logo
Środa, 08 maja 2024 r.
imieniny:
Kornela, Lizy, Stanisława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Jakub Kruczek OP
Modlitwa, która przemienia świat
Liturgia.pl
 
fot. Marco Ceschi | Unsplash (cc)


Dlaczego Jan Paweł II wszystkim swoim gościom dawał do ręki różaniec? Czy to tylko kurtuazja i grzeczność? A może chciał każdego zaprosić do modlitwy. Do modlitwy szczególnej podejmowanej razem z Maryją, Matką Jezusa.

 

A czym my się kierujemy, kiedy z miejsc pielgrzymkowych przywozimy różańce dla naszych bliskich. Czy traktujemy je jak amulet? Mam nadzieję, że nie. Różaniec tworzy jakąś niezwykłą, niewidzialną wspólnotę modlitewną. W tej wspólnocie modlimy się razem z Maryją i o tyle można nazywać różaniec modlitwą „maryjną”. Trzeba jednak pamiętać, że „prawdziwa maryjność” nie polega na tym, że zatrzymujemy się na Matce Jezusa, Ona zawsze prowadzi nas do Syna.

 

Modlitwa nie jest celem naszego życia, tym celem jest zjednoczenie z Bogiem, modlitwę możemy nazwać drogą, która do spotkania i zjednoczenia z Bogiem prowadzi. Droga bywa czasami nużąca, trudna, a czasami nawet nudna, nie jeden raz odczuwamy zmęczenie, ale wiemy, że jej kresu czeka na nas Przyjaciel. Modlitwa różańcowa jest taką właśnie drogą.

 

Różaniec jest modlitwą ustną, powtarzalną. Nieustannie powtarzamy w niej najważniejsze fragmenty Biblii: Pozdrowienie Anielskie, Modlitwę Pańską, Pochwałę Trójcy. Można to robić bezmyślnie, popadając w rutynę, ale można też zatrzymać się nad tymi słowami, będą nas one wtedy na Tajemnicę Boga, który tak bardzo umiłował świat, „że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miała życie wieczne”(J 3,16).

 

Powtarzając te słowa razem z Maryją, Jej oczyma i sercem patrzymy na Jezusa, poznajemy tajemnice Jego życia. Rozważamy je razem z Matką. Ona pokazuje nam Jezusa od poczęcia aż do chwalebnego uwielbienia. Poznając Jezusa, zapraszamy Go do naszego życia i chcemy naśladować. Każda prawdziwa modlitwa pomaga nie tylko poznać Boga, ale prowadzi do przemiany serca. Człowiek, który modli się prawdziwie i dobrze staje się lepszy. Modlitwa przemienia świat – dlatego, że najpierw przemienia nas.

 

Różaniec jest także modlitwą wstawienniczą. Najpierw my sami prosimy Maryję, aby była z nami i modliła się za nas w dwóch najważniejszych godzinach życia: „teraz” i „w godzinie naszej śmierci”. Możemy także razem z Maryją modlić się za innych. W Kościele różaniec stawał się bardzo często modlitwą wstawienniczą, podejmowaną w trudnych chwilach. Jan Paweł II zachęcał nas, abyśmy biorąc różaniec do ręki, modlili się przede wszystkim o pokój i w intencji rodzin.

 

Modlitwa różańcowa jest równocześnie prosta i trudna. Jest modlitwą całego człowieka, angażuje jego ciało: usta, które wypowiadają słowa i palce przebierające paciorki. Angażuje umysł, który medytuje i rozważa wypowiadane słowa, kontemplując ewangeliczne tajemnice i wreszcie pobudza serce, aby do tych tajemnic i do samego Jezusa przylgnęło.

 

Jakub Kruczek OP
liturgia.pl | 4 października 2010

 
Zobacz także
Magdalena i Piotr Michalcowie
Podobno mistyka zaczyna się rano... W sumie zgadzamy się z tym stwierdzeniem, bo mistyka nie jest dla nas czymś oderwanym od "szarości przeciętnego dnia". Na inną mistykę nie mamy czasu...
 
o. Marek Machudera OFMCap
W mym pierwszym klasztorze w Austrii Dolnej przyszły do spowiedzi przed bierzmowaniem dwie dziewczynki i powiedziały, że chciałyby się wyspowiadać, ale razem. Zdumiony ich propozycją zapytałem, czy już kiedyś były u spowiedzi, a one odrzekły, że jeszcze nie. Okazało się, że były przygotowywane do I-Komunii w czasie dość krótkiego eksperymentu, gdzie domniemywano świętość ośmio- i dziewięciolatków i zrezygnowano z sakramentu pojednania...
 
Ks. Mariusz Pohl
Wielu księży i wiele wspólnot parafialnych dobrze zna ten obraz: na Mszy, podczas której ksiądz biskup udziela sakramentu bierzmowania jest sto procent młodzieży. Wszyscy śpiewają, przystępują do Komunii Świętej, zachowują się nawet nie najgorzej. Wrażenia i rokowania są bardzo dobre. Ale na ogół zaraz w następną niedzielę przychodzi zimny prysznic: w kościele jest już tylko garstka młodzieży, mało kto śpiewa, a po uroczystym skupieniu z bierzmowania nie ma śladu. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS