logo
Czwartek, 09 maja 2024 r.
imieniny:
Grzegorza, Karoliny, Karola, Pachomiusza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Cezary Korzec
Przezwyciężyć popiół
Mateusz.pl
 


W proch się obrócisz

Popiół, który przyjęliśmy na głowę, nie tylko tłumaczy nam skąd jesteśmy: prochem jesteś, ale też dotyka bardzo bolesnej rzeczywistości naszego życia tego, co produkujemy naszymi rękami: w proch się obrócisz. Nie tylko nasza przeszłość, nasze korzenie, to proch, ale i nasza przyszłość i teraźniejszość wyraża się w tym znaku.

To doświadczenie prochu rozciąga się nie tylko na czas, lecz też na różne obszary naszego życia: osobisty, kiedy uświadamiamy sobie, że wszystko co uczyniliśmy rozpada się i nie ma trwałości, a nasze życie się korumpuje (psuje!). W życiu społecznym objawia się to we wszelkiej krzywdzie, w milionach głodnych, bezdomnych, biednych... I przyczyną tego nie jest opieszałość polityków, spory w partiach, nieudolność organizacji humanitarnych – to produkt naszych rąk.

A najbardziej bolesne jest doświadczenie prochu związane z samym Bogiem i relacją do Niego: nieumiejętność „uchwycenia go za nogi”, ustanowienia trwałej i sprawiedliwej relacji.

Czterdzieści dni Wielkiego Poszczenia

Jak zakonserwować nasze życie, tak dalece nieraz zepsute? Wchodzimy w doświadczenie Wielkiego Postu, u którego kresu jest akt odnowienia przyrzeczeń naszego chrztu. Czterdzieści dni Wielkiego Poszczenia to nie wyłącznie jakieś długie przygotowanie. Jest czas, w którym konserwowanie, ratowanie naszego życia nie przez nas, ale przez Niego, Jezusa Chrystusa, staje się szczególnie namacalne. To On nas zaprasza do postu, jałmużny i modlitwy (Środa Popielcowa, Ewangelia), które mogą wprowadzić nas w różne sytuacje konserwowania naszego życia.

Na poziomie społecznym wiąże się to z wyrównywaniem krzywd, tj. przywracaniem sprawiedliwości, co będzie się wyrażać szukaniem pokrzywdzonych wokół nas. Szukanie, w którym tylko ten kto jest głodny, może zrozumieć głodnego, tylko ten, kto nie przespał nocy może współczuć bezdomnemu, tylko ten, kto nie nosi portfela ze sobą, rozumie strach biednego. Dopiero taki post otwiera nas na skrzywdzonych w naszym społeczeństwie i będzie nas prowadził do wyrównywania krzywd (jałmużna). Tylko wówczas, kiedy nie jadłem mam pieniądze, aby dać na chleb. Kiedy nie przespałem nocy, mogę użyczyć moją „poduszkę” i moje łóżko bezdomnemu. W geście szukania pokrzywdzonych, „otwierania serc na potrzeby biednych naśladujemy” dobroć samego Boga (por. 3. Prefacja Wielkopostna).

Trzeba być szaleńcem!

Aby wytrwać w takiej postawie wyrównywania krzywd trzeba być szaleńcem. Tu się po prostu traci. Traci się nie tylko chleb, łóżko, pieniądze, ale są to sytuacje kiedy się traci życie, sytuacje naszej śmierci: bez pieniędzy, bez dachu nad głową, głodni, niewyspani... Aby wejść w takie sytuacje — dobrowolnie — trzeba mieć Chrystusa za sobą, być z Nim pojednanym (drugie czytanie ze Środy Popielcowej). Tu właśnie rodzi się modlitwa, która będzie autentycznym wiązaniem się z Jezusem, bo tylko z Nim można wytrwać w takich sytuacjach. Jest to wchodzenie w doświadczenie głębokiego zaufania Jemu, który stracił wszystko, aby zyskać wszystko.

Kościół zaprasza nas do Wielkiego Poszczenia, nie do postu na miarę naszej małości. Jezus, już w dniu naszego chrztu, stał się gwarantem takiego zwycięskiego poszczenia. On sam dzisiaj będzie wspierał nasze postanowienia. Nie jest On jakimś feniksem odradzającym się z popiołu, ale Nowym Adamem, który daje nam udział w swoim, nowym, życiu. „Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie...” (por. Wigilia Paschalna, ósme czytanie, Rz 6,4).

ks. Cezary Korzec

 
Zobacz także
Ks. Janusz Królikowski
Dwoje nieprzejednanych nieprzyjaciół naszej wyższej natury: grzech i śmierć, w ścisłym i nierozerwalnym ze sobą związku, trzyma nas w swojej władzy. Dwom wielkim pragnieniom: nieśmiertelności i prawdy przeciwstawiają się dwa wielkie fakty: nieuchronne panowanie śmierci nad wszelkim ciałem i niezachwiana supremacja grzechu nad każdą duszą...
 
ks. Jan Augustynowicz
Początki szkaplerza karmelitańskiego sięgają XII stulecia. Duchowi synowie proroka Eliasza prowadzili życie modlitewne na górze Karmel w Palestynie. Nazywali się Braćmi Najświętszej Maryi Panny z góry Karmel. Z powodu licznych prześladowań przenieśli się do Europy. Kościół, uznając regułę ich życia, dał prawny początek Zakonowi Karmelitańskiemu. Rozwijał się on szybko i promieniował przykładnym życiem swoich członków...
 
artykuł sponsorowany

Nauka religii jest bardzo ważnym etapem w życiu dziecka i powinna być kontynuowana również w szkole. To cenne godziny, które przybliżą każdemu młodemu człowiekowi sekrety wiary oraz wyjaśnią kluczowe wątki związane z rozwojem duchowym. Warto jednak pamiętać, że dziecko musi znać powód, dlaczego uczęszcza na te zajęcia. Z tego względu powinno przedyskutować z rodzicami najważniejsze kwestie dotyczące duchowości. Pozwoli to na umocnienie wiary. [artykuł sponsorowany]

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS