logo
Czwartek, 02 maja 2024 r.
imieniny:
Atanazego, Longiny, Toli, Zygmunta – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ewa Polak-Pałkiewicz
Niekończące się dzieciństwo
Sygnały Troski
 


Kiedy jesteśmy dziećmi, bardzo lubimy bajki. Moglibyśmy ich słuchać bez końca. Albo je oglądać. Bajki nigdy się nie nudzą. Są takie kolorowe. Można przy nich popłakać i pośmiać się, a nawet zasnąć. Zasypiając, cieszymy się, że jest taki świat, cudowny świat bajek. Ale kiedy dorastamy, bajki są już nie dla nas. Musimy poznać prawdziwe życie. 

Ono jest pozbawione bajkowego czaru, kojącej pewności, że wszystko zawsze dobrze się kończy. W prawdziwym życiu nie zawsze zdarza się szczęśliwe zakończenie. Jako dorośli musimy otworzyć oczy przywykłe do słodkiej dziecinnej bajki. Zobaczyć świat, jaki jest naprawdę. Przyjąć prawdę. A ona nie daje spokoju. Ona stawia na baczność, zmusza do czujności, refleksji, namysłu, pracy nad sobą i swoim poznaniem. Prawda dużo kosztuje. To wysiłek woli, umysłu i serca. Ten wysiłek owocuje poznaniem Boga, który oczekuje od nas, byśmy Go poważnie traktowali. To Bóg stworzył drugiego człowieka. Kogoś nad wyraz przykrego dla nas - tak często. Ale, choć tak przykry, jest kimś, wobec kogo także musimy zachować się poważnie. Pomóc, jeśli coś mu dolega. Obronić go, gdy jest krzywdzony. Obronić się przed nim, jeśli chce nas zniszczyć. Tego oczekuje od ludzi dorosłych Bóg.

Walka o naszą duszę

Jako ludzie dorośli musimy zrozumieć, na jakim świecie żyjemy. Że jest to miejsce, na którym toczy się krwawa walka, straszliwy bój. Nie da się udawać, że ten wzburzony, spieniony, wrzący ocean świata to bajorko z nieruchomą, ciepławą wodą. Mamy naturalny lęk przed zanurzaniem się w przepastnej toni niebezpiecznego oceanu. Wolelibyśmy popluskać się w bajorze. Usilnie trzymamy się brzegu, wolimy przywrzeć do bezpiecznej bajki. Dlatego kard. Giacomo Biffi powtarza: "Gorszą rzeczą od utraty wiary jest utrata rozumu". Nie chcieć korzystać ze swych władz umysłowych, lenistwo duchowe - to infantylizm, to powrót do dzieciństwa - na wariackich papierach, bez przepustki. Tymczasem ktoś usłużnie podsuwa nam propozycję: "Zatrzymaj się, nie idź tam, gdzie czekają cię trudy. Zobacz, jest wyjście. Siedź bezpiecznie na brzegu i nie patrz przed siebie. Nie musisz drżeć z zimna, obijać się o skały, szarpać z falami. Sięgnij po miłe kłamstwo, po bajkę dla dorosłych". To kusząca propozycja zatrzymania się w rozwoju. I wielu z nas udaje się zatrzymać. Zamiast walczyć o swoją duszę i o świat, by nie połknął go smok ognisty - zupełnie jak w bajkach, ale tym razem jest on całkiem realny - siadamy na brzegu, rozkładamy nasze namioty i przeżywamy cudze życie w bajce dla dorosłych. Wszystko tu można zobaczyć. Rzeczy dziwne, podniecające, niesamowite, ciekawe. Diabeł jest specjalistą od rzeczy ciekawych. Jeszcze i jeszcze, wszystkiego warto spróbować - zobaczmy, jaką dziś sukienkę ma ta aktorka, jaki makijaż spikerka, jak sobie radzą bohaterowie serialu, jaką śmieszną minę przywódcy opozycji uchwycił operator. Jak ładnie śpiewają, grają, tańczą, straszą, kochają… Jak nienawidzą się ci ludzie. Tamci. Znajomi z okienka, prasy, magazynu, witryny, portalu. Nie my.

 
1 2  następna
Zobacz także
Irena Świerdzewska

Największym problemem jest przeżywanie żałoby w samotności. Ten, kto traci bliską osobę, zostaje opuszczony także przez znajomych, dlatego że oni nie wiedzą, jak mu towarzyszyć: „Straciła syna, nie będę do niej chodzić, bo o czym mam z nią rozmawiać?”. „Tak trudno patrzy się na ten jej smutek, ja chcę cieszyć się życiem” – to nie tylko bezradność, ale też pobudki egoistyczne. Dawniej społeczna akceptacja smutku – komuś smutno, bo stracił bliską osobę – była o wiele większa niż dziś.

Mówi ks. Wojciech Szychowski, psycholog i psychoterapeuta pracujący z osobami po stracie bliskich w rozmowie z Ireną Świerdzewską

 
Krzysztof Osuch SJ

Kryterium pozwalające rozeznać, czy znamy Jezusa, brzmi tak: Po tym zaś poznajemy, że znamy Jezusa, jeżeli zachowujemy Jego przykazania. A zatem to trzymanie się (wypełnianie) Jezusowych przykazań i Jego nauki – świadczy o tym, że znamy Jezusa. Jest jasne, że nauka Jezusa jest rzeczywistością dość rozległą. Pouczeń Jezusa zawartych w czterech Ewangeliach nie da się skwitować jednym czy paroma zdaniami. To prawda. Ale we wszystkim, czego Jezus naucza i co przykazuje, da się uchwycić pewną esencję, czyli to, co jest najważniejsze. 

 
ks. dr Krzysztof Michalczak
Komu potrzebny jest program duszpasterski? Mówiąc najkrócej: i księżom, i wiernym świeckim. Dlaczego? Bo ma on być pomocą w uświadomieniu sobie, że Bóg i wieczność istnieją, a więc chodzi o życie wiarą na co dzień. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS