logo
Środa, 08 maja 2024 r.
imieniny:
Kornela, Lizy, Stanisława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Grzegorz Dudzik
Żniwo tutaj wielkie
Idziemy
 


Miejsc, gdzie brak kapłanów, nie trzeba szukać daleko. Wiele z nich jest tuż za granicami naszej Ojczyzny. Chersoń, ukraińskie miasto nad Dnieprem, tuż u ujścia do Morza Czarnego, jest jednym z nich. Od pięciu lat pracuje tam ks. Artur Nagraba, kapłan diecezji warszawsko-praskiej, jeszcze nie tak dawno wikariusz w Otwocku i Kobyłce. 

Znany miłośnikom „Trylogii” Chersoń  to jedno z większych miast Ukrainy. Dziś żyje tu ponad 300 tys. mieszkańców, to „tygiel” różnych narodowości i wyznań. Jest uniwersytet, studencka dzielnica, sklepy, poważny przemysł, dzielnica portowa, kawiarnie i restauracje.

Życie w mieście zaczyna się wcześnie rano, ledwie słońce wzejdzie zapełniają się marszrutuki (mikrobusy), które dowożą mieszkańców do pracy. Wtedy też, już o świecie, prace zaczynają robotnicy, którzy remontują kościół pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa. Pracują pod okiem księdza Artura. Od grudnia 2001 r. jest on proboszczem tej parafii.

Zamiast świątyni

– Początki parafii w Chersonie sięgają w zasadzie początku miasta, które zostało założone przez Potiomkina w 1778 r. – mówi ksiądz Artur Nagraba. Dekret o założeniu parafii datowany jest na rok 1779. Najpierw zbudowano drewniany kościół, który został spalony jeszcze w XVIII wieku. W 1849 r. pod kierunkiem jezuity Elizuma Szaca odbudowano murowaną świątynię.

– Dalsza historia tej świątyni jest taka jak większości świątyń na wschodzie Ukrainy. Po ugruntowaniu się władzy sowieckiej została ona Kościołowi odebrana. W 1950 r. zrobiono tutaj kinoteatr – dodaje ks. Artur. Główna nawa starego kościoła została zamieniona na małą salę kinową. Prezbiterium przecięto na pół i zbudowano dużą, drugą salę kinową. W małej odbywały się np. dyskoteki, zajęcia dla dzieci. W 2000 r. tworząca się na nowo parafia uzyskuje możliwość rekonstrukcji świątyni. – Kiedy odzyskaliśmy ten budynek trzeba było przede wszystkim podnieść ściany, aby można było w nich wybić okna, aby wróciła naturalna cyrkulacja powietrza i naturalne światło. Pierwszy etap rekonstrukcji był trudny – wspomina ks. Artur. – Okazało się też, że stary budynek ma błędy konstrukcyjne i w trakcie prac zawalił się dach. Dziś myślę, że rozpoczęcie budowy było wielkim cudem.

Budowanie kościoła nigdy nie jest zadaniem prostym i łatwym, a już w tamtych warunkach! Ksiądz Artur od czasu do czasu odwiedza parafie diecezji warszawsko-praskiej i dzięki życzliwości proboszczów i wiernych, którzy wspomagają jego starania, udaje mu się kontynuować budowę.

Kościół żywy

Oprócz budowy kościoła, która zajmuje bardzo dużo czasu, najważniejsza jest tu praca duszpasterska. Prócz proboszcza jest jeszcze wikariusz – ksiądz Jan z Ełku. Są też trzy siostry z Instytutu Maryi Służebnicy Pańskiej. Jedna zajmuje się ludźmi chorymi, druga pracuje z dziećmi, a trzecia z młodzieżą parafii i dziećmi ulicy.
–  W każdym z kierunków duszpasterstwa czynnie uczestniczą parafianie, wolontariusze. Są świeccy, którzy odwiedzają chorych, inni pomagają przy pracy z dziećmi. Każdego roku organizujemy rekolekcje dla dzieci, w tym roku grupa 100 dzieci wyjechała nad morze – dodaje ksiądz proboszcz. Wolontariusze przy parafii są bardzo ważni także z innego powodu. Pełnią dyżury nocne, które ustalono, aby ukrócić kradzieże z placu budowy, popularny tutaj sposób zdobywania środków budowlanych.

Częścią pracy duszpasterskiej jest praca z chorymi, nie tylko w szpitalach. – Jeździmy też na wioski do chorych – dodaje ksiądz. Są spotkania dla młodzieży z modlitwą, wspólną zabawą, ale też na przykład wykładami z dziedziny psychologii rozwojowej. Są spotkania Żywego Różańca, spotkania dla matek, które samotnie wychowują dzieci, i oddzielne spotkania dla mężczyzn. Praca duszpasterska to też indywidualne katechezy dla dzieci, młodzieży i dorosłych przygotowujące do sakramentów.


 
1 2  następna
Zobacz także
Anna Migalska
Bóg otwiera przed Kościołem horyzonty ludzkości lepiej przygotowanej na ewangeliczny zasiew. Mam wrażenie, że nadszedł moment zaangażowania wszystkich sił kościelnych w nową ewangelizację i w misję wśród narodów. Nikt wierzący w Chrystusa, żadna instytucja Kościoła nie może uchylić się od tego najpoważniejszego obowiązku: głoszenia Chrystusa wszystkim ludom...
 
Anna Migalska
Na wstępie należy podkreślić, że Kościół w Polsce - nie pomijając świeckich aspektów zjawiska emigracji - jest zainteresowany przede wszystkim jej religijną stroną i problemami wszechstronnej opieki duszpasterskiej nad Polakami żyjącymi poza granicami Ojczyzny. Całość problematyki duszpasterstwa polskiego za granicą - w uchwałach II Polskiego Synodu Plenarnego - została podzielona na dwie części: opis duszpasterstwa emigracyjnego oraz duszpasterstwo Polaków na Wschodzie...
 
Radosław Molenda

Trudne, nowe przykazanie miłości nieprzyjaciół, jakie zostawia nam Jezus, to droga nie sentymentów, teorii i idei, ale bardzo konkretnych działań: miłować i błogosławić tym, którzy nam złorzeczą i nas nienawidzą, dawać tym, którzy biorą, co nasze, czynić to, co chcielibyśmy, by nam czyniono. To miłość jako postawa, wybór postępowania. To wyżej postawiona uczniom Chrystusa poprzeczka. Wezwanie, by Go naśladować.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS