logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Jan Gładysiak
Urodziny Matki Bożej
Przewodnik Katolicki
 


Ewangelia nie mówi o narodzinach Maryi. Po raz pierwszy Maryja występuje u św. Mateusza w rodowodzie Jezusa, i od razu jako Matka Zbawiciela. Dlaczego więc 8 września obchodzimy święto wspominające Jej narodziny?

Kościół wspomina wiele wydarzeń, które nie zostały udokumentowane na kartach Pisma Świętego, choćby Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tradycja, drugi z korzeni Objawienia, daje nam podstawy do obchodzenia Narodzin Matki Zbawiciela. Warto dodać, że w kalendarzu liturgicznym występują tylko trzy czyjeś narodzenia: obok Bożego Narodzenia jest też narodzenie św. Jana Chrzciciela oraz właśnie Matki Bożej.

Jedyne dziecko

Tradycja podaje, że rodzicami Maryi byli pobożno Żydzi św. Anna i św. Joachim. Nie wiadomo jednak ani gdzie, ani kiedy Maryja przyszła na świat. Można jedynie przypuszczać, że było to ok. roku 20 przed. n. Chr. Być może w Betlejem, Nazarecie lub Jerozolimie. W pismach apokryficznych, wspominających życie Maryi, zamieszczono informację, że jako kilkuletnie dziecko została przez rodziców ofiarowana w świątyni i tam również mieszkała, co trzeba dodać, nie było niczym nadzwyczajnym. Dorastała, bawiła się, pomagała rodzicom, nie wiedząc o swoim szczególnym wybraniu.

Zaczęło się w Syrii

Kościół nie od razu obchodził święto Narodzenia NMP, podobnie zresztą jak Boże Narodzenie. Dopiero po soborze efeskim (431r.) rozwinął się kult maryjny, a maryjność stała się szczególnie charakterystyczna dla Kościoła w Syrii. To właśnie tam zaczęto świętować Narodzenie Najświętszej Maryi Panny. Obchodzono je również w całym Kościele Wschodnim, o czym świadczą homilie św. Jana Damasceńskiego czy św. Germana. W Jerozolimie w V w. wzniesiono bazylikę Narodzenia NMP. Na Zachodzie formalnie święto zostało wprowadzone do liturgii przez papieża św. Sergiusza I w roku 688. Ustanowiono je na 8 września, przejmując datę ze Wschodu. Popularność święta wzrastała powoli, przybierając w chrystianizowanych krajach niejednokrotnie oryginalną formę, łącząc często elementy pochodzące z tradycji ludowej.

Drogocenne ziarno

Na polskiej wsi wytworzył się pewien zwyczaj, związany z tym świętem. Kiedy z pól zwieziono już plony, można było rozpocząć orkę i sianie zboża. Stąd pochodzi druga nazwa święta 8 września: Matki Bożej Siewnej. Do sianego ziarna dodaje się to, które było święcone wcześniej, na Matkę Bożą Zielną (15 sierpnia). Ma to zapewnić dobry urodzaj w następnym roku. Chodzi też o pewną symbolikę. Pod koniec lata Kościół pragnie uczcić narodzenie Matki Zbawiciela. Jej przyjście jest bowiem zapowiedzią realizacji obietnicy Boga. W Maryi zostało złożone „ziarno”, które wyda plon w przyszłości, podobnie jak ziarno siane na jesień jest zapowiedzią narodzenia Jezusa.

Madonna Bambina

Nie tylko w Polsce święto Narodzenia Maryi ma wyjątkowy charakter. W krajach południowych, zwłaszcza we Włoszech, wytworzył się zwyczaj czczenia Maryi Najświętszej Dziewczynki (Maria Santissima Bambina). W wielu sanktuariach znajdują się cudowne figury Maryi ukazanej jako niemowlę, często leżące w żłobie. Najwspanialszym jest to w Mediolanie, w katedrze będącej zresztą pod wezwaniem Narodzenia NMP. W Polsce w szczególny sposób święto to jest obchodzone w Gietrzwałdzie – miejscu maryjnych objawień – oraz w diecezji tarnowskiej, gdzie święto to jest świętem patronalnym tej diecezji.

Jan Gładysiak

 
Zobacz także
Aleksander Posacki SJ
Tajemnica Matki Bożej Bolesnej nie jest jedynie liturgicznym wspomnieniem (15 IX), ale, jak się wydaje, aktualizuje się ona w sposób wstrząsający we współczesnym świecie. Nie sposób bowiem nie zwrócić uwagi na zjawiska, które polegają na płaczu (czasem krwawymi łzami) obrazów oraz figur Matki Bożej na całym świecie. Wielokrotnie z obrazów poświęconych Matce Bożej Bolesnej ciekły łzy (np. w 1972 r. w Rendinara czy w Cinquefrondi we Włoszech). Zjawisko to dotyczy także ikon u prawosławnych (np. w 1960 r. w Nowym Yorku czy w 1986 r. w Chicago).
 
Natalia Budzyńska
Miłości potrzebujemy jak powietrza. Bez niej usychamy wewnętrznie, tracimy sens życia, radość codzienności. Potrzebujemy czuć się kochanymi, słyszeć czułe słowa pod swoim adresem, móc liczyć na pełne życzliwości wsparcie i zrozumienie. Potrzebujemy także kochać, dawać siebie innym, troszczyć się o kogoś, być potrzebnymi. Bez niej nawet dobro i piękno tracą blask. Jak więc czerpać z miłości siłę? Jak żyć nią na co dzień? I jak nie sprzedać jej za przysłowiową garść srebrników?
 
Michał Komorek

Kościół ma trzy sprawdzone praktyki pokutne: modlitwę, post i jałmużnę. Przez nie liturgia Kościoła nadaje kształt okresowi Wielkiego Postu. Wystarczy się tego trzymać. Są to tradycyjne praktyki pokutne, w Kościele obecne od wieków. Nie mamy żadnych specjalnych zwyczajów, także dlatego, że nie są one koniecznie potrzebne. Aby dobrze przeżyć Wielki Post, nie potrzebujemy jakiś szczególnych praktyk, te tradycyjne w zupełności wystarczą, trzeba tylko dobrze je realizować.

 

Z ks. Bernardem Czerwińskim, proboszczem parafii św. Feliksa z Kantalicjo na Marysinie Wawerskim w Warszawie, rozmawia Michał Komorek

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS