Z grupą kapłanów i przyjaciół z Peru przybył na Jasną Górę, 12 września, ks. Mateusz Kasprzak. Kapłan dziękował za 12 lat posługi w Peru i prosił o opiekę na nowy etap życia. W minioną sobotę ks. Mateusz odprawił swoją prymicyjną Mszę św. w Poznaniu.

 

Ks. Mateusz Kasprzak pochodzi z Poznania. Święcenia kapłańskie przyjął 28 czerwca tego roku w Peru, gdzie studiował w Seminarium Redemptoris Mater.

 

Redemptoris Mater (łac. Matka Odkupiciela) to katolickie misyjne seminaria duchowne, które mają charakter międzynarodowy – do kapłaństwa przygotowują się w nich klerycy z różnych krajów. Wszyscy alumni w seminariach Redemptoris Mater pochodzą ze wspólnot Drogi Neokatechumenalnej. Prezbiterzy wyświęcani w Redemptoris Mater są wysyłani do diecezji, w których powołania kapłańskie są nieliczne, lub w których brakuje księży.

 

„Wywodzę się z drogi neokatechumenalnej, to pomaga poznać naszą wiarę - wyjaśnia ks. Mateusz - Tam dla kandydatów gotowych do seminarium, są seminaria misyjne, które są w różnych punktach na świecie. Jeżeli się zgadzasz oddać Panu Bogu swoje życie, to jedziesz na konwencję, takie spotkanie we Włoszech, tam pytają cię jeszcze raz, czy naprawdę tego chcesz i wysyłają tam, gdzie Pan Bóg zechce. Mnie wysłali do Peru 12 lat temu, miałem 19 lat”.

 

W tym roku po przyjęciu święceń kapłańskich ks. Mateusz zaprosił kapłanów i współbraci ze wspólnoty na pielgrzymkę do Polski, śladami św. Jana Pawła II i św. s. Faustyny Kowalskiej. W programie pielgrzymki nie mogło zabraknąć Jasnej Góry: „Wszyscy wiedzą, że to jest Matka Boża znana nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Św. Jan Paweł II zawsze mówił ‘totus Tuus’ czyli ‘cały Twój’, żebyśmy się oddawali Maryi. Peruwiańczycy mają duże nabożeństwo, pokorę do Maryi i oni naprawdę chcieli tutaj przyjechać, było to miejsce obowiązkowe naszej pielgrzymki”.

 

Mszę św. prymicyjną kapłan odprawił już w Poznaniu, swoim rodzinnym mieście, w minioną sobotę. Jasnogórską Mszę św. prymicyjną ks. Mateusz celebrował w Kaplicy Matki Bożej o godz. 12.00. Wraz z nim Eucharystię odprawili dwaj zaprzyjaźnieni kapłani: ks. Gilberto Grandez i ks. Enrique Valera.

 

„Dla mnie to jest niesamowite doświadczenie, piękne, móc tu być jeszcze raz - mówi ks. Gilberto Grandez - Byłem tu w 2016 roku na Światowych Dniach Młodzieży i teraz Pan Bóg mi pozwala raz jeszcze zobaczyć, że to jest ziemia święta, pełna świętych”.

 

„To duża radość móc tutaj być, być z wami, móc odnaleźć te wszystkie miejsca święte, zobaczyć, że Maryja jest tu bardzo ważna i tak powinno być dla nas Peruwiańczyków. Ja jestem teraz proboszczem w Ayacucho, to miasto zniszczone przez terroryzm i wiem, jak bardzo potrzebna jest Maryja, żeby tam też mógł zapanować pokój” - dodaje ks. Gilberto.

 

„W Peru jest inaczej, ale wiara ta sama, Pan Bóg ten sam - mówi o swojej posłudze w Peru ks. Mateusz - Widziałem, że Pan Bóg przez braci i przez Słowo Boże mi pomagał. Wiadomo, że tęsknię za Polską, za domem, ale jeżeli to jest powołanie, to Pan Bóg pomaga”.

 

Teraz ks. Mateusz rozpoczyna nowy etap życia, czyli studia kanoniczne w Hiszpanii. „Zmienili mi parafię. Wszyscy po mnie płakali. Teraz biskup mnie wysyła na dalsze studia do Hiszpanii, do Walencji i tam będę przez cztery lata. Proszę o modlitwę, bo bardzo tego potrzebuję” - mówi ks. Mateusz.