za opiekunkę jagód leśnych i ogrodowych oraz matek i kobiet ciężarnych, zwłaszcza tych, które miały trudności z donoszeniem ciąży albo niedawno straciły dziecko.

 

Ludowa pobożność maryjna nazwana została skarbem Kościoła. Na ten skarb składa się m.in.: modlitwa różańcowa, która stanowi ważny element nabożeństwa majowego oraz nabożeństwa różańcowego. W tradycji ludowej szczególnie mocno utrwaliło się nabożeństwo majowe, podczas którego lud zgromadzony wokół stojącego zazwyczaj pośrodku wsi krzyża lub kapliczki poświęconej Matce Boskiej, odmawia różaniec, śpiewa Litanię Loretańską oraz pieśni maryjne. Ludowa pobożność maryjna określana jest świadectwem wiary ludzi prostego serca, wyrażanej w sposób bezpośredni […] i służy przygotowaniu serca i usposobieniu ducha na przyjęcie łaski Bożej (kard. J. A. Estévez).


Ludowa pobożność maryjna to także wielkie bogactwo i różnorodność form i treści, jakimi lud wiejski przez cały rok otaczał Najświętszą Maryję Pannę. Elementami tej pobożności są przydrożne kapliczki, powszechnie zdobiące wiejski pejzaż, i odprawiane przy nich Nabożeństwa Majowe. To także odmawiana w południe modlitwa maryjna Anioł Pański, na czas której dawniej przerywano wszelkie prace. To również nazwy roślin, które kojarzyły się z życiem, wyglądem, ubiorem Matki Boskiej. To wreszcie wielość legend i opowiadań poświęconych Panu Bogu, Jezusowi, Najświętszej Maryi Pannie i świętym pańskim, snutych zwłaszcza w długie zimowe wieczory.


Ta różnorodność form ludowej pobożności maryjnej i ich treść zdają się tworzyć pełny obraz obecności ich Matuchny w codziennym, pełnym trudu życiu, z którą można zawsze porozmawiać w prostym chłopskim języku, a Ona zawsze ich rozumiała. To Ona sprawiała, że uśmiechali się, gdy doznawali mniejszych lub większych radości życiu. Zwracano się do Niej o radę, pomoc i ratunek, dodawała sił i budziła nadzieję. Rano proszono Ją o dobry dzień, a wieczorem dziękowano za wszelkie dobro, jakiego doznali w ciągu dnia i proszono Ją o dobre jutro.

 

Tadeusz Basiura

 
Zobacz także
Joanna Sztaudynger
Zafascynowani jej urokiem, chcemy ją bliżej poznać. Sięgamy po Pismo Święte i czytamy: o Zwiastowaniu, narodzeniu Jezusa, życiu Świętej Rodziny w Nazarecie, weselu w Kanie. Żeby wiedzieć jeszcze więcej, sięgamy po pisma świętych i mistyków Kościoła, którzy doświadczyli niezwykłej relacji z Maryją. Tworzy nam się w ten sposób coraz pełniejszy obraz Matki Bożej.

O tym, jak zapoznać się z Maryją i budować z nią relację, opowiada ks. Dominik  Chmielewski SDB w wywiadzie z Joanną Sztaudynger.
 
 
Marcin Jakimowicz
Maleńka trzyletnia Maryja została ofiarowana Bogu. Do świątyni przynieśli Ją rodzice, Joachim i Anna. Bardzo długo czekali na dziecko. Bezpłodna Anna wiedziała, że jej córeczka jest darem nieba, własnością Tego, który w przedziwnym zamyśle wybrał dziewczynkę na Królową aniołów. Na razie Maryja ma trzy latka. Płacze? Macha nóżkami? Spogląda na okazałą świątynię. Czy zdaje sobie sprawę, że oto w przedziwny sposób Nowy Testament wiąże się ze Starym?
 
Ks. Dariusz Gącik
Aby odpowiedzieć na pytanie postawione w tytule, należy zatrzymać się w biegu codziennego życia, szukać światła, które jest zawarte w nauczaniu Kościoła i dokonać wyboru, który podpowiada nam nasze sumienie. Kremacja zwłok nie jest dogmatem wiary. Powstaje pytanie: dlaczego Kościół przez całe wieki był jej przeciwny?...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS