logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Wtorek. Dzień Powszedni

 

Nowy lekcjonarz: 2 Sm 18, 9-10. 14b. 24-25a. 31 – 19, 3; Ps 86 (85), 1b-2. 3-4. 5-6 (R.: 4b); Por. Mt 8, 17; Mk 5, 21-43;

 

Stary lekcjonarz: 2 Sm 18, 9-10. 14b. 24-25a. 31 – 19, 3; Ps 86, 1-2. 3-4. 5-6; Mt 8, 17; Mk 5, 21-43;

  

[zielony kolor szat]

 


PIERWSZE CZYTANIE (Hbr 11, 32-40)
Zasługa wiary przed Chrystusem

PIERWSZE CZYTANIE (2 Sm 18, 9-10. 14b. 24-25a. 31 – 19, 3)

Śmierć Absaloma

Czytanie z Drugiej Księgi Samuela

Absalom natknął się na sługi Dawida. Jechał na mule. Muł zapuścił się pod konary wielkiego terebintu. Absalom utkwił głową w terebincie i zawisł między niebem a ziemią, a muł, który był pod nim, popędził dalej. Dostrzegł to pewien człowiek i zawiadomił Joaba: «Widziałem Absaloma wiszącego na terebincie». Joab wziął do ręki trzy oszczepy i utopił je w sercu Absaloma.
Dawid siedział między dwiema bramami. Strażnik, który chodził po tarasie bramy nad murem, podniósłszy oczy, zauważył, że jakiś mężczyzna biegnie samotnie. Strażnik zawołał i przekazał królowi tę wiadomość. Król powiedział: «Jeżeli jest sam, to przynosi dobrą nowinę!»
Następnie przybył Kuszyta i powiedział: «Niech się raduje pan mój, król, dobrą nowiną. Właśnie dziś Pan wymierzył ci sprawiedliwość, wybawiając cię z ręki wszystkich, którzy powstali przeciw tobie». Król zapytał Kuszytę: «Czy dobrze się wiedzie młodemu Absalomowi?» Odpowiedział Kuszyta: «Niech się tak stanie ze wszystkimi wrogami pana mojego, króla, i ze wszystkimi, którzy złośliwie przeciw tobie powstali, jak z tym młodzieńcem».
Król zadrżał. Udał się do górnego pomieszczenia bramy i płakał. Chodząc, tak mówił: «Synu mój, Absalomie! Absalomie, synu mój, synu mój! Obym ja umarł zamiast ciebie! Absalomie, mój synu, mój synu!»
Joabowi zaś doniesiono: «Król płacze. Rozpacza z powodu Absaloma». Tak więc zwycięstwo przemieniło się w tym dniu w żałobę dla całego ludu. Posłyszał bowiem lud w tym dniu wiadomość: «Król martwi się z powodu swego syna».

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 86 (85), 1b-2. 3-4. 5-6)

Refren: Ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę.

Nakłoń swego ucha i wysłuchaj mnie, Panie, *
bo biedny jestem i ubogi.
Strzeż mojej duszy, bo jestem pobożny, †
zbaw sługę Twego, który ufa Tobie, *
Ty jesteś moim Bogiem.

Panie, zmiłuj się nade mną, *
bo nieustannie wołam do Ciebie.
Uraduj duszę swego sługi, *
ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę.

Ty bowiem, Panie, jesteś dobry i łaskawy, *
pełen łaski dla wszystkich, którzy Cię wzywają.
Wysłuchaj, Panie, modlitwę moją *
i zważ na głos mojej prośby.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Por. Mt 8, 17)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Jezus wziął na siebie nasze słabości
i dźwigał nasze choroby.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Mk 5, 21-43)
Wskrzeszenie córki Jaira i uzdrowienie kobiety

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Gdy Jezus przeprawił się z powrotem łodzią na drugi brzeg jeziora Genezaret, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem. Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie: «Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła». Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd na Niego napierał.
A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele wycierpiała od różnych lekarzy i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej. Posłyszała o Jezusie, więc weszła z tyłu między tłum i dotknęła się Jego płaszcza. Mówiła bowiem: «Żebym choć dotknęła Jego płaszcza, a będę zdrowa». Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w swym ciele, że jest uleczona z dolegliwości.
A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: «Kto dotknął mojego płaszcza?» Odpowiedzieli Mu uczniowie: «Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto Mnie dotknął». On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła.
Wtedy kobieta podeszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, padła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę. On zaś rzekł do niej: «Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź wolna od swej dolegliwości».
Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: «Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?» Lecz Jezus, słysząc, co mówiono, rzekł do przełożonego synagogi: «Nie bój się, wierz tylko!» I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego.
Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Widząc zamieszanie, płaczących i głośno zawodzących, wszedł i rzekł do nich: «Czemu podnosicie wrzawę i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi». I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca i matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: «Dziewczynko, mówię ci, wstań!» Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia.
Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym się nie dowiedział, i polecił, aby jej dano jeść.

Oto słowo Pańskie.

Patron Dnia



Św. Zyta
 
dziewica, patronka służących

Św. Zyta urodziła się w biednej, ale bardzo pobożnej rodzinie chrześcijańskiej. Jej starsza siostra była cysterką, a jej wuj był pustelnikiem, którego miejscowi ludzie uważali za świętego. Św. Zyta odznaczała się dużym posłuszeństwem; każde polecenie matki traktowała jak wypełnianie woli Bożej. Mając dwanaście lat została służącą u zamożnego tkacza w Lukce, trzydzieści kilometrów od jej rodzinnej wioski Monte Sagrati. W tej rodzinie miała pozostać przez czterdzieści osiem lat. Codziennie znajdowała czas na wysłuchanie Mszy św. i odmawianie modlitw; swoje domowe obowiązki wypełniała tak skrupulatnie, iż inne służące miały jej to za złe. Z początku jej pracodawcy mieli jej za złe zbyt hojne rozdawanie chleba biednym; z czasem jednak jej dobroć i cierpliwość przekonały ich zupełnie; święta stała się zaufanym przyjacielem rodziny. Dano jej wolną rękę jeśli idzie o rozkład pracy w domu; święta podjęła się jeszcze odwiedzin u chorych i więźniów. Szybko rozeszła się w Lucke wieść o jej dobrych czynach i nadprzyrodzonych wizjach, które miała. Odwiedzali ją nawet ludzie na wysokich stanowiskach. Po śmierci w roku 1278 ogłoszono ją świętą.

jutro: św. Piotra Chanel

wczoraj
dziś
jutro